
Witajcie Kochani :)
Miałam ostatnio kilka słabszych dni, ale już jestem z Wami ;) Nie wiem, czy pamiętacie, ale nie tak dawno pokazywałam na moim instagramie nową paczuszkę od Fitomedu. Znalazł się w niej olej z awokado, o którym pisałam Wam już kilka dni temu oraz ziołowy żel pod prysznic z mydlnicą lekarską :) Żel jest już prawie na wykończeniu i postanowiłam napisać Wam o nim kilka słów, zapraszam :)
Opis producenta:
Składniki ziołowe: wyciąg z korzenia mydlnicy lekarskiej, kwiatostanu lipy, koszyczka rumianku, korzenia prawoślazu, owsa.Właściwości: wytwarza łagodną, swoistą dla mydlnicy lekarskiej pianę.
Działanie: ma dobre właściwości myjące, osłaniające i nawilżające.
Polecany przez dermatologów: do skóry wrażliwej i skłonnej do wysuszania się.
Zalecenia Fitomed: po kąpieli wskazane jest stosowanie nawilżającego balsamu do ciała Fitomed z naturalną alantoiną.
Skład:
Aqua, Saponaria Officinalis Root Extract, Althaea Officinalis Root
Extract, Avena Sativa Officinalis Extract, Tilia Cordata Extract,
Melilotus Officinalis Extract, Coco Glucoside, Sodium Laureth Sulfate,
Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Glycerin, Peg-7 Glyceryl
Cocoate, Cytric Acid, Parfum, Dmdm Hydan-toin, Methylisothiazolinone,
Methylchloroisothiazolinone
W składzie już bardzo charakterystyczne dla fitomedu ekstrakty ziołowe :) Mamy tutaj wyciąg z korzenia mydlnicy lekarskiej, kwiatostanu lipy, koszyczka rumianku, korzenia prawoślazu, i owsa. Dalej kilka detergnentów, w tym dość agresywny SLES. Jest także nawilżająca glicerynka :)
Konsystencja i zapach:
Żel pachnie delikatnie, ziołowo, ale nie jest to tak intensywna woń, jak np. w recenzowanym już przeze mnie żelu do mycia twarzy do cery suchej i wrażliwej. Konsystencja jest koloru bursztynowego, taka glutkowata, o średniej gęstości. Szkoda, że nie jest nieco bardziej gęsty ;)
Działanie:
Żel bardzo przyjemnie się pieni - wytwarza taką kremową pianę, charakterystyczną dla mydlnicy lekarskiej - znam ją już z innych kosmetyków fitomedu i nawet polubiłam. Produkt bardzo dobrze myje ciało, choć muszę na raz trochę wylać go na gąbkę, ale ja lubię sporo pianki ;) Mojej skóry niestety nie nawilża, a szkoda - przydałoby się takie cudo ;):) Na szczęście nie wysusza, a to już dużo. Nie podrażnia, mógłby się lepiej pienić i ładniej pachnieć :) Produkt bez większych zastrzeżeń, ale też bez fajerwerków. Sama już raczej do niego nie wrócę, wolę jednak fitomedowe kremiki do twarzy ;);)
Miałyście już jakieś produkty z Fitomedu? Jakie są Wasze ulubione żele pod prysznic? :* Całuję :*