Anwen Hair We Are - szampon, maska, odżywka - recenzja.
Hej hej Kochani!
Troszkę mnie nie było, musicie mi wybaczyć różne problemy i zdrowotne zawirowania. Jednak powracam do Was z recenzjami, radami i moimi rudymi falami :) Jak pewnie pamiętacie - uwielbiam kosmetyki Anwen ;) Ostatnio mamy tam sporo nowości - jedną z nich jest seria Anwen Hair We Are. Należą do niej: szampon, 3 odżywki oraz 2 maski. Wszystkie kosmetyki testowałam od jakiegoś czasu i czas, aby wreszcie Wam o nich opowiedzieć coś więcej, zaczynajmy :) Przypomnę tylko, że mamy 3 rodzaje porowatości włosów. Jeśli nie znacie swojej, koniecznie zróbcie test na porowatość.
SZAMPON ZWIĘKSZAJĄCY OBJĘTOŚĆ WŁOSÓW ANWEN
- Jest to szampon średniej mocy, występuje w postaci takiej jasnej, biało-beżowej emulsji o średniej gęstości.
- Naturalne substancje myjące skutecznie oczyszczają skórę głowy, nie ma potem nieestetycznego przyklapu.
- Na mnie działa on jak szampon łagodny, mogę go śmiało używać na co dzień, jednak naprawdę ładnie oczyszcza włosy.
- Faktycznie ładnie dodaje objętości i odbija włosy od nasady, co w moim przypadku jest ciężko zrobić, jednak temu szamponowi się to udaje :D
- Mamy tutaj naprawdę fajne składniki aktywne: skrobia ryżowa, która pochłania nadmiar sebum, hydrolizowane proteiny ryżowe czy nawilżający sok z aloesu, glukoza, glukonolakton i gliceryna. Proteiny ryżowe zwiększają objętość, jest to naprawdę widoczne :)
- Pachnie pięknie, chyba najładniej i najmocniej z całej tej serii, mój ulubiony zapach.
- Polecam na co dzień, nie powinien Was przesuszyć, to jeden z moich szamponowych hitów, między innymi obok Szamponu Sessio Mango
ODŻYWKA EMOLIENTOWA DO WYSOKIEJ POROWATOŚCI
- Skład pełen dobroci i olejów dopasowanych faktycznie typowo do włosów wysokoporowatych: bardzo ciekawy Papaver Somniferum Seed Oil , czyli olej z nasion maku, bogaty w kwasy tłuszczowe omega 6, bardzo go lubię. Jest też olej z pestek malin - źródło omega 6 i omega 3. Do tego olej brokułowy, który pięknie wygładza włosy. Emolienty tworzą na powierzchni włosa film, który zapobiega ucieczce nawilżenia.
- Odżywka jest mocno emolientowa, na końcu są jakieś śladowe ilości mocznika, ale w ogóle nie czuć tutaj humektantów.
- Odżywka Anwen zapewnia włosom cudowne wygładzenie! To będzie chyba moja ulubiona emolientówka, obok Anwen Irys ;)
- Co ważne - nie odbiera jednak włosom objętości.
- Dzięki odżywce włosy pięknie błyszczą i są cudowne w dotyku.Świetna na 2O w OMO, nieco lżejsza od Irysa, ale nadal dość ciężka i wygładzająca.
- Włosy niskoporowate może obciążać, dla wysokiej i średniej porowatości - będzie super, sama mam średnią, a się nią zachwycam.
- Dobra też jako emolientowa odżywka b/s.
- Odżywki warto dobierać do rodzaju porowatości, ale jak widzicie, czasem można spróbować inaczej.
- Ogólnie bardzo cenię sobie Odżywki Anwen, tutaj się nie zawiodłam :)
- Pamiętajmy, że emolienty są naprawdę ważne w pielęgnacji włosów.
ODŻYWKA EMOLIENTOWA DO ŚREDNIEJ POROWATOŚCI
- W składzie mamy wysoko olej rycynowy, nieco dalej olej makadamia - źródło kwasów omega 9, idealnych do średniej porowatości, oraz olej brokułowy. Znajdujące się w odżywce oleje są dobrze dopasowane do tejże porowatości.
- O dziwo ta odżywka przeznaczona do mojej - średniej - porowatości - niestety nie spisała mi się dobrze, a to zapewne przez zawartość oleju rycynowego. Odkryłam, że niestety nie służy on moim włosom, miałam jeszcze ze 2 maski z jego zawartością i niestety efekt był taki sam.
- Włosy miałam po niej przesuszone, nieprzyjemne w dotyku, sianowate, lekkie i fruwające, zupełnie niedociążone.
- Tak niestety działa na mnie olej rycynowy, żałuję, jednak myślę, że u innych osób, które ten olej lubią, może spisać się bardzo dobrze.
- Skład mocno emolientowy, śladowe ilości mocznika na końcu składu.
ODŻYWKA HUMEKTANTOWA
- W składzie mamy kilka różnych humektantów, więcej, niż w Nawilżającym Bzie ;) Jest tu lubiany przeze mnie Aloe Barbadensis Leaf Juice, czyli sok z aloesu. Są i aminokwasy, które należą do grupy protein, wykazują one jednak dodatkowo działanie nawilżające, nie czuć tutaj ich proteinowego działania.
- Odżywka super i mocno nawilża. Moje włosy nadal mają tendencję do przenawilżenia, zatem takie nawilżające bomby stosuję raz na jakieś dwa tygodnie, koniecznie przed myciem - na 1O w metodzie OMO lub pod olej na 30 minut. Pielęgnację zamykam potem emolientem.
- Pachnie ślicznie, w ogóle zapachy z tej serii są bardzo ładne, owocowe.
- Sprawdzi się moim zdaniem na każdym rodzaju włosów, a zwłaszcza tych mocno przesuszonych włosów, rozjaśnianych, farbowanych, stylizowanych na gorąco.
- Co ważne - w składzie nie ma gliceryny, a wiem, że puszy ona wiele głów ;)
MASKA DO WŁOSÓW ŚREDNIOPOROWATYCH
- Skład maski do średniej porowatości Anwen - jest PEH-owy. Mamy tutaj z emolientów: olej rycynowy, estry fitosteroli oleju abisyńskiego, masło illipe - przypomina składowo masło kakaowe, ma zupełnie inną budowę, niż olej kokosowy.
- Maska ma również silikon w składzie.
- Z humektantów znajdziemy tutaj hialuronian sodu, glukonolakton, propanediol, po zapachu - również glicerynę, malutko.
- Proteiny - hydrolyzed rice protein, czyli hydrolizowane proteiny ryżowe.
- Sytuacja niestety taka sama, jak w przypadku odżywki do włosów średnioporowatych - tutaj także obecny jest olej rycynowy wysoko w składzie, który zaburza mi całe działanie odżywki.
- Wielka szkoda, bo potencjał jest wielki, wy jednak spróbujcie, bo może być zupełnie inaczej, niż u mnie ;)
- Maska ma silikon, może fajnie wygładzać i dociążać włosy. Gęsta, bogata konsystencja.
MASKA DO WŁOSÓW WYSOKOPOROWATYCH
- Skład maski również PEH. Z emolientów - wysoko w składzie olej z czarnego bzu, bogaty w kwasy omega 6 i omega 3, fajne do wysokiej porowatości. Do tego estry fitosteroli oleju abisyńskiego oraz masło mango, dedykowane włosom o każdej porowatości. ma inną budowę, niż kokos.
- Są tutaj też dwa silikony.
- Z humektantów - hialuronian sodu, propanediol, glukonolakton, gliceryna w śladowych ilościach po zapachu.
- Proteiny - hydrolizowane pszeniczne.
- I tutaj już maska robi szał :D Stosuję ją sobie o dziwo po myciu, nie puszy, udział humektantów jest mniejszy. Ładnie wygładza i dociąża, włosy są przemiłe w dotyku, dawno nie miałam tak dobrej maski. Pięknie poprawia kondycję włosów.
- Myślę, że może się ładnie spisać tak naprawdę na włosach o różnej porowatości, a zwłaszcza tych o średniej i wysokiej.
- Pachnie pięknie, jak reszta tej serii.
- Konsystencja gęsta, bogata, odżywcza.