14:45:00

Rośnijcie włoski rośnijcie - kolejny plan na przyspieszenie porostu włosów.

Hej hej Kochane :)
Dzisiaj czas na kolejny plan, mający na celu przyspieszenie wzrostu włosów. Poprzedni nie wypalił, a to przez wcierkę domowej roboty, która była na alkoholu, który znowu strasznie podrażnił i wysuszył mój skalp. Od teraz nic na sporej alkoholu. Czym będę wspomagać włosięta do wzrostu w październiku? Zapraszam :)

1. Wcierka z kawy :)
Pomysł zaczerpnięty z bloga ciasteczka - zerknijcie, naprawdę warto :) Wczoraj zrobiłam pierwszą porcję - małą łyżeczkę kawy zalałam małą ilością wrzącej wody, zaparzyłam, odcedziłam fusy, jak była lekko ciepła, nabierałam strzykawką, robiłam przedziałki na głowie i rozprowadzałam strzykawką. Przyjemne ciepełko czuję, oj przyjemne, do tego kilkuminutowy masaż :) Wada --> czuję zapach kawy i mam ochotę wypić dziś kolejną - już trzecią, a jeszcze cały dzień przede mną;)

2. Balea - kofeinowa odżywka do włosów
Jakaś odżywka na skórę głowy również musi być - postawiłam na odżywkę z kofeiną balea, oto skład:
aqua · cetearyl alcohol · glycerin · isopropyl palmitate · behentrimonium chloride · caffeine · panthenol · sodium benzoate · citric acid · parfum · isopropyl alcohol · hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride · potassium sorbate · alcohol · limonene · linalool · hexyl cinnamal · biotin · citronellol · punica granatum fruit extract.

Jest nawilżająca gliceryna, dalej tytułowa kofeina i wzmacniający panthenol. Alkohole po zapachu, wierzę, że nie zrobią mi tym razem krzywdy :) Na końcu biotyna i ekstrakt z granatu. Używam już od kilku myć, co każde mycie, czyli co 2 dni.


3. Skrzypokrzywa
Codziennie piję skrzypokrzywę, udało mi się zebrać i wysuszyć zarówno skrzyp, jak i pokrzywę. Teraz gotuję na małym ogniu skrzyp jakieś 20 minut, zalewam pokrzywę, parzę pod przykryciem znowu 20 minut i piję - smak dużo lepszy, niż czystego skrzypu czy pokrzywy :)

4. Suplementacja calcium pantothenicum
Pisałam w ostatnim poście, że biorę od kilku dni po 2x2 tabletki dziennie Calcium Pantothenicum. Zobaczymy, co z tego wyjdzie :) 


Mierzyłam dziś obwód kucyka - niecałe 6cm. Przed porodem miałam prawie 10cm. Wypadło tego naprawdę dużo po porodzie, aż nie sądziłam, że tak dużo. :(


Końcem października napiszę o pierwszych efektach, mam nadzieję, że jakieś będą :) Całuję :* 


11 komentarzy:

  1. ja liczę na zaprzestanie wypadania i CP mam zamiar kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia! Jestem bardzo ciekawa ten odżywki.

    OdpowiedzUsuń
  3. będę czekać na relacje, zaintrygowałaś mnie ta wcierką z kawy:):) muszę poczytać więcej..

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki. Tak zorganizowana pielęgnacja po prostu musi przynieść rezultaty!

    OdpowiedzUsuń
  5. O wcierce z kawy już czytałam.
    Jestem jej ciekawa i na pewno zrobię, ale zostawię ją na listopad, ponieważ w październiku testować będę serum Babuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tez kusi mnie ta wcierka z kawy ;) Chyba sie przylacze w pazdzierniku. Poza tym, jestem troche "inna", uwielbiam jesc fusy ;p, kawy pije minimalnie, wiec przyjemne z pozytecznym ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dzisiaj pomyślałam o płukance z kawy, ale wcierka to tez niezła myśl.

    Na porost polecam capitavit i olej khadi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę wypróbować wcierkę z kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. też myślałam o kuracją kawą na skalp, czekam na opis efektów:)
    sama teraz się zmagam z wypadaniem włosów

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja walcze teraz drugą domową wcierką, tym razem bezzapachową :) Oby włosy przestały juz wypadać

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)