Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alterra. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alterra. Pokaż wszystkie posty

07:51:00

Olejek alterra granat i awokado - czy udało mu się podbić moje serce?

Olejek alterra granat i awokado - czy udało mu się podbić moje serce?
Hej hej Kochane :)
Chciałabym Wam dzisiaj napisać o bardzo przyjemnym olejku z alterry z granatem i awokado, który już chyba niestety nie jest dostępny w rossmannie. Ja mam jeszcze starą wersję, której niedługo kończy się ważność, dlatego regularnie go używałam. Bardzo poprawi onł kondycję moich włosów, zapraszam Was serdecznie do dalszej części posta :)



Skład: 
Skład jest piękny, naturalny i bogaty. W buteleczce znajdziemy mieszankę olei: sojowy, rycynowy, ze słodkich migdałów, kukurydziany, sezamowy, z pestek winogron, oliwa z oliwek, po zapachu tytułowy olej awokado i z pestek granatu, jojoba, z kiełków pszenicy, witamina E oraz olej słonecznikowy.


Konsystencja:
Konsystencja jest dość lekka i przyjemna, zupełnie inna, niż np, w cięższym i gęstszym oleju awokado czy z orzecha laskowego. 

Opakowanie:
Mam starą wersję opakowania, czyli niepraktyczną, szklanką butelkę ze sporym otworkiem. Przelałam sobie niewielką ilość do buteleczki po oleju z ZSK, tak aplikuje mi się olej dużo wygodnie. A i buteleczka się nie rozbije, a olej nie rozleje przy wylewaniu na dłoń :)

Zapach:
Dla mnie bardzo przyjemny, landrynkowy, taki słodki, owocowo-cukierkowy :) Wojtek lubi, jak mam go na włosach, miła odmiana po oleju konopnym (który dla mnie ma zapach wilgotnej ziemi) i po awokado (który śmierdzi stajnią). ;)

Działanie: 
Włosy cudownie po nim błyszczą - efekt ten pojawia się dość szybko i jest naprawdę zauważalny.  Fale po użyciu olejku są elastyczne, nawilżone i bardzo przyjemne w dotyku. Nie ma puchu, nie są zbyt lekkie i przestają fruwać dookoła głowy. Dodatkowo skręt mam po nim ładny, włosy nie są obciążone, olej jest dość lekki. Dość łatwo się zmywa, zmywam go balsamem mrs. potters czasem nawet jeden raz, nie zdarzyło mi się, żeby się nie domył, ale ja nie mam generalnie większego problemu z domywanie olejów ;)


Do tej pory nie przepadałam za mieszankami olejowymi do włosów, ale teraz zmieniam zdanie i koniecznie muszę wypróbować innych olejków z tej serii, tych, które są dostępne. Który mi najbardziej polecacie? Całuję :*

11:03:00

Maska Alterra z granatem i aloesem - moja ulubienica :)

Maska Alterra z granatem i aloesem - moja ulubienica :)
Hej hej Kochane ;)
Jak to się mogło stać, że pisałam Wam już o alterrowych odżywkach, a pominęłam ich cudowną maseczkę do włosów? Już nadrabiam i piszę o jednej z moich maseczkowych ulubienic, zapraszam do poczytania ;) Ciekawa jestem, czy Wam również przypadła do gustu, można ją dostać w każdym rossmanie ;)


Alterra maska do włosów z granatem i aloesem

Skład: Aqua, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Glycine Soja Oil*, Sodium Lactate, Punica Granatum Seed Oil*, Butyrospermum Parkii Butter*, Carthamus Tinctorius Oil*, Ricinus Communis Oil*, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbadensis Extract*, Acacia Farnesiana Extrakt*, Panthenol, Panthenyl Ethyl Ether, Lauroyl Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronelloll**, Citral**.


Skład:
Piękny i bogaty w oleje, ekstrakty i witaminki, tak samo jak w odżywkach alterrowych. Wysoko  potencjalnie wysuszający alkohol, dalej emolient i antystatyk. Za gliceryną, olej sojowy, olej z pestek granatu, masło shea, olej krokoszowy, olej rycynowy, ekstrakt z granatu, ekstrakt z aloesu, ekstrakt z akacji, panthenol (witamina B5), witamina E, olej słonecznikowy, witamina C.

Konsystencja:
Gęsta, bardzo gęsta, trochę ciężko rozprowadza się na włosach, ale już się do niej przyzwyczaiłam ;) Dobra do wzbogacania płynnymi składnikami, jak próbowałam do niej dodać skrobi ziemniaczanej, która sama w sobie zagęszcza, nie mogłam nałożyć na włosy ;)

Opakowanie:
No i czemu tubka ja się pytam, przy tak gęstej konsystencji? O ile wygodniejszy byłby słoiczek. No ale jest tubka, nie za twarda, ale maska jest gęsta i już w połowie musiałam ją przeciąć, żeby wydobyć resztki mojego cuda.

Zapach:
Ładny, owocowy, lubię zapachy kosmetyków do włosów z alterry, są przyjemne, ale nienachalne. Szkoda, że włosy nie pachną nimi prawie w ogóle po zmyciu.

Działanie:
Lubię ją tak tyci tyci mniej od odżywek z morelką i granatem, pewnie przez to shea w składzie ;) A tak na poważnie, podbija mi skręt, fale są mięsiste, odczuwalnie nawilżone, pełne życia, jak to po alterrach. Są niezawodne i jak długo będą je produkować, tak będę mieć je w łazience. Maseczka nie obciąża moich kudełków, za to ładnie, naturalnie je dociąża.

Cena i dostępność:
Coś koło 10zł chyba, dostępne w rossmannach, czyli na wyciągnięcie ręki u wielu z Nas ;)


Moje fale po alterkowej przyjemności, niestety z marca zeszłego roku, teraz jest ich po ciąży dużo mniej, ale dzielnie walczę o porost ;(



Miałyście? Uwielbiacie tak, jak ja, a może jej nie lubicie? Piszcie koniecznie ;) Całuję :*

10:16:00

Cuda nad cudami - odżywki do włosów z Alterry

Cuda nad cudami - odżywki do włosów z Alterry
Hej hej Kobietki :)
Dzisiaj czas na post o moich dwóch ukochanych odżywkach z alterry - nabłyszczającą z morelką i nawilżającą z granatem i aloesem. Macie takie kosmetyki, bez których nie wyobrażacie sobie pielęgnacji? W moim przypadku są to właśnie te owocowe cudeńka, zapraszam :)

Odżywki alterra z morelą oraz z granatem

Składy:
Morelka: Skład: Aqua, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Stearamidopropyl Dimethylamine, Myristyl Alcohol, Glycine Soja Oil*, Triticum Vulgare Oil, Sodium Lactate, Prunus Armeniaca Fruit Extract*, Sodium Hyaluronate, Citric Acid, Lactic Acid, Tartaric Acid, Vitis Vinifera Extract*, Helianthus Annuus Seed Oil, Lauroyl Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Cocos Nucifera Oil, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Geraniol**, Citral**, Limonene**.

Granat:  Skład: Aqua, Alcohol*, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Glycine Soja Oil*, Punica Granatum Seed Oil*, Ricinus Communis Oil*, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbardensis Extract*, Acacia Farnesiana Extract*, Lauroyl Sarcosine, Sodium Lactate, Hydroxyethylcellulose, Carthamus Tinctoris Oil*, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil,
Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronellol**, Citral**.

 
Mnóstwo pięknych olejów i ekstraktów - brawo!
*w odżywce morelkowej widzimy emolienty, antystatyk i glicerynę, możemy znaleźć też olej sojowy, z kiełków pszenicy, słonecznikowy, kokosowy, ekstrakty z moreli, winogrona, z kwiatu tiare. Wysoko potencjalnie wysuszający alkohol.

*w odżywce z granatem widzimy emolienty, antystatyk oraz glicerynę, z wartościowych rzeczy można wyróżnić: olej sojowy, z pestek granatu, rycynowy, krokoszowy, słonecznikowy, ekstrakty z aloesu, granatu, akacji. Wysoko w składzie znajduje się potencjalnie wysuszający alkohol.


Zapach:
Mają piękne, owocowe zapachy, chyba wolę odrobinę bardziej ten morelkowy, ale obie pachną pięknie i niechemicznie, trzymanie ich na włosach to czysta przyjemność

Konsystencja:
Są bardzo gęste, naprawdę bardzo, aż pod koniec ciężko wydobyć je z opakowania, ale przez to są bardzo wydajne i nie spływają z włosów, uwielbiam je nakładać na moje kudełki:)

Działanie:
Mam po nich murowane korkociągi – mam włosy falowane, ale jeśli użyję którejś z nich, ZAWSZE mam 2,3 regularne, długo trzymające skręt korkociągi, uwielbiam je za to.
Włosy pięknie po nich błyszczą, są naprawdę zauważalnie nawilżone i takie mięciutkie, poprawiają mi skręt i naprawdę potrafią pięknie go wydobyć.
 Nie odbierają mi objętości, włosy są pełne życia, fale elastyczne i sprężyste.
Nie obciążają, za to naturalnie dociążają włosy - właścicielki suchych i zniszczonych włosów koniecznie powinny się nimi zainteresować.

Mogłabym się tak rozwodzić i rozwodzić, a większość z Was już pewnie alterki zna i mam nadzieję kocha tak, jak ja :)


Cena i wydajność:
Są bardzo gęste i naprawdę wydajne, mimo że używam ich bardzo często. Koszt - poniżej 10zł w rossmanie, ja kupuję zawsze kilka jak jest promocja za około 7zł, ostatnio coś słyszę, że wycofują mi moją kochaną morelkę, co to ma znaczyć?


 A tu na dowód moje zdjęcia, raz po morelce, raz po granacie. A powiem Wam, że naprawdę nie zawsze mam taki skręt, po odżywkach, które mi nie służą, włosy często są spuszone i dużooo mniej skręcone.






 Czy Wy też jesteście tymi dwoma owocowymi cudeńkami tak samo zachwycone, jak ja? Czy tylko ja tak ślepo zakochana? :)  Całuję :*