Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alverde. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alverde. Pokaż wszystkie posty

15:03:00

Romans z alverde trwa - odżywka z awokado i winogronem

Romans z alverde trwa - odżywka z awokado i winogronem
Hej hej Kochane :)
Romans z alverde rozpoczęłam od odżywki z morelą i cytryną, która naprawdę mocno mnie zachwyciła. Jeśli jesteście ciekawe jej recenzji, to jest tutaj. Przez ostatnie dwa miesiące testowałam odżywkę z awokado i winogronem. Ciężko było mi wyrobić sobie o niej zdanie, niestety tu już nie będzie tak różowo. Jesteście ciekawe, co o niej sądzę? :)

Alverde odżywka z awokado i winogronem


Skład:
Aqua, Glycine Soja Oil*, Alcohol*, Gycerin, Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Persea Gratissima Oil*, Sodium Lactate, Vitis Vinifera Extract*, Myristyl Myristate, Rhus Verniciflua Cera, Panthenyl Ethyl Ether, Panthenol, Hydroxyethylcellulose, Hydrogenated Lecithin, Simmondsia Chinensis Oil*, Lauroyl Sarcosine, Biotin, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Limonene**, Linalool**, Citronellol**, Geraniol**

Skład jest naprawdę bardzo emolientowy, widzimy też kilka olejów, w tym olej sojowy bardzo wysoko w składzie, bo zaraz po wodzie. Nieco dalej olej awokado, słonecznikowy i jojoba. Za olejem sojowym - potencjalnie wysuszający alkohol. Jest również kilka humektantów, antystatyków, ekstraktów (winogrono) i witamin (B7, E, A).

Konsystencja i zapach:
Odżywki alverde są gęste, ta jest naprawdę bardzo gęsta i przez to piekielnie wydajna, odlewkę zużywałam prawie 2 miesiące, na zmianę z innymi odżywkami :) Zapach - w wersji z morelą i cytryną odpowiadał mi dużo bardziej, tutaj czuć mocno ten alkohol, drażni mnie, ale jestem w stanie go przeżyć ;)

Działanie:
No i tutaj mam trochę mieszane uczucia. Kiedy użyłam jej pierwszy raz (a robiłam włosy na prosto), to tuż po wysuszeniu suszarką wydawało się, że wszystko jest bardzo w porządku. Włosy nawilżone, dociążone, gładkie. Jednak po jakiejś godzinie wierzchnia warstwa włosów stała się taka jakby lekko matowa, a włosy leciutko się spuszyły, głównie końcówki. I tak potem za każdym razem. Skręt mam po niej słabszy, lubi mnie też obciążyć. Nie widzę również takiego blasku na włosach, jak po wersji z morelą i cytryną. Nie jest to na pewno bardzo zła odżywka, ale  nie dołącza do grona moich ulubieńców. Może za dużo oleju sojowego, może alkohol zaczął przeszkadzać bardziej moim włosom? Sama nie wiem ;) Mam nadzieję, że inne odżywki z alverde spiszą się tak samo dobrze, jak moja ulubienica z morelą i cytryną. Awokado i winogrono raczej mnie już nie skusi :)


Przedstawiam moje fale po odżywce, widać słabszy skręt i lekkie obciążenie:


Używałyście już kosmetyków do włosów z alverde? Macie swoją ulubioną odżywkę? :) Całuję :*


07:58:00

Olejek alverde z arganem - czy udało mu się rozkochać w sobie moje fale? :)

Olejek alverde z arganem - czy udało mu się rozkochać w sobie moje fale? :)
Hej hej Kochane :)
Do tej pory używałam 2 olejków z alverde -z dziką różą i rokitnikiem recenzja oraz z arniką recenzja. Oba niestety dosyć słabo spisały się na moich falach, jednak w arganowym pokładałam spore nadzieje. Czy nie rozczarował mnie? Przeczytajcie :)


Alverde olejek do włosów z arganem


Skład:
Skład: Glycine Soja Oil*, Caprylic/Capric Triglyceride, Argania Spinosa Oil*, Juglans Regia Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Arctium Lappa Extract*, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum**, Limonene**, Citral**, Linalool**, Geraniol**, Citronellol**.

W składzie mamy kolejno: olej sojowy, emolient, olej arganowy, olej z orzecha włoskiego, olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z łopianu, witaminki oraz olej słonecznikowy. Dalej już substancje zapachowe.

Konsystencja i zapach:
Konsystencja jest dość lekka, olejek nie jet gęsty. Zapach piękny, taki cytrynowy, niechemiczny, bardzo uprzyjemniał mi aplikację olejku na włosy :)

Opakowanie:
Praktyczne opakowanie z pompką, nie trzeba odkręcać i wylewać porcji olejku na dłoń - bardzo praktyczne i wygodne.

Działanie:
Czas na działanie :) Olejek naprawdę mnie zauroczył i nie zawiódł mnie. Blask, jaki trwał na moich falach w maju zawdzięczam właśnie jemu. :)Włosy były bardzo ładnie dociążone, gładkie i nawilżone, bez puchu, latających włosków. Do tego właśnie pięknie i widocznie nabłyszczał, zauważyły to również osoby z mojego otoczenia :) Szkoda, że nie podkreślał skrętu, ale i tak bardzo, bardzo przyjemnie zadziałał na moje fale. Na końcówki był deczko za ciężki, a może mi za dużo wyciskało się z pompki ;)


Wiem, że wiele z Was jest zadowolonych z tego wspaniałego olejku, i ja dołączam do tego grona :)
Do przetestowania mam jeszcze wersję z paczulą i czerwoną porzeczką :) Całuję :*

07:32:00

Olejek alverde z arniką - co sądzą o nim moje fale? :)

Olejek alverde z arniką - co sądzą o nim moje fale? :)
Hej hej :)
Niedawno używałam odlewki kolejnego olejku alverde - tym razem olejku do masażu z kwiatem arniki. Do tej pory przetestowałam olejek relaksujący z dziką różą - recenzja jest TUTAJ. Czy arnikowy brat okazał się przyjemniejszy dla moich fal? Przeczytajcie :)

Alverde - olejek do masażu z kwiatem arniki

Skład:
Skład: Glycine Soja Oil*, Ricinus Communis Seed Oil*, Sesamum Indicum Seed Oil*, Persea Gratissima Oil*, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Triticum Vulgare Germ Oil, Olea Europaea Fruit Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Vitis Vinifera Seed Oil, Arnica Montana Extract, Parfum**, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Limonene**, Linalool**, Citral**, Geraniol**, Citronellol**

W składzie widzimy mieszaninę olejów, kolejno: sojowy, rycynowy, sezamowy, awokado, jojoba, z kiełków pszenicy, oliwa z oliwek, ze słodkich migdałów, z pestek winogron, dalej ekstrakt z arniki, zapach i olej słonecznikowy.

Konsystencja, zapach:
Konsystencja jest w sam raz, ani nie za ciężka, ani nie za lekka. Zapach bardzooo przyjemny, taki lekki, jakby cytrynowy, świeży, bardzo przypadł mi do gustu :)

Działanie:
Podobnie jak w przypadku brata z dziką różą i rokitnikiem - przy pierwszych użyciach było całkiem ok (ale bez szału, a po niektórych olejach jest wspaniale już po 1 użyciu), potem gorzej. Troszkę za lekko, czasem puchato i mam wrażenie po skończeniu odlewki, że wręcz lekko wysuszał (czyżby rycyna w składzie?). Moje włosy wolą chyba jednak czyste oleje, tutaj też jest kilka takich, za którymi nie przepadam (oliwa z oliwek, pestki winogron). Cieszę się, że mogłam go przetestować :) Z alverde pozostał mi jeszcze najsłynniejszy już chyba arganowy oraz wersja z czarną porzeczką i paczulą.

Lubicie olejki z alverde? Macie swój ulubiony? :) Całuję :*

22:52:00

Alverde olejek relaksujący z dziką różą i rokitnikiem - czy początkowy zachwyt był złudzeniem?

Alverde olejek relaksujący z dziką różą i rokitnikiem - czy początkowy zachwyt był złudzeniem?
Hej hej Kochane :)
Alvere, alverde - kusi to, co u nas ciężko dostępne prawda :) Dzięki Agnieszce (:*)  testowałam w listopadzie i grudniu olejek relaksujący z alverde z dziką różą i rokitnikiem - czy początkowy zachwyt był tylko złudny? Zapraszam na recenzję :)

Alverde - olejek relaksujący z dziką różą i rokitnikiem


Skład:
Helianthus Annuus Seed Oil*, Glycine Soja Oil*, Vitis Vinifera Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil*, Parfum**, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Rosa Canina Fruit Oil*, Hippophae Rhamnoides Oil*, Tocopherol,  Geraniol**, Citronellol**, Limonene**, Linalool**, Citral**.

Mamy olej słonecznikowy, sojowy, z pestek winogron, oliwę z oliwek, zapach, dalej olej ze słodkich migdałów, jojoba, z róży, z rokitnika, witamina E.

Konsystencja:
Ani nie za ciężka, ani nie za lekka - taka w sam raz :)

Zapach:
Zapach na pewno coś mi przypomina, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć co. Jakby ziółko, na pewno nie jest to piękny, różany zapach, może się nie podobać, dla mnie piękny, ale ja lubię dziwne zapachy ;)

Działanie:
Używałam tylko na włosy - przez pierwsze 2 użycia byłam zachwycona, ale to może sprawa cudownej odżywki yves rocher odbudowującej, której wtedy używałam. Z każdym użyciem włosy stawały się jakby bardziej suche, spuszone, matowe, na pewno nie dociążone, takie dziwne. Podejrzewam oliwę i winogrono, są dość wysoko w składzie, a nie lubię się z nimi za bardzo, oliwy wręcz nie znoszę. Olejowałam na 3 godziny, jak i całą noc - efekt całonocny gorszy. Nie zabezpieczałam nim końcówek włosów, ani nie używałam do twarzy ;) Ale miło było mi go przetestować, wiem, czego unikać w mieszankach olejowych do włosów. Mam jeszcze wersję alverde z paczulą i czarną porzeczką, z arniką oraz słynny arganowy.

Miałyście któryś z olejków z alverde? Jak się u Was spisały? :)Całuję :*
 

22:17:00

Trzy ulubione odżywki wygładzające w 2013r.

Trzy ulubione odżywki wygładzające w 2013r.
Hej hej Kochane :)
W poprzednim poście pisałam o ulubionych maseczkach wygładzających, dzisiaj czas na 3 ulubione odżywki wygładzające 2013 roku. Włosy falowane i kręcone zapewne wiedzą, jak ważne jest odpowiednie wygładzenie, żeby nie przywitać się z miotłą na głowie ;) Zaczynajmy - będzie króciutko, ale konkretnie :)



Alverde odżywka z morelą i cytryną
Hymny pochwalne najdują się tutaj. W działaniu bardzo podobna do mojej ukochanej alterry morelkowej, wycofanej już, mam ostatnią buteleczkę :( Ale miało być o alverde - pięknie pachnie, włosy są po niej mięsiste, gładziutkie i ślicznie nawilżone. Naprawdę warto :)








Yves rocher odżywka odbudowująca
Pisałam o niej nie tak dawno tutaj. Moje ostatnie odkrycie i włosowy hit, pewniak, jeśli muszę mieć ładne włosy i przyjemnie skręcone fale. Dociąża, nawilża, wygładza, a jak pachnie, warto spróbować przy okazji zakupów w sklepie yves rocher. Wydajna i gęsta :)







Seboradin balsam regenerujący z żeń szeniem
Zachwalany tutaj.  Kocham kolagen i kocham żeń szeniem - a ten balsam posiada oba składniki. Włosy są cudowne w dotyku, gładkie, a jak błyszczą. Skręt super - czego chcieć więcej? :) No - może jedna wada, za twarda buteleczka. Zapach - ja już go nawet lubię - to taki mój cudowny mały śmiedzielek.








Jakie są Wasze ulubione odżywki wygładzające? Ja uwielbiam jeszcze odżywki alterry, ale ich używałam już wcześniej, a miały być kosmetyki 2013r. :) Całuję :*





16:45:00

Odżywka alverde z morelą i cytryną - romans z alverde rozpoczęty :)

Odżywka alverde z morelą i cytryną - romans z alverde rozpoczęty :)
Hej hej Kochane :)
Niedawno, dzięki pewnej Kochanej Osóbce (mam nadzieję, że to czytasz :*) dostałam kilka odlewek odżywek alverde, m.in. z morelą i cytryną, z aloesem i hibiskusem, z awokado i winogronem, z różą i miechunką, z migdłem i arganem, z amarantusem, z brzozą i szałwią oraz odżywkę do włosów blond.
Dzisiaj czas na recenzję odżywki, której regularnie używałam od początku września:

Alverde odżywka z trawą cytrynową i morelą


Skład:
Aqua, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Myristyl Alcohol, Glycine Soja Oil*, Sodium Lactate, Avena Sativa Extrakt*, Citrus Aurantifolia Extract*, Prunus Armeniaca Extract*, Lauroyl Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Parfum**, Citral**, Limonene**, Linalool**, Geraniol**, Eugenol**

Mamy emolienty, oleje i ekstrakty, w tym olej sojowy, ekstrakt z owsa, trawy cytrynowej i moreli, są również humektanty: gliceryna i kwas mlekowy. Widzimy także antystatyki. Mamy potencjalnie wysuszający alkohol. Jednak w towarzystwie tylu emolientów - może, acz nie musi wysuszać.

Konsystencja: 
Odżywki alverde mają gęstą konsystencję, jednak ja je lubię, przypominają mi konsystencją odżywki z alterry. Wygodnie się nakładają i nie spływają z włosów.

Zapach:  
Trochę przypomina mi zapach mojej ukochanej odżywki alterkowej z morelką. Owocowy, słodkawy z lekką ziołową nutką, dla mnie bardzo przyjemny i nienachalny, nie utrzymuje się na włosach po zmyciu odżywki. Nie czuć zbyt mocno tutaj alkoholu - duży plus.

Działanie:  
Składowo jest dość podobna do odżywki morelkowej alterry, jednak ma mniej od niej olejów i ekstraktów. Uwielbiam bogate składowo odżywki, tutaj mamy olej, ekstrakty i humektanty, moje włosy kochają takie połączenie :) Skręt mam po niej zawsze dużo większy. Włosy są ładnie, naturalnie dociążone, nie ma puchu, włosy nie są za lekkie, są mięsiste, gładkie, elastyczne. Można je czesać palcami i tak robię, kiedy nie stylizuję włosów :) Wyraźnie bardziej błyszczą. Odżywka nie obciąża, nawet trzymana godzinę, jednak nakładam ją zawsze od ucha w dół.  Lubię do takiego emolientowego towarzystwa dodawać proteiny: keratynę, kolagen z elastyną czy spirulinę. Wtedy skręt mam jeszcze większy, a wiem, że w emolientowym towarzystwie nie przeproteinuję włosów. Odżywka trafia do grona moich ulubieńców, jestem bardzo ciekawa działania kolejnych i będę sukcesywnie ich używać :)






Moje króciaki w wersji prostej, bez puchu, nawilżone i gładkie po alverde :)

Macie swoich ulubieńców z alverde? Jak spisała się u Was morelka z cytryną? Całuję :*