18:12:00

Olej kokosowy a masło shea - różnice, zdolność wnikania do włosa - który lepszy?

Witajcie Kochani :)
Gdzie nie spojrzymy, zobaczymy w internecie tabelki, które włosom o wysokiej porowatości stanowczo odradzają wszystkie masła i oleje nasycone - takie jak olej kokosowy, babassu, a także masło shea czy kakaowe. Jednak taki olej kokosowy i masło shea stanowczo się od siebie różnią - zaraz Wam to wszystko wyjaśnię. Na początek zobaczcie tabelkę i zawartość kwasów tłuszczowych w poszczególnych masłach i olejach nasyconych:


1. Kokos a shea
Zobaczcie - kwasy tłuszczowe w oleju kokosowym i maśle shea są zupełnie inne - kokos ma głównie kwas laurynowy oraz w mniejszej ilości  kwas kaprynowy i kaprylowy,  możecie zobaczyć dokładny skład poniżej:


A tutaj masło shea - głównie kwasy tłuszczowe omega 9 oraz nasycony kwas stearynowy - któryż to jest długołańcuchowy.

2. O co chodzi z tymi łańcuchami?
A no o to, że zdolność wnikania do włosów mają kwasy tłuszczowe krótko oraz średnio łańcuchowe - czyli wszystkie, które mają po 12 atomów węgla i mniej. Te, które mają powyżej 12 - są już długołańcuchowe i  nie wnikają w tak dużym stopniu, o ile w ogóle wnikają. Pamiętacie, że kokos miał w sobie kwas kaprynowy, kaprylowy i laurynowy? To zobaczcie sobie teraz do tej tabelki - ile jest atomów węgla w tych kwasach tłuszczowych? Laurynowy ma 12 atomów węgla, kaprynowy 10 atomów, kaprylowy 8. Czyli głównie te, które mają po 12 i mniej atomów węgla, są średnio lub krótko łańcuchowe i mają zdolność wnikania wgłąb włosa.

Masło shea za to posiada głównie długołańcuchowy kwas stearynowy, który posiada 18 atomów węgla oraz omega 9 - który w ogóle nie jest olejem nasyconym. Dużo, dużo mniejszy potencjał wnikający, zupełnie inaczej, niż w oleju kokosowym.

3. Które oleje jeszcze mogą wnikać?
Jeszcze raz wkleję moją tabelkę - wnikać mogą te oleje zaznaczone na niebiesko - mają dużo kwasu laurynowego o 12 atomach węgla, podobnie jak kokos.  Jeśli kogoś zatem puszy kokos - to samo może robić olej babassu, palmowy, masło tucuma czy murumuru. Za to śmiało można próbować z zaznaczonym na różowo masłem shea, kakaowym, mango czy cupuacu - to zupełnie inne oleje. Dlatego właśnie Anwen dodała do swoje odżywki emolientowa róża, dedykowanej do wysokiej porowatości stosunkowo dużą ilość masła shea - ono często na tej porowatości spisuje się wspaniale. Na zielono zaznaczyłam też mało znane masło kombo i bacuri. One również mają kwasy długołańcuchowe, zatem jest szansa, że wysoka porowatość je polubi.



Mam nadzieję, że udało mi się troszkę rozjaśnić sprawę z kokosem i shea - oba nasycone, a tak różne od siebie :) Jeśli zatem nie po drodze Wam z olejem kokosowym, śmiało próbujcie z masłem shea.

16 komentarzy:

  1. To prawda, na moim wysokoporowatych falach olej kokosowy puszy za to masło shea spisuje się bardzo dobrze Trochę jestem zawiedziona, bo kupiłam shea dlatego, że wyczytałam, że pomaga pogrubic włosy przez właśnie swoją zdolność wnikania, a jak się okazuje, nie ma jej :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno henna pogrubia, ale nie wiem, czy interesuje Cię akurat hennowy temat :)

      Usuń
    2. Ale wiesz Kasiu nie jest to pogrubienie, że ktoś ma 2 razy tyle włosów, tylko nie dość, że tylko wizualne, to i tak minimalne, po nikim kto hennuje nie zauważyłam, aby wyglądało, że ma więcej włosów, więc mimo, że henna oblepia i w ten sposób pogrubia, to dla otoczenie jest to kompletnie niezauważalne.

      Usuń
    3. To ja się wypowiem: owszem , hennowanie pogrubia włosy i to zauważalnie - jestem tego najlepszym przykładem. Po hennie moje włosy wiele zyskały . Więcej niż po 2 latach olejowania , wlosingu i cackania się z nimi. Mniej wypadają ,są silniejsze. Jedno ale : hennę trzeba właściwie używać aby wydzielił się pogrubiajacy barwnik i 48 h dać mu się wzerac we włosy. Bez używania kosmetyków , szamponów , odżywek. Co jest trudne zważywszy na wielki przesusz. Robiłam hennę 2 razy - efekt pogrubienia jest i to mocno zauważalny.

      Usuń
    4. Żeby nie było przesuszu po hennie możesz przed henną pochodzić w naolejowaną skórą glowy z włosami...
      Ja tak robię...
      Olejuje na jakieś 2h. następnie myję tylko szamponem - z sylveko tym delikatnym preteinowym ..
      Nakładam hennę od Justyny Chmury MIKSOHENNA.-dla mnie najlepsza ❤️.
      Chodzę jakieś 3h..i zmywam .
      Ostatnie płukanie robię uprzednio przygotowanym naparem z pokrzywy bądź rumianku .
      Zależy jakie zioła komu pasują 🙂

      Usuń
  2. Świetne porównanie oparte na faktach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, brakuje tak rzeczowych blogów, czy stron internetowych w internecie.

      Usuń
  3. Ja w sumie używam olej kokosowy

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam taki czas że olej kokosowy służył moim włosom.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ani tego ani tego nie używałam do włosów.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie próbowałam, ale wypróbuję ten olej kokosowy

    OdpowiedzUsuń
  7. Droga Kasiu.
    Przeglądam Twojego bloga od dawna i jestem pod niemałym wrażeniem.
    Może Ty bedziesz w stanie rozwiązać mój problem z nadmiernym wypadaniem włosów. JakJak dwa miesiące temu przeprowadziłam peeling skóry głowy (cukier + szampon dla dzieci z Rossmana) i od tego czasu zaczęły wypadać mi włosy. Wprowadziłam do diety suplementy witaminowe - zero poprawy.
    Jezeli chodzi o pielęgnację , nie olejuje skóry głowy, nie nakładam na nią masek czy odżywek- stosuje je jedynie na długości. Odżywki zgodne z cg, szampon delikatny.
    Trace nadzieję że uda mi się to jakoś zatrzymać.
    Chwilowo staram się ratować wcierką z kozieradki ale nie mam pojęcia czy to coś da.
    Masz może jakiejkolwiek pomysły jak sobie z tym poradzić?
    Jestem zdruzgotana wyraźnym ubytkiem włosów, który widać gołym okiem.
    (Podcięłam włosy o 10 cm i nadal bez zmian)

    Pozdrawiam gorąco, trzymaj się ciepło.
    ~Wiola

    (Ps. Z góry jestem wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu znowu marketing szeptany, komentarze do usunięcia, co za ludzie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna robota wow ;) U mnie olej kokosowy na włosach wysokoporowatych sprawdzał się rewelacyjnie, ale kiedy zeszła z porowatości na średnią i uzyłam go pierwszy raz moje włosy były fatalne. Zbijamy się w strąki, były matowe i fatalnie się falowały.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawy i interesujący post. Czekam na więcej i oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja mam pytanie techniczne o uzywanie masla shea- trudno je rozpuscic w dloniach. Ostatnio rozpuscilam maslo shea w garnuszku i takie dalam na wlosy. A jak Wy nakladacie maslo shea na wlosy?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)