18:03:00

Woda różana z fitomedu - ja po prostu kocham hydrolaty :)

Hej hej Kochane :)
Rano pisałam o kremie nr. 2 z fiotmedu, który wybrałam sobie w ramach współpracy razem z hydrolatem różanym - klik. O mojej miłości do hydrolatów już kilka razy pisałam, od wielu, wielu miesięcy zastępują mi drogeryjne toniki wyśmienicie. Jak spisał się ten z fitomedu? Zapraszam :)


Woda różana z Fitomedu
Zdjęcie zapożyczone ze strony producenta, ja miałam opakowanie w starej wersji ;)


*Woda różana przepięknie pachnie, prawdziwą, słodką różą, uwielbiam ten zapach i z prawdziwą przyjemnością spryskuję sobie hydrolatem rano twarz, żeby się obudzić :) Miłośniczki róż powinny być bardzo zadowolone.

*Opakowanie to prosta buteleczka na klapkę, z naklejoną papierową nalepką, ja jednak swój hydrolat przelewam do buteleczki z atomizerem, tak dużo wygodnie mi się go używa, niż nalewanie na wacik.

*Oczywiście przeczytałam informację o tym, że najlepiej rozcieńczyć hydrolat z wodą, ale nie robiłam tego z żadnym hydrolatem innych firm i tego po prostu nie zrobiłam - co skończyło się lekkim podrażnieniem. Potem rozcieńczyłam z wodą demineralizowaną w proporcji 1:1 i już jest pięknie, nic nie podrażnia :)

*Rozcieńczony hydrolat łagodzi wręcz mniejsze podrażnienia, przyjemnie chłodzi i rano bardzo fajnie odświeża cerę i budzi mnie do życia :) Nie lepi się, jak wiele drogeryjnych toników, za to naprawdę ładnie nawilża i zmiękcza cerę. Używam go też do rozrabiania maseczek z glinek, świetnie się do tego nadaje. Spryskuję nim również glinkowe maseczki na twarzy, żeby nie zaschły. Czasem spryskuję nim włosy, żeby ładnie pachniały, ugniatam i reaktywuję fale ;) 




Opis producenta:
Uwaga! Ten produkt jest surowcem kosmetycznym. Przed zastosowaniem na skórę zalecamy rozcieńczenie z wodą w proporcjach 1/1. 

Prawdziwa woda różana powstaje w procesie uzyskiwania olejku różanego podczas destylacji płatków kwiatów. Zawiera niewielkie ilości olejku eterycznego oraz wywar z roślin. Podczas destylacji płatki róży oddają do środowiska wodnego również tłuszcze, związki cukrowe, garbniki, flawonoidy, witaminy (w tym witaminę C) i sole mineralne. Czysta woda różana może być doskonałym tonikiem do cery dojrzalej i suchej. Alergikom jednak należy rozpoczynać od jej rozcieńczenia. Wodę różaną można dodawać do maseczek i kremów (jako fazę wodną). Działa odżywczo, nawilżająco i wygładzająco. Nie należy mylić wody aromatycznej z wodami toaletowymi, które zawierają syntetyczne substancje zapachowe i służą do perfumowania, nie zaś do pielęgnacji. Wody roślinne mają bogaty, zbilansowany skład, są delikatniejsze od olejków i nie powodują uczuleń.



Fitomed 


To taki uniwersalny kosmetyk, wiele osób uważa, że hydrolaty są zbędne, inni nie mogą bez nich żyć. A Ty - do której grupy należysz? :) Całuję :*

13 komentarzy:

  1. Na pewno go kiedyś kupię!
    Nigdy nie miałam hydrolatu, a zapach róży uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopóki nie kupiłam swojej pierwszej wody różanej, zastanawiałam się o co tyle krzyku z hydrolatami :) Teraz nie wyobrażam sobie nie mieć żadnego w łazience. Na pewno kupię też inne niż różany. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie miałam żadnego hydrolatu

    OdpowiedzUsuń
  4. hydrolaty używam od dawana: jako tonik, do masek, do własnoróbek...nie wyobrażam sobie teraz przerzucić się na tonik

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie są zbędne :D miałam wodę różaną i rozdałam w odlewkach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :) ;) To moj pierwszy hydrolat więc sama nie wiem. Na razie nie używałam zadnego hydrolatu. Moja pielegnacja twarzy pozostawia wiele do zyczenia ;(

      Usuń
  6. nie słyszałam o sposobie aplikacji na włosach, ale ciekawy pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze hydrolatów. Ale na wszystko przyjdzie czas :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja niedługo planuję mocniejsze kwasy używac na buźkę, więc łagodzenie podrażnień jak najbardziej byłoby pożądane. A że chyba w mieście, do któego się przeprowadzam bedzie możliwość kupna tego hydrolatu to go zakupię. I nie zapomnę rozcieńczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mialam tylko wodę różaną i nawet lubiłam :) hydrolatów jeszcze nie próbowałam

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę tą wodę mieć, bo już kolejna osoba pisze, że jest dobra :) Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu. Do wygrania są dwa zestawy kosmetyków i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No szkoda tylko, że to NIE jest woda różana.
    Prawdziwa woda różana w INCI zawiera tylko "rosa damascena flower aqua", reszta to chemia.
    W skład tego badziewia z FITOMEDU wchodzi też: "Sodium Benzoate, Gluconolactone, Calcium Gluconate". Dodatkowo, oryginalnej WR nie trzeba jakąś wodą rozcieńczać. Podstawą jest czytanie składów.
    W internetowych sklepach można kupić prawdziwą WR bułgarskiej firmy IKAROV (19zł za 125ml)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)