13:05:00

Olej z pestek moreli - pachnący wygładzacz i dociążacz w jednym ;)

Witajcie Kochani :)
Już od jakiegoś czasu wspominam o wspaniałym oleju z pestek moreli, a jakoś jeszcze nie napisałam recenzji - czas to zmienić :) Jako, że zamówiłam sobie już trzecią buteleczkę, postanowiłam skrobnąć o nim kilka miłych słów. A jest się nad czym zachwycać - tym bardziej, jeśli lubicie się z dociążającymi i pięknie wygładzającymi olejami. Gotowe?


Olej z pestek moreli


*Swój olej najpierw kupiłam w sklepie Zrób sobie krem, teraz idzie do mnie z e-naturalne. Ma jasno-żółty kolor, średnio gęstą konsystencję i delikatny zapach - ja praktycznie nie wyczuwam tu moreli, bardziej taką jakby orzechowo-migdałową nutkę.

*Składowo olej z pestek moreli prezentuje się mniej więcej tak: posiada około 6% kwasów tłuszczowych nasyconych, 66% kwasów omega 9 oraz 26% kwasów omega 6. W składzie bardzo podobny jest do oleju z pestek brzoskwini, z pestek śliwki oraz ze słodkich migdałów. W działaniu, jak się okazuje - również ;)

*Jak ten ciekawy olej spisał się w pielęgnacji moich włosów? Zawsze bardzo ładnie i naturalnie je dociąża i wygładza - nic nie lata i nie fruwa wokół głowy, nie ma puchu i odstających włosów - moje fale to lubią :) Włosięta bardzo ładnie i widocznie po nim błyszczą, to też lubimy. Skręt za co jest po nim nieco słabszy, jak to u mnie po omega 9. Odkąd spadła mi ponownie porowatość - oleje z przewagą kwasów omega 9 potrafią mnie obciążać, zatem aplikuję go naprawdę niewiele, na obecną długość włosów - niecała łyżeczka, naprawdę niecała :) Jeśli dam więcej, mam małe problemy z domyciem, co wcześniej, przy wyższej porowatości mi się nie zdarzało. Człowiek uczy się całe życie ;) Czasem zabezpieczam nim również końcówki, w ilości dosłownie jednej kropelki - również spisuje się tutaj bardzo dobrze, choć chyba wolę w tym celu stosować oleje z przewagą omega 6 (np. krokosz, orzech włoski, kiełki pszenicy) - mniejsze ryzyko obciążenia ;) W działaniu bardzo przypomina mi olej z pestek śliwki oraz ze słodkich migdałów.

*Zmywam go balsamem mrs. potters, teraz koniecznie dwukrotnie i bardzo dokładnie - ale jak już wspominałam, jeśli nałożę niecałą łyżeczkę, jest ok :) Więcej może się delikatnie nie domyć. Szamponem zmywa się bez problemu, choć lepiej olej wcześniej zemulgować dla bezpieczeństwa.

*Olej nie należy do najtańszych - na e-naturalne zamówiłam sobie teraz 45g za niecałe 10zł, mi to starczy na dobrych 8 czy 9 użyć, ale jeśli ktoś aplikuje więcej na jeden raz, to faktycznie wychodzi dość drogo. Ale może uda nam się znaleźć w większych buteleczkach, chyba nawet ol'vita ma go w swojej ofercie :)


A tutaj włosięta po użyciu oleju morelowego i ślimaczku na godzinę:


Miałyście już tego morelowego przyjemniaczka? :) Skusiłam Was? Całuję :*

56 komentarzy:

  1. Nie znam go, nigdy nie miałam okazji użyć. Może kiedyś kupię, chociaż cena nieco odstrasza...

    OdpowiedzUsuń
  2. Co znaczy, że lepiej olej wcześniej zemulgować? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nałożyć wcześniej na niego jakąś maskę albo odżywkę, np. kallosa, a po kilku minutach zmyć :)

      Usuń
  3. Właśnie ostatnio przeglądając e-naturalne wpadł mi w oko i myślałam czy nie byłby fajnym olejem do moich końcówek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja go miałam dzis w almie zamówic ehhh

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja od razu pomyślałam, że świetnie nada się na olej ale do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem użyję do twarzy, bardzo ładnie zmiękcza i odżywia ;)

      Usuń
  6. Faktycznie olej nie pachnie morelą. Co do efektów to tak jak po awokado efekt jest u mnie piorunujący. Bardzoooo go lubię i polecam:D. Cena mnie nie odstrasza, bo używam go po prostu na jakieś wyjścia, fajne okazje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie cena dość wysoka, ale chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mógłby się pewnie spisać i u mnie ;), ale ja przy swojej długości wolę bardziej ekonomiczne rozwiązania. Typu 250 ml za 10 zł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście zużywam niewiele oleju na raz ;)

      Usuń
  9. Polecam zamówić na allegro :) wychodzi taniej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja używam na włosy kokosowego i jestem zadowolona:)
    Zapraszam do siebie
    http://malinoweciasteczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja cera kocha ten olej! :) widziałam 200ml butelkę w Almie za 30 zł i czuje się niebywale skuszona...

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze takowego nie miałam...

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam go i bardzo lubię. Służy moim wysokoporowatkom :) Na twarzy również się spisuje.
    Kupiłam go w sklepie ze zdrową żywnością 100 ml za 20 zł z OlVita. Jest całkowicie bezzapachowy. Używam od pół roku, a mam jeszcze pół buteleczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli ten z ol'vity nie ma zapachu? O kurczę ;)
      Widziałam dziś oleje z oleofarmu z Piotrze i Pawle, aaaaa :D

      Usuń
  14. Szkoda, że taki drogi bo narobiłaś mi na niego ochoty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na allegro jest 250 ml za 33,9 , no i przesyłka jeszcze , myślę że to nie tak dużo , http://allegro.pl/olej-z-pestek-moreli-tloczony-na-zimno-250ml-i4973722177.html

      Usuń
    2. Na allegro na pewno coś się znajdzie :D

      Usuń
  15. Bardzo bardzo dziękuję Ci za tę recenzję :) Po Świętach robię zamówienie na e-naturalne i na pewno skuszę się na 2 oleje: z pestek śliwki i morelkę właśnie- dzięki m.in. Twojej recenzji :) Kusi również olejek z brokułu, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co :):)
      Olej z pestek śliwki pachnie tak pięknie.
      Ten brokułowy również mnie kusi, ale cena dobija ;) Chyba że jako dodatek do maseczki :)

      Usuń
  16. Mnie skusiłaś , mam wysokoporowate ,szorstkie , suche , sianowate , fruwajace , niedociążone włosy , wiec może bedzie im pasował

    OdpowiedzUsuń
  17. Włosy wyglądają po nim przepięknie :) Też miałam kiedyś z pestek moreli - 50 ml poszło na parę myć o.O ale jakie efekty były.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja swój kupiłam w Almie 0,25l za 22zł.Też go lubię.

    OdpowiedzUsuń
  19. Też go używam. Trafiłam na niego w stacjonarnym Helfy w promocji 16 zł/100ml. Fajnie nabłyszcza włosy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Na moich średnioporowatych falach tak średnio się spisał. Nie zrobił krzywdy, ale też nie było jakiegoś efektu wow... Ani nie dociążył, ani nie spuszył, blask był taki jak przed użyciem oleju. Cś moje włosięta lubią kaprysić ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, może trzeba im czegoś bardziej ekstra, albo innej metody olejowania :)

      Usuń
  21. Ciekawa jestem czy u mnie by się spisał,moje włosy najbardziej lubią przewagę omega 6.Pięknie twoje włoski po nim wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Falki po slimaczku i oleju cudne :) Moja lista olejowa dzieki Tobie zdecydowanie wzrasta ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Brzmi ciekawie, a ja właśnie myślę nad jakimś olejem do włosów, po dwumiesięcznej przerwie pasuje wreszcie jakoś o nie zadbać.:) Hmm do tej pory myślałam o oliwie z oliwek, teraz mi namieszałaś w głowie, tym bardziej że właśnie na dociążeniu i wygładzeniu mi zależy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeszcze nie miałam kontaktu z olejem z pestek moreli, ale teraz na pewno go wypróbuję skoro tak go zachwalasz. Liczę, że i jak się nim zachwycę;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wygląda na to że jestem tu jedynym facetem, ja także używam oleju z pestek moreli zimnotłoczony firmy OLVITA
    ale po goleniu , w pewnym sensie też do włosów bo zarost jest też twardy ale skóra na twarzy jest rzeczywiście gładka i zadbana;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię oleje z olvity, miałam już wiesiołka :) Ciekawe, czy mój Mąż przekonałby się do stosowania oleju po goleniu :)

      Usuń
  26. moze i dobry tylko dlaczego fryzura na tych zdjeciach to taka sama, nawet bluza ci sciemniala chyba fotomontarz ale oczywiscie olej jest dobry tylko te 2 zdjecia zrobiione w roznym czasie ale wygladaja identycznie :p mmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież to są zdjęcia zrobione w tym samym czasie, z tym, że jedno jest z lampą błyskową, a drugie bez niej ;)

      Usuń
  27. Używam czegoś oleju z moreli na włosy, choć dostałam go do twarzy - ale olejki na twarz bardzo mi nie służą. Muszę dopytać, co jeszcze jest w składzie, bo poza zmniejszeniem skrętu (u mnie właściwie wyprostowaniem fal i dwóch loczków, które czasami miewam) i wygładzeniem, wszystko inne mi się nie zgadza z tym, co piszesz w poście. Po niczym nie mam włosów tak lekkich, jak po olejku z moreli. Lekkich, odstających i w ogóle niedociążonych ;). Właściwie wszystkie krótkie, połamane włosy (ile bym dała, by były bejbikami!) odchodzą mi od reszty. Taki stan miewam, gdy baaaardzo przesadzę z humektantami :D.

    Ogólnie polecam olej z moreli mocno, jeśli chcecie, żeby Wasze włosy były gładkie i mięciutkie, ale kosztem skrętu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to indywidualna reakcja na włosy :) są właśnie takie typy włosów, które w dokładnie taki sposób reagują na oleje z przewagą kwasów omega 9 :) podobnie może być z olejem ze słodkich migdałów albo orzecha laskowego :)

      Usuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)