Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Isana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Isana. Pokaż wszystkie posty

11:12:00

ISANA ODŻYWKA DO WŁOSÓW "MIÓD I WANILIA"

ISANA  ODŻYWKA DO WŁOSÓW "MIÓD I WANILIA"

ISANA  ODŻYWKA DO WŁOSÓW "MIÓD I WANILIA"

Witajcie Kochani. Na blogu najchętniej piszę o produktach, które dobrze mi się sprawdziły - jakoś tak milej jest napisać taką właśnie recenzję. Dzisiaj jednak chciałabym Wam przedstawić małego bubelka, który niestety nie spisał mi się w żaden możliwy sposób. Czas na recenzję znanej z rossmanna odżywki Isana "miód i wanilia".

isana odżywka miód wanilia



Odżywka Isana miód i wanilia ma sporo humektantów, zaraz Wam je pokażę :) Zaraz po wodzie mamy 2 emolienty, dalej nawilżający glikol propylenowy - moje włosy wybitnie go nie lubią, zauważyłam to nie tylko po tej odżywce. Następnie antystatyk, dwa kolejne humektanty, antystatyk, nawilżający miód, ekstrakt z wanilii, kolejne 3 humektanty w tym gliceryna, zapach, konserwanty.

isana odżywka miód wanilia



Odżywka jest dość gęsta, spodziewałam się cudownego zapachu, niestety się rozczarowałam. Niby słodki, ale dość mocno chemiczny i drażniący, dobrze, że nie czuję go praktycznie po umyciu. Szkoda, że nie pachnie np. jak serical crema al latte ;)

isana odżywka miód wanilia



Doskonale zdawałam sobie sprawę, że Isana miód i wanilia to mocno nawilżająca-humektanowa odżywka, zatem najlepiej będzie użyć ją pod olej, bądź jakie pierwsze O w metodzie OMO - KLIK KLIK.  Tak zatem zrobiłam - pierwszy raz zaaplikowałam ją na wilgotne włosy, na to nałożyłam olej i po 30 minutach zmyłam. Później moja ulubiona emolientowa maska - kallos multivitamin, stylizacja ukochanym syossem, wszystko powinno być dobrze. Włosy niestety suche i nieprzyjemne w dotyku. Nie obwiniałam kallosa, bo jego znam od 4 lat i uwielbiam, zatem oskarżenie padło na isanę. Punkt rosy  był odpowiedni na użycie humektantów, ale postanowiłam dać isanie jeszcze szansę. Za kilka dni, kiedy widziałam już, że włosy wołają o humektanty, postanowiłam użyć jej jako pierwsze O w metodzie OMO. Na drugie poszedł kallos mango, którego również bardzo lubię. Tym razem wysuszyłam włosy na prosto, zabezpieczyłam silikonowym serum, zawinęłam w pętelkę i poszłam spać. Rano niestety kolejna masakra - włosy suche, matowe, powyginane, straszne. Sama nie wiem, co w tej isanie tak mi zaszkodziło, ale obstawiam ten glikol propylenowy - każda odżywka, która ma go wysoko w składzie robi mi na głowie masakrę. Próbowałam myć isaną włosy, niestety była jakaś taka gęsta, znikała we włosach, nie domyła tak, jak moje ulubione produkty. Poszła w świat, może ktoś inny się nią cieszy ;) Szkoda, bo liczyłam na niedrogą odżywkę nawilżającą.



Odżywka Isana miód i wanilia dostępna jest w każdym rosmannie za kilka złotych, często są promocje. Warto chociaż spróbować, a nuż Waszych włosom przypadnie do gustu.

Odżywka Isana miód i wanilia


Znacie tą Isanę? Lubicie się z nią? Całuję :*

11:04:00

ULUBIONE ODŻYWKI I MASKI DO MYCIA WŁOSÓW - AKTUALIZACJA 2019 ROK

ULUBIONE ODŻYWKI I MASKI DO MYCIA WŁOSÓW - AKTUALIZACJA 2019 ROK

ULUBIONE ODŻYWKI I MASKI DO MYCIA WŁOSÓW


Moje dziecię wreszcie wyząbkowało, zatem mogę zacząć żyć i częściej dla Was pisać :D Co jakiś czas wracam do zupełnego mycia włosów maską lub odżywką, ewentualnie robię to na zmianę z delikatnym szamponem w metodzie OMO. Kilka lat temu miałam swoich ulubieńców do mycia, niestety większość z nich zniknęła z rynku albo zmieniła skład (ach, moje ukochany balsamy Mrs. Potters...) i trzeba było ich czymś zastąpić. Poniżej przedstawiam Wam najlepsze moim zdaniem maski i odżywki do mycia włosów :)

maski i odżywki do mycia włosów

1. I MIEJSCE - VATIKA Z CZARNUSZKĄ

Zastanawiałam się, czy wybrać tutaj  Vatikę, czy odżywki barwy, jednak Vatika wygrywa. Na włosach nawet się lekko pieni, ładnie pachnie, jest wydajna, bardzo dobrze myje włosy i skórę głowy. Mnie nie podrażnia, ale ma te samo konserwanty na literkę M, co kallosy. Uważajcie zatem, jeśli macie problem z kallosem, podobnie może być z Vatiką. Dla mnie to najlepsza maseczka myjąca :) Za 500ml zapłacimy około 30zł, za litr około 40. Wychodzi więc drożej od takiego np. kallosa color.


2. II MIEJSCE - ODŻYWKA OCTOWA I JAJECZNA BARWA

Te odżywki myją świetnie! Znowu, jak vatika, lekko się pienią, ale w odróżnieniu od niej nie mają potencjalnie drażniących konserwantów. Włosy są po nich świeże i odbite od nasady. Są niedrogie, kosztują około 6zł, pojemność 250ml. Szkoda, że tak ciężko je dostać, u mnie są w osiedlowym sklepie spożywczym ;)


3. III MIEJSCE - KALLOS BANANA I COLOR

Tak, myję włosy kallosem bananowym, który ma silikony po zapachu :) Jest ich tak niewiele, że świetnie domywa i pięknie pachnie - i to ze względu na zapach lubię go bardziej od kallosa color, który pachnie mi pokostem... Co jakiś czas myję włosy i skórę głowy delikatnym szamponem albo mocniejszym, zatem silikony z kallosa banana mi niestraszne. Kallosy nie szkodzą mojej skórze głowy, nie podrażniają jej, nie wypadają mi po nich włosy, ale jeśli macie taki problem, wybierzcie coś innego, nie ma co się męczyć. Możliwości jest kilka ;)


4. IV MIEJSCE - ODŻYWKA TESCO PRO FOMULA

Odżywka tesco również bardzo ładnie myje, 250 odżywki dostaniemy w tesco za jakieś 5-6 zł. Czemu zatem ostatnie miejsce w kategoriach myjących? Myje super, ale wolę ją jednak do odżywiania, wspaniale spisywała mi się jako odżywka emolientowa po umyciu ;) Ale z braku innych alternatyw, polecam do mycia. Nie ma konserwantów kallosowych.


5. Jakich jeszcze produktów próbowałam, ale nie spisały się dobrze?

Niestety nie spisują mi się do mycia odżywki isany, a zwłaszcza ta z miodem i wanilią. Podobnie garnier hair foody, miałam odlewkę i próbowłam nią myć włosy, ale nic z tego. Petal fresh również na nie - tutaj zarówno szampon, jak i odżywka zrobiły krzywdę mojej skórze głowy.



Macie swoich ulubieńców do mycia włosów? Całuję :*

17:58:00

Mycie włosów kręconych i falowanych maską/odżywką - poradnik

Mycie włosów kręconych i falowanych maską/odżywką - poradnik

Mycie włosów kręconych i falowanych maską/odżywką

Kochani, ostatni wpis na temat mycia kręconych włosów maseczką był opublikowany kilka lat temu, zatem dzisiaj chciałabym napisać nowy. Od tej pory przetestowałam więcej produktów do mycia, wiem też, na co zwracać uwagę, jeśli chcemy myć nasze włosy maską/odżywką. Zapraszam zatem na nowy wpis na ten temat - mycie włosów kręconych i falowanych maską/odżywką.





Mycie włosów maską/odżywką - jak to zrobić?

Napiszę Wam teraz dokładną instrukcję, jak dokładnie umyć kręcone/falowane włosy maską lub odżywką. 
-->Najpierw polecam oczyścić włosy mocniejszym szamponem, np. Szampon Vis Plantis z rozmarynem. Maska/odżywka myjąca nie zmyje nam silikonów, które mogły się nam nadbudować w całej pielęgnacji, a szampon świetnie sobie z nimi poradzi. Po  takim jednorazowym oczyszczeniu możemy wziąć się za mycie kręconych włosów maską.
-->Wybieramy odpowiedni produkt - poniżej wymienię Wam najlepsze produkty do mycia. Moczymy włosy i skórę głowy dokładnie, na skórę głowy nakładamy kilka porcji maski/odżywki myjącej, na pewno dużo więcej, niż aplikujemy szamponu. Masujemy dokładnie opuszkami palców skórę głowy - nie trzemy mocno, nie drapiemy, ale też nie za delikatnie, tak z wyczuciem ;) Masujemy tak od 3 do 5 minut, masujemy też włosy na długości. Musi to troszkę potrwać, ponieważ maska/odżywka myjąca potrzebuje więcej czasu, żeby zemulgować tłuszcz i brud, niż szampon.
-->Teraz dokładnie spłukujemy ze skóry głowy i włosów naszą maskę - dokładnie, żeby włosy nie były tłuste. I gotowe.

Jakich masek/odżywek myjących mam użyć?

Poniżej lista moich ulubionych produktów do mycia włosów i skóry głowy:
-->Odżywka octowa barwa 
-->Odżywka jajeczna barwa 
-->Maska Ziaja z olejem tsubaki




Na co zwracać uwagę, jeśli chcemy myć kręcone włosy maseczką?

-->Peeling skóry głowy - jestem za tym, aby wykonywać go tak przynajmniej raz na 1-2 tygodnie, jeśli chcemy myć nasze fale/loki maską/odżywką. Lepiej nie zapchać mieszków włosowych. Peeling możemy zrobić, łącząc delikatny lub mocniejszy szampon z fusami z kawy czy cukrem. Możemy też do porcji szamponu dodać łyżeczkę glinki i tym umyć skórę głowy. Jestem za tym, aby myjąc włosy maską, raz za czas (np. raz na miesiąc) użyć mocniejszego szamponu, tak na wszelki wypadek.
-->Uwaga na silikony i inne oblepiacze - maski i odżywki bardzo dobrze myją włosy i skórę głowy, ale nie zmyją nam silikonów (np. dimethicone, trimethicone) czy parafiny. Jeśli stosujemy produkty z silikonami i chcemy myć włosy maską, musimy częściej (raz na 1-2 tygodnie) sięgać po szampon.
-->Nie zrażajmy się - nie zrażajmy się na początku, ja sama często wracam do mycia włosów i skóry głowy maską i na początku włosy są jakby przyklapnięte, potrzebuję kilku myć, żeby się przyzwyczaić.
-->Obserwuj jednak włosy - jeśli po 2-3 tygodniach nic się nie poprawia albo skóra głowy swędzi, lepiej nie zmuszajmy się i na siłę nie myjmy włosów maseczką, może ta metoda nie jest dla nas. Metoda częściej spisuje się na lokach, niż falach, acz są też fale, które ją lubią ;)


To jak - skusicie się, czy już stosujecie tą metodę mycia kręconych włosów? :) 

10:46:00

Żel isana hidden control - czyżby konkurencja dla ukochanego syossa? :)

Żel isana hidden control - czyżby konkurencja dla ukochanego syossa? :)
Witajcie Kochani :)
Jak pewnie wiecie, nie wyobrażam sobie stylizacji moich fal bez dobrego żelu do włosów :) Od wielu, wielu miesięcy bez przerwy używałam ukochanego żelu syoss men power hold, o którym bardzo często Wam już wspominałam. Recenzję możecie przeczytać w TYM POŚCIE. Nie tak dawno jednak poleciłyście mi inny żel, również dostępny w rossmannie. Jest to żel isana hidden control. Różni się całkowicie od mojego dotychczasowego ulubieńca, spisuje się u mnie jednak bardzo dobrze. Przeczytajcie, za co go tak polubiłam :)


19:59:00

Stylizacja fal i loków - żele i kremy - recenzja zbiorcza

Stylizacja fal i loków - żele i kremy - recenzja zbiorcza
Witajcie Kochani :)
Ostatnio na facebooku pokazywałam Wam kolekcję stylizatorów do moich falowanych włosów ;) Padła propozycja, aby stworzyć recenzję zbiorczą i napisać krótko o każdym z nich, żeby wszystko było w jednym miejscu. Spełniam życzenie :)



18:34:00

Isana Oil Care Haarol - olejek do włosów - aktualny ulubieniec do końcówek

Isana Oil Care Haarol - olejek do włosów - aktualny ulubieniec do końcówek
Witajcie Kochani :)
Odkąd przestałam stylizować włosy żelem, do pielęgnacji na stałe włączyłam silikonowe serym do końcówek. Ostatnimi czasy troszkę ich przetestowałam - na tapecie był między innymi jedwab CHI, olejek marionu oraz bohater dzisiejszej recenzji - olejek do włosów isana. To właśnie ten olejek zajmuje obecnie pierwsze miejsce na podium wśród najlepszych produktów do zabezpieczania końcówek włosów. Przeczytajcie, za co go tak polubiłam :)


08:08:00

Isana professional oil care - czyli jak zrobić masakrę na moich włosach w 3 dni ;)

Isana professional oil care - czyli jak zrobić masakrę na moich włosach w 3 dni ;)
Witajcie Kochani :)
Wracam już do Was po kilkudniowej przerwie - mam nadzieję, że choć troszkę zatęskniliście za mną :) Kilka dni temu pokazywałam Wam na instagramie moje małe zakupy, poczynione w rossmanie. Bardzo dawno nie kupowałam żadnej maseczki ani odżywki do włosów właśnie tam - kieruję się składami, teraz wybieram mocno emolientowe produkty i najczęściej robię zakupy przez internet. Tym razem coś mnie podkusiło żeby sięgnąć po złotą tubę, chwaloną przez większość włosomaniaczek. No cóż, oczy swoje mam, skład z nawilżaczem średnio przeze mnie lubianym widziałam, a spodziewałam się cudów... Przedstawiam Wam odżywkę, która potrafiła zrobić na moich włosach masakrę dosłownie w 3 dni --> Isana professional oil care :)


15:57:00

Szampon isany z mocznikiem - nawilżaczom mówimy nie ;)

Szampon isany z mocznikiem - nawilżaczom mówimy nie ;)
Witajcie Kochani :)
Trąbię od dawna, że uwielbiam myć włosy odżywką - i tak też na co dzień czynię :) Czasem jednak moim włosiętom trzeba troszkę oczyszczenia. Od jakiegoś czasu zaczęły marudzić na ziołowe, mocne szampony do włosów. Postanowiłam zatem poszukać czegoś delikatniejszego, jednak oczyszczającego, ale nie ziołowego. Kilka miesięcy temu wzięłam z rossmanowskiej półki znany i lubiany szampon isany z mocznikiem. Czy jestem zadowolona? Przeczytajcie :)


Szampon isany z mocznikiem


Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Urea, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycerin, Panthenol, Polyquaternium-7, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Styrene/Acrylates Copolymer, Glycol Distearate, Laureth-4, Parfum, Citric Acid, Sodium Benzoate, Formic Acid.

Szampon ma w składzie kilka detergentów, w tym mocniejszy SLES. Znajduje się tu także potencjalnie drażniący chlorek sodu, a także kilka nawilżaczy: bardzo wysoko mocznik, dalej gliceryna i panthenol. Jest kilka emolientów, a także oblepiaczo-kondycjoner - przez to szampon na dłuższą metę może nie doczyszczać włosów, choć kto wie ;)


Konsystencja i zapach:
Szampon ma średnio gęstą konsystencję, jest w sam raz :) Zapach niestety drażni, jest chemiczny, jakby lekko kwaśny, no średnio przyjemny, ale da się przeżyć ;) 


Działanie:
Od ponad miesiąca używam go jako jedynego szamponu oczyszczającego, wcześniej był szampon fitomedu ;) Jak na razie włosięta nie są oblepione, produkt ładnie, choć delikatnie oczyszcza, a silikonów i oblepiaczy sobie ostatnio nie szczędziłam ;) Włosięta po jednokrotnym użyciu lekko skrzypią, choć nie tak mocno, jak po ziołowych, agresywnych szamponach. Włosy nie plączą się po nim jakoś koszmarnie, choć warto nałożyć maskę czy odżywkę. Nie są  wysuszone, choć u mnie szampon zostawia pewien charakterystyczny efekt - odstają mi pojedyncze włoski na długości i u nasady, pewnie przez sporą zawartość nawilżaczy. Nie powiem, trochę mnie to denerwuje, może nawet nie trochę. Niby nie przesusza, tylko te odstające włoski. No mam mieszane uczucia i nie wiem, czy do niego wrócę. Skalp nie marudzi, wręcz jest ukojony i taki świeży :) Ale długość już marudzi ;)


O taki efekt pojedynczych, odstających włosków mi chodzi, chyba już za bardzo przywykłam do efektu gładziutkich włosów po myciu odżywką i dlatego marudzę :P

Lubicie się z nim? :) Jakie są Wasze ulubione szampony? Całuję :*








14:39:00

Isana Professional - odżywka do włosów łamliwych i rozdwajających się z olejem arganowym

Isana Professional - odżywka do włosów łamliwych i rozdwajających się z olejem arganowym
Hej hej Kochane :)
Lubicie kosmetyki isany? Są łatwo dostępne, w niskiej cenie. Ja lubię niektóre do ciała, do włosów jak na razie średnio mnie zachwycają. Używałam ostatnio odlewki odżywki Isana Professional  do włosów łamliwych i rozdwajających się z olejem arganowym. Jak moje fale zareagowały na taką porcję dobroci? Przeczytajcie :)


Isana Professional - odżywka do włosów łamliwych i rozdwajających się z olejem arganowym


Skład:
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Citric Acid, Stearamidopropyl Dimethylamine, Hydrolyzed Wheat Protein, Argania Spinosa Oil, Panthenol, Quaternium-87, Niacinamide, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Propylene Glycol, Parfum, Linalool, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol.

W składzie  mamy emolienty, humektanty i kondycjonery. Dalej hydrolizowane proteiny pszenicy,olej arganowy, panthenol (witamina B5), quaternium (kondycjoner, potencjalny oblepiacz) oraz niacynamid (witamina B3).

Konsystencja i zapach:
Zapach jest moim zdanie śliczny, taki słodkawy, trochę podobnie pachnie odżywka yves rocher odbudowująca oraz balea arganowa, cudnie :) Odżywka nie jest zbyt gęsta, trzeba uważać przy nakładaniu na włosy. Ale nie jest też tak rzadka jak maseczka drożdżowa od babuszki agafii.

Działanie:
Moje końcówki o nieco wyższej porowatości od reszty włosów - wyczują glicerynę wszędzie :) No i historia się powtarza, włosy do połowy długości są nawet zadowolone, gładkie i miękkie, za to końcówki już  marudzą. Nie są tak dociążone jak lubię, są za lekkie, jest większy lub mniejszy puch, są trochę szorstkawe w dotyku.  Nie odżywia jakoś spektakularnie. Raczej nie da sobie rady z łamliwymi i rozdwajającymi się włosami - tu i tak pomogą tylko nożyczki ;) Odżywka też lubiła mi czasem włosy delikatnie obciążyć, zwłaszcza jak ją przetrzymałam jakieś 30 minut (czyżby quaternium?). Włosy mają po niej nawet ładny skręt, kiedy stylizuję. Jest niedroga i ma dużą pojemność, na pewno warto spróbować. Z dodatkiem oleju spisuje się znacznie lepiej, ale i tak jeszcze nie idealnie. Taki średniaczek, do łatwiejszego rozczesywania. Mnie nie zachwyciła, ale znam dużo gorsze ;)


Czaję się kiedyś mimo wszystko na wersję do włosów kręconych :P Macie którąś z tych odżywek? Całuję :*

13:22:00

Męski żel isana z rossmanna - mój hit w stylizacji włosów

Męski żel isana z rossmanna - mój hit w stylizacji włosów
Hej hej Kochane :)
W pielęgnacji falowanych włosów ważne jest dobrze dobrane myjadło, maska, odżywka do i bez spłukiwania oraz stylizator. Niektóre z Was kochają żel lniany, ale wiem, że żel, o którym dziś opowiem ma wiele zwolenniczek, jak również przeciwniczek. Ja należę do tej pierwszej grupy - uwielbiam go i jak tylko nauczyłam się, w jaki sposób i ile go nakładać, staliśmy się nierozłączni. Zużyłam już kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt tubek ;) Szkoda, że nie zbierałam ich i nie zrobiłam zbiorczego zdjęcia, zrobiłoby pewnie wrażenie ;)


Oto mój król stylizacji - słynny męski żel isany z rossmanna:



Skład:
Aqua, VP/Methacrylamide/Vinyl, Imidazole Copolymer, VP/VA Copolymer, PVP, Phenoxyethanol, Acrylates Beheneth-25, Methacrylate Copolymer, Polysorbate-20, Hydroxethylcellulose, Carbomer, Sodium Hydroxide, Niacynamide, Parfum, Methylisothiazolinone, Hexyl Cinnamal. 

Nie karzcie mi go analizować ;) Pogrubiłam polimery, mające za zadanie utrwalić nam fryzurę i podkreślić nasze fale/loki, jest ich naprawdę sporo. Na szarym końcu znajduje się niacynamid - witamina B3, ale podejrzewam, że nie jest jej dużo, nie ma zatem większych szans, żeby żel odżywił nam włosy. Nie ma na szczęście alkoholu, zatem nie wysuszy.

Opakowanie:
Przystojny? ;) mężczyzna z dziwną fryzurą, miękka tubka, z której łatwo wydobyć kosmetyk, choć wolałabym jakieś inne opakowanie, ale na co dzień zbytnio nie zwracam na nie uwagi.

Konsystencja:
Jest bardzo lepka, gęsta, ciężko rozciera się w dłoniach, wygodnie aplikuje się mokrymi rękami, warto go też zmieszać z kapką odżywki b/s czy żelem lnianym, choć ja przeważnie używam go solo.

Zapach:
Taki trochę męski, dla mnie przyjemny, słabo wyczuwalny na włosach po wysuszeniu, choć mój mąż akurat go czuje, pomyśli jeszcze, że pachnę innym facetem ;)

Działanie:
Na początku nie umiałam się nim obsługiwać i tworzył mi na włosach matowe, sklejone strączki, u mnie sprawdzają się 3 zasady:
*ilość - każdy musi dopasować swoją, na moje włosy teraz za ramiona nakładam jakieś pół łyżeczki, większa ilość może sprawić, że po wysuszeniu i odgnieceniu żelu włosy wyglądają na przykurzone, są sztywne i szorstkie, ilość jest więc bardzo ważna
*nakładać na bardzo mokre włosy - w moim przypadku wręcz na lekko ociekające wodą,  a nie na za bardzo odciśnięte w koszulkę, inaczej może się pojawić to co wyżej, czyli sztywne, szorstkie włosy
*wcześniej nałożyć odżywkę do spłukiwania - żel nałożony na włosy otulone odżywką bez spłukiwania nie jest tak wyczuwalny na włosach :)

Kiedy stosuję się do tych zasad, nigdy nie zrobił mi żadnej przykrej niespodzianki, choć na początku nie potrafiłam się nim obsługiwać, sklejał, usztywniał, włosy były szorstkie i jakby suche. Rewelacyjnie podkreśla skręt, tak samo jak żel mrożący z joanny, ale do tego mam jakoś większy sentyment :) Skręt trzyma się praktycznie cały dzień, nie opada po kilku godzinach, jak po innych żelach. Umiejętnie użyty i nałożony naprawdę sprawdza się super. Nie lubię go jednak do reanimacji, do tego wolę inne żele, ale o tym niebawem :)

Miałyście już tego przystojniaka w czarno-pomarańczowym opakowaniu? Spisuje się, czy może skleja i usztywnia włosy? A może nie lubicie żeli, napiszcie, czego używacie do stylizacji Waszych fal/loczków :)

14:45:00

Pojedynek isany - nowa nawilżająca kontra stara babassu

Pojedynek isany - nowa nawilżająca kontra stara babassu
Hej hej Kochane :)
Wiele z Was ubolewało nad wycofaniem odżywki z isany z olejem babassu, u wielu z Was spisywała się świetnie i czyniła cuda na włosach. W zamian wprowadzili wersję nawilżającą z ekstraktem z bawełny, dzisiaj mały pojedynek tych dwóch odżywek, zapraszam :)





Skład:
Babassu:  
Aqua, Cetearyl alcohol, Glycerin, Cetrimonium Chloride, Bis-diglyceryl Polyacyladipate-2, Orbignya Oleifera Oil, Behentrimonium Chloride, Hydroxyethylcellulose, Isopropyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Citric Acid, Sodium Hydroxide

 W odżywce z olejem babassu mamy emolienty, w tym olej babassu, humektant, antystatyki oraz alkohol przed zapachem. Skład krótszy, niż wersji nawilżającej.

Nawilżająca:   
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stereate Se, Propylen Glycol, Niacinamide, Panthenol, Betaine, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Glycerin, Quaternium 87, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethyleamine, Parfum, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxhide, Citric Acid.

Składowo ładniej moim zdaniem prezentuje się odżywka nawilżająca: są emolienty, antystatyki, mamy tsporo nawilżaczy: gliceryna, niacynamid(wit. B3), panthenol(wit. B5),  betainę, ekstrakt z aloesu, ekstrakt z bawełny. Jest też oblapiaczo-kondycjoner oraz alkohol, jeszcze przed zapachem. 


Konsystencja, opakowanie, zapach:
Obie odżywki mają podobną konsystencję, troszkę gęstszą,  dobrze wmasowuje się je we włosy, nie spływają, są fajne do wzbogacania. Opakowania to troszkę za miękkie buteleczki, łatwo się otwierają, za tą cenę nie ma co narzekać ;) Zapach - niebieska pachnie jak świeże pranie, mi zapach się podoba, nie czuć go na drugi dzień na włosach. Różowa pachnie tak dość słodko, kosmetycznie, ładnie, nie drażni.

Działanie:
Czas na najważniejszą sprawę - działanie :) W moim przypadku kompletnie nie spisała się odżywka do włosów z olejem babassu - pewnie przez glicerynę oraz nasycony olej babassu wysoko w składzie. Oba te składniki niestety nie działają dobrze na moje włosy, które mają wyższą porowatość. Moje fale były po niej spuszone, za lekkie oraz niewystarczająco nawilżone. Skręt również miałam po niej słabszy. Nie pomagało wzbogacanie ulubionym olejem.

Zupełnie inaczej sprawa przedstawia się z odżywką nawilżającą z bawełną :) Ta spisuje się na moich włosach bardzo dobrze - fale są po niej nawilżone, miękkie, bardzo ładnie skręcone i błyszczące. Mogłaby troszkę lepiej dociążać, z dodatkowym olejem działa idealnie. Najczęściej dodawałam do niej olej z truskawki, maliny bądź róży piżmowej ;) Jeśli nie stylizuję ich w falo-loczki, a jedynie suszę na prosto chłodnym nawiewem suszarki, są bardzo ładnie nawilżone i błyszczące, lekko wywinięte na końcach - takie wyjściowe ;)


W moim przypadku pojedynek bezapelacyjnie wygrywa niebieska nawilżająca odżywka isany - a jak jest u Was? :) Całuję :*