18:14:00

Anwen, Emolientowy Irys, Odżywka do włosów o średniej porowatości

Odżywka Anwen emolientowy irys

Witajcie Kochani :)
Dobra, czysto emolientowa maska lub odżywka powinna być niezbędnikiem w łazience każdej falowano i kręconowłosej. Niewiele jest czysto emolientowych produktów bez grama nawilżaczy. Ostatnio jednak używam dwóch takich produktów, jednym z nich jest odżywka Anwen emolientowy irys, o której chciałabym Wam dzisiaj napisać coś więcej, zapraszam :)


Odżywka Anwen emolientowy irys - skład:

Odżywka Anwen emolientowy irys - to odżywka pełna emolientów :) Zaraz po wodzie widzimy olej makadamia, następnie emolient, antystatyk oraz 4 kolejne oleje: brokułowy, moringa , z pestek śliwki oraz tsubaki. Później 2 antystatyki, konserwanty, substancje zapachowe. Brak nawilżaczy :)



Odżywka Anwen emolientowy irys - konsystencja i zapach:

Odżywka pachnie jak perfumy, bardzo ładnie, zapach troszeczkę przypomina mi zapach maski ziaja tsubaki, ale w odżywce anwen jest delikatniejszy. Konsystencja jest bogata, dość gęsta, widać, że jest tutaj dużo olejów.


Odżywka Anwen emolientowy irys - działanie:

Emolientowych odżywek używam bardzo często - przeważnie co 2 mycie. Odżywka Anwen spisuje się znakomicie - moje fale są po niej dociążone, mięsiste, gładkie i bardzo ładnie skręcone - lubię, jak odżywka podkreśla mój naturalny skręt. Mogę używać jej w czasie deszczu, nie puszy mnie, pewnie przez brak humektantów ;) Bardzo lubię olej makadamia, a tego widzę jest tutaj najwięcej. Odżywka emolientowy irys jest naprawdę bogata, mimo braku silikonów, ja używam jej oszczędnie. Myślę, że spisze się świetnie na każdej porowatości - a na pewno na średniej i wysokiej :) Bezpieczna na każdą pogodę, zupełnie inaczej, niż z odżywką nawilżający bez - ta jest mocno nawilżająca i u mnie najlepiej spisuje się pod olejem.

Efekty na włosach falowanych i kręconych:

włosy kręcone

I jeszcze jedno zdjęcie, loki od spodu :)


loki



Moje loki testują również emolientową różę, recenzja niebawem, całuję :*

19 komentarzy:

  1. Ja kupiłam wszystkie 5, ale oczywiście testuje kolejno i zaczęłam od Róży, bo mam wysokoporowate włosy. I niestety kompletnie nie podzielam zachwytów, nawet przestało mi się chcieć sięgać potem po Irysa, który jest 2 w kolejce. Po składzie też wiele sobie obiecywałam i też doceniałam, że to jedna z niewielu odżywek bez grama nawilżaczy i co? Przede wszystkim zapach - różany owszem, ale tak duszący, "babciny", a ja oczekiwałam zapachu świeżego kwiatu róży. Konsystencja tak jak w Irysie - średniogęsta, ale jak nakładam na włosy to jakby znika i wcale się w nie nie wchłania, spływa jak woda. Pierwszy raz coś takiego mnie spotyka a testowałam przez lata chyba setki odzywek, więc bardzo ciężko ją nałożyć na włosy, w ogóle nie czuć, że jest na włosach, jakbym nic nie nałożyła. Już przy spłukiwaniu NIE czuję, że włosy są miłe w dotyku, gładkie itp, co zdarza mi si w przypadku dobrych odzywek. Nie ma żadnego wygładzenie, mięsistości, gładkości ani podbicia skrętu, a włosów nie da się za nic rozczesać. Kolejne straszne rozczarowanie, tak jak i maski z tej firmy. Już chyba naprawdę nic nie kupię więcej od Anwen bo to wyrzucanie pieniędzy w błoto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się Kochana, że trzeba Ci jednak silikonów, te odżywki wszystkie będą pewnie za słabe. I fakt, że znikają we włosach - ja 1 raz nałożyłam za dużo i obciążyło mnie, bo wydawało mi się, że właśnie znika i jej nie ma.

      Usuń
    2. Też tak myślę Kasiu, dlatego podczas 2 użycia dodałam do porcji odżywki kropelkę silikonowego serum i wymieszałam, ale jakoś nie widzę znaczącej poprawy, może jakąś minimalną. Szkoda, że Anwen nie pomyślała o osobach, którym bezsilikonowa pielęgnacja nie służy i nie zrobiła choć 1 wersji odżywki z silikonami, tak to każdy wybrałby coś dla siebie. A ja kupiłam wszystkie wersje, choć właśnie najbardziej te emolientowe mnie skusiły tym składem, że są czysto emolientowe bez nawilżaczy i protein, bo takich na rynku brakuje, a jednak niezbyt się udały i to znikanie maski na włosach też nie jest zbyt najszczęśliwsze. Wyrzucić szkoda, nawet do nóg szkoda, do nóg to najwyżej małego Kallosa za kilka zł mi nie było szkoda i muszę się teraz męczyć z wszystkim wersjami, no trudno. Nie używałam jeszcze bzu, czeka w kolejce, ale widziałam, że jest jeszcze rzadszy, więc się boje, że jeszcze bardziej na włosach zniknie.

      Usuń
    3. Anwen cały czas dodaje nowości do sklepu, teraz ma być chyba serum (i to chyba silikonowe) na końcówki włosów. To, że znikają na włosach nie znaczy, że nie działają – wiem po sobie ;) Rozumiem, że może Cię irytować ta cała sytuacja, ale może warto napisać do sklepu Anwen i przedstawić tam sprawę, może otrzymasz jakąś formę refundacji? Jeśli się nie uda, to Różę i Orchideę mogę od Ciebie odkupić (bo inne mam) :)

      Usuń
    4. Tak, tak, ja wiem, że na moich włosach nie działają nie dlatego, że znikają, tylko, że brak im silikonów, których moje włosy potrzebują chociażby do rozczesania, ułatwianie rozczesania to minimum jakiego oczekuję od odżywki a tu nie ma nawet tego. Napisałam już do sklepu, ale wątpię, by w ogóle odpisali, o refundacji nie mówiąc, ale może chociaż da im to do myślenia przy produkcji innych kosmetyków. O serum wiem, ale u mnie to nie zdaje egzaminu, ja muszę mieć na całe włosy odżywkę z silikonami wlaśnie, żeby je rozczesać, na same końce i to po rozczesaniu to mi nic nie daje. Mogę Ci sprzedać te odzywki, jeśli nic mi nie odpiszą, zaglądaj więc tutaj, jeśli nic nie odpiszą to dam Ci tu znać.

      Usuń
    5. Anonimowa a gdzie do nas pisałaś, bo nie dostałam żadnej takiej wiadomości?

      Usuń
    6. Wiem, że komentarz "anonimowej" pisany był już dwa lata temu, jednak chciałabym napisać coś od siebie na ten temat :)
      Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia - koleżanka kupiła kilka odżywek, i po tym jak jedna ją rozczarowała to od razu skreśla całą serię ;) A może skoro masz wszystkie w domu to wypróbuj kolejną? Może będzie lepsza? W końcu każda jest inna. Mi RÓŻA też nie bardzo podpasowała za to IRYS, BEZ i ORCHIDEA jak najbardziej. Trzeba próbować, a nie od razu się zrażać i pisać negatywne komentarze o CAŁEJ SERII na podstawie jednej odżywki. To raz. A dwa - aby uniknąć rozczarowań moze na początek warto wybrać tylko JEDNĄ odzywkę a nie wydawać pieniądze w ciemno na serię odżywek których nie znamy a później marudzić w internetach... Eh...
      Musiałam to napisać, bo dziewczyna przeklejała ten komentarz w różnych miejscach i ja kompletnie nie rozumiem takiego podejścia typu "kupię w ciemno 10 odzywek których nie znam, użyję jedną a jak nie zadziała będę marudzić by ktoś mi zwrócił kase za całą resztę, bo jej nawet nie wypróbuję, bo nie".

      Pozdrawiam serdecznie dziewczyny :)

      Usuń
  2. Wiele jest takich blogów, ale ten jest oryginalny i pełno tu ciekawych informacji. Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, zakupiłam tę odżywkę i jakież było moje zdziwienie, gdy po obfitym spłukaniu i wyschnięciu włosy okazały się tłuste! 😲 Dosłownie tak tłuste jakbym nałożyła na nie olej. Jestem w szoku, bo mam włosy o średniej porowatości, końcówki w kierunku wysokiej... O co cho?? Spróbuję stosować ją przed myciem, bo szkoda by było zmarnować taki produkt.
    A może mas inny pomysł?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj jej malutko ja raz tez dałam za dużo i takie były ☺

      Usuń
    2. Dzięki za sugestię, tak zrobię 😉

      Usuń
    3. A może odżywka jest ok ale po prostu na tą chwilę Twoje włosy mają dość emolentów? Ja gdy przesadzę z olejami i obciążę swoje włosy dokłądnie je oczyszcza i stosuję coś proteinowego. Po kilku dniach wracam do emolientów. Może też spróbuj? Często jest tak że odżywka jest dobra ale musimy wiedzieć jaka jest aktualna potrzeba naszych włosów.
      Wiem - data ;) Ale może ktoś ma podobnie ;)

      Usuń
  4. ta odżywka mnie kusi ostatnio :) Myślicie że nada się do wrażliwej skóry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważaj tylko na phenoxyethanol - niektórych podrażnia :)

      Usuń
  5. A ja nie rozumiem dlaczego Anwen ma nagle robić kosmetyki dla wszystkich typów włosów, bo komuś coś nie pasuje... Na rynku jest sporo silikonowych odżywek, więc nikt nie zmusza do kupowania u Anwen.

    Włosomaniaczką jestem od kilku lat. Przetestowałam milion różnych kosmetyków. Uważam, że kosmetyki Anwen są naprawdę dobre, ale trzeba je umiejętnie stosować, trzeba mieć wiedzę ale też i realne wymagania co do działania kosmetyków i kondycji naszych włosów. Nawet maska o cudownym składzie nie jest w stanie zniwelować skutków zniszczeń po kilku użyciach. Trzeba czasu i cierpliwości. Ja akurat włosy mam już w dobrej kondycji. Olej Mango, maska do wysokoporowatych czy nawilzający bez działają u mnie wręcz spektakularnie. Emolientowy Irys działa poprawnie, choć nie zachwyca jak poprzednicy. Chyba jednak będę musiała dorzucic coś nawilzającego.

    Fajnie, że Anwen robi kosmetyki skrojone do potrzeb naszych włosów - w moim przypadku to działa. Gdy potrzebuje nawilzenia to siegam po bez, gdy dociazenia po irysa, gdy moje wlosy wymagaja wiekszej iterwensji to siegam po maske.

    Kupiłam też siostrze odżywkę nawilzajacy bez i maske do wysokoporowatych. Ona ma wlosy bardzo zniszczone od rozjasniania i u niej efekty sa bardzo widoczne juz nawet po jednym uzyciu . Wiec jak ktos nie widzi efektow , to moze ma wlosy w zbyt dobrej kondycji albo oczekuje nie wiadomo czego. To tylko kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. Czasem mam wrażenie, że dziewczyny oczekują, ze skoro to "ta Anwen" to jej kosmetyki zrobią czary-mary i np. ze spalonych włosów po jednym myciu zrobią lśniącą taflę ;) A gdy tak się nie dzieje są rozczarowane bo to przecież "ta Anwen" co się zna a tu nic z tego ;) Przyznam sama, ze zwlekałam z testami tej marki ze względu na słabe komentarze. Spróbowałam dopiero gdy były w Lidlu a więc stacjonarnie i w mocno obniżonej cenie.
      I podobnie jak Ty myślę, że wiele dziewczyn jest rozczarowanych bo nie potrafią ich używać. Te kosmetyki są głównie dla włosomaniaczek ;) które po prostu potrafią używać tych kosmetyków i określić jakie mają włosy i czego aktualnie potrzebują.
      Ja jestem dumna, ze nasz POLKA tak dobrze sobie radzi w tym temacie, weszła na rynek z czymś nowym i chętnie ją wspieram. Co nie znaczy, ze każda jej produkt mi odpowiada. Są lepsze i gorsze ale każdy ma inne włosy także każdy znajdzie coś dla siebie. Grunt by wiedział czego szuka i jak tego użyć.

      Usuń
  6. A czy ta odżywka nadaje się do mycia? W sensie czy pomoże zmyć olej lub krem z włosów :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)