Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tołpa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tołpa. Pokaż wszystkie posty

18:55:00

Delikatne szampony do codziennego stosowania - spis

Delikatne szampony do codziennego stosowania - spis
Witajcie Kochani :)
Większość włosomaniaczek szuka dla siebie idealnego, delikatnego szamponu, którego można używać na co dzień bez większej obawy o przesuszenie włosów. W taki delikatny szampon warto zaopatrzyć się przynajmniej na początku pielęgnacji, kiedy nasze włosy najczęściej są już suche, matowe i zniszczone - nie chcemy ich wówczas jeszcze mocniej przesuszać, a to może robić szampon z mocniejszymi detergentami. Chciałabym zrobić dzisiaj taki spis delikatniejszych szamponów, może znajdziecie coś dla siebie :)





11:07:00

Maska regenerująca z Tołpy - czy się polubiłyśmy?

Maska regenerująca z Tołpy - czy się polubiłyśmy?
Hej hej Kobietki ;)
Z niektórymi kosmetykami jest tak, że jak nam się kończą, biegniemy do sklepu kupić nowe opakowanie. Przynajmniej ja tak mam w przypadku kilku odżywek i masek do włosów ;) Czy pobiegłabym ponownie po maseczkę, o której dzisiaj Wam napiszę? Przekonajmy się ;)


Tołpa, Maska odbudowująca



Skład:
aqua, cetearyl alkohol, behentrimonium chloride, simmondsia chinensis seed oil, prunus amygdalus dulcis almond oil, cetyl esters, parfum, potassium phosphate, panthenol, tcopheryl acetate, creatine, peat extract, betaine, keratin amino acids, hibiscus esculentus seed extract, hydroxypropyl guar, hydropropyltrimonium chloride, hydroxyethylcellulose, disodium EDTA, lactic acid, phenoxyethanol, methylparaben, ethylparaben, butylparaben, propylparaben, isobutylparaben, DMDM hydantoin

Skład na pierwszy rzut oka wydaje się ładny, szkoda, że większość wartościowych rzeczy znajduje się po zapachu, co może znaczyć, że ich stężenie w kosmetyku jest bardzo małe. Ale od początku – mamy emolienty i antystatyki. Pogrubiłam wartościowe oleje – jojoba i ze słodkich migdałów, po zapachu już mamy witaminkę B5, witaminę E, kreatynę, ekstrakt z torfu, betainę, keratynę ,ekstrakt z hibiskusa.

Zapach:
Bardzo ładny, kwiatowo-kremowy, nie nachalny, czuję go jeszcze delikatnie po zmyciu odżywki. Nie powinien denerwować nawet właścicielek bardzo wrażliwych nosów ;)

Opakowanie:
Opakowanie w formie tuby, nie przepadam za takimi, ale o dziwo maska dość dobrze się wyciskała, przy ostatniej porcji musiałam troszkę potrzepać ;)

Konsystencja:
Nie za gęsta, taka w sam raz, kremowa, przyjemnie się rozsmarowuje w dłoniach i dobrze aplikuje na włosy.

Działanie:
To przyjemna maseczka, pozostawia moje fale nawilżone, miękkie ale nie za miękkie, elastyczne, nieobciążone. Skręt jest ładny. Nie ma jednak efektu wow, jak po alterrach, odżywkach farmony czy biovaxach. Fale są ładne, ale wiem, że niektóre odżywki i maski potrafią wycisnąć z nich więcej. Używałam ją zarówno na 10 minut, jak i niemalże godzinę pod czepkiem i ręcznikiem – efekt zawsze tak samo ładny, bez obciążenia.

Cena i dostępność:
No właśnie, nie żeby była bardzo droga, około 18-20zł, dość słabo dostępna, ja swoją dorwałam w auchanie, pojemność to 150ml, które starczyło mi na jakieś 9-10 razy, miałam jednak wydajniejsze maseczki. Mimo, że jest dobra, to nie wiem, czy skuszę się na nią znowu, zwłaszcza że znam tańsze, a lepsze.





Skusicie się na tę maseczkę? :) Całuję :*