22:48:00

Olej z pestek śliwki - owocowa przyjemność dla włosów?

Hej hej Kochane :)
Testowanie przeróżnych olei to chyba moje małe hobby, robię to już z małymi przerwami od 4 lat ;) Kusi mnie zawsze coraz więcej z nich, przetestowałam już sporo i mam na oku jeszcze kilkanaście, a z czasem pojawi się ich pewnie więcej. Dzisiaj o bardzo przyjemnym, pięknie pachnącym marcepanem oleju - przedstawiam Wam olej z pestek śliwki.



*Swój olej kupuję przeważnie w sklepie Zrób sobie krem. Nierafinowany, naturalny. Pięknie pachnie marcepanem, intensywnie, ja jestem zakochana w tym zapachu :) Konsystencja w sam raz, nie za ciężki, nie za lekki, ale bardziej z tych nieco gęstszych.

*Składowo prezentuje się tak: około 6% kwasów tłuszczowych nasyconych, 70% kwasów omega 9 oraz 20% kwasów omega 6. Sporo omega 9 i troszkę omega 6 :) Na szczęście maleńko kwasów nasyconych.

*Bardzo go lubię do pielęgnowania moich fal. Bardzo ładnie je wygładza , są po nim takie mięsiste i nawilżone, choć skręt jest troszkę słabszy, niż po olejach z przewagą omega 6. Lubię go używać, kiedy suszę włosy na prosto suszarką z chłodnym nawiewem, nigdy mnie wtedy nie zawodzi :) Na końcówki - w minimalnej ilości jest ok, ale dużo częściej udało mi się z nim przesadzić, wolę na końce oleje z omega 6 albo jojobę ;) Działaniem bardzo przypomina mi olej ze słodkich migdałów, tylko że słodkie migdały nie pachną, a ten już tak - i tym mnie bierze ;)

*Nie zmywa się tak łatwo, jak krokosz czy konopny, muszę dla pewności myć włosy dwa razy dokładnie odżywką. Szamponem schodzi raz, bez problemu, jak każdy olej u mnie.

*Bardzo, bardzo go lubię do pielęgnacji mojej suchej cery, dodaję go też często do kremów, robionych dla mojej mamy, która ma cerę suchą i dojrzałą. Ładnie odżywia i wygładza, choć w nie tak dużym stopniu, jak awokado czy arganowy.

*Cenowo nie wychodzi najtaniej, dlatego co jakiś czas kupuję małe, 30ml buteleczki, które starczają mi na kilka razy ;) Przykładowo, na Zrób sobie krem za 30ml oleju zapłacimy teraz aż 14zł, a na Naturalis - 12.50 ;)

Skusiłam Was, mimo odstraszającej ceny? ;) Całuję :*

18 komentarzy:

  1. Widzę, że faktycznie bardzo dużo olei przetestowałaś. Chętnie poczytam :) Oleju z pestek śliwki nie próbowałam. Mam w planach olej lniany :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zawsze przed zakupem nowego oleju zaglądam do Ciebie. :) faktycznie, włosy po omega 6 mają i u mne chyba lekko lepszy skręt, ale same w sobie chyba wolą omega 9 - ostatnio przeżywają etap miłości do orzecha laskowego ;) kusisz mnie tą śliwką :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam szczęścia do tego oleju- za każdym razem, kiedy robiłam zamówienie na ZSK, olen ten był niedostępny:/ A tak mnie kusił tym marcpanowym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo miło wspominam ten olej, zwłaszcza jego marcepanowy zapach, a że marcepany uwielbiam, więc byłam w siódmym niebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach mnie kusi bardzo, ale po Twoim opisie widzę, że raczej się u mnie nie sprawdzi, kłaczęta nie przepadają za migdałem. Na razie wciąż bardziej mnie jarają oleje na skalp, teraz marzy mi się laurowy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ok to rzeczywiście drogo :( Na pare zużyć 14 zł? oj nie nie zbyt drogo jak dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  7. ja to zjadlabym sobie juz sliwki :D haha :) jeszcze troche,.,

    OdpowiedzUsuń
  8. Używałam go do zabezpieczania końcówek, super był :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo mnie ten olej kusił,, jednak się na niego nie zdecydowałam przy zamówieniu na ZSK.
    treraz znowu mnie kusi.. ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji stosować oleju z pestek śliwek, chwilowo używam oleju ze słodkich migdałów. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę zrobić zapas nowych olejków, tego jednak nie miałam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jestem ogólnie fanką oleju z krokosza, sezamowego i z pestek malin. Z pestek śliwek kulturalnie czeka na wypróbowanie w domku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj Ty ,Oj Ty!Kasiu,jak możesz!Oczy mi wychodzą z orbitek.Tyle olejków-osobiście marzy mi się bawełniany i macadamia-oczywiście uwielbiam arganowy zwałaszcza w maskach i odzywkach.Buziaki Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kasiu, jesteś moim olejowym guru! :) Obecnie używam oleju ze słodkich migdałów i niestety już szału na moich włosach nie robią. Za to dostałam odlewkę oleju lnianego i spisuje się dużo lepiej. jak tak patrzę na Twoje rewelacyjne tabele to stwierdziłam, że nie miałam jeszcze żadnego oleju z omega-6... Trzeba to nadrobić chociaż przypuszczam, że sprawdzą się średnio albo wcale. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszcze cierpliwosci do testowania tylu olei ;) Ja odkad odkrylam, co moim wlosom sluzy, jakos niechetnie podejmuje ryzyko kupna nowych ;) Aczkolwiek bawelniany, wraz z innymi nowosciami do mnie "wedruje" :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Za każdym razem, gdy do Ciebie zaglądam, kusisz mnie czymś nowym! Jak tylko będę miała okazję, koniecznie wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. jeszcze nie mialam, ale mnie ten marcepan az tak nie przekonuje - moze kiedys :) Ważne, zeby działal :)

    OdpowiedzUsuń
  18. W moim przypadku olej ten jedynie ładnie nawilża włosy. Za to nie widzę tamanu na Twojej olejowej liście. W przeciwieństwie do oleju z pestek śliwki, tamanu sprawia, że są bardziej mięsiste ale w dotyku nie wydają się nawilżone.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)