22:18:00

Zrób to sam: proste serum do twarzy z kompleksem na naczynka

Witajcie Kochani :)
Może część z Was pamięta, jak swojego czasu borykałam się z czerwonymi policzkami i płytko unaczynioną cerą. Od kilku dobrych lat używam jednak półproduktów, które bardzo pomogły mi ją ogarnąć. Dzisiaj już tylko sporadycznie jestem różowa, a nie stale czerwona. Najmocniej chwalę sobie kompleks do cery naczynkowej ze sklepu Naturalissa. Miałam już kilkanaście buteleczek jak nic ;) Przepisy na kosmetyki do twarzy z owym kompleksem zamieściłam Wam już TUTAJ, dzisiaj przychodzę z naprawdę prostym serum do twarzy, które każdy bez większego problemu zrobi sam :) Jeśli jesteście jeszcze ciekawi, co tak naprawdę pomogło mi w walce z cerą naczynkową - zapraszam na TEN POST :) TUTAJ jeszcze dwa niezbędniki w walce z rumieniem. No i wracając do tematu - zapraszam na przepis na proste serum do twarzy z kompleksem na naczynka :)




Przepis:
Woda destylowana/hydrolat 6ml
Żel hialuronowy 2ml
Kompleks na naczynka 2ml 

Wykonanie:
Wyparzamy i dezynfekujemy naszą zlewkę i łyżeczki miarowe - właściwie to potrzebna nam będzie tylko 2ml łyżeczka miarowa :) Ja używam w tym celu 70% spirytusu, choć zdarzało mi się tylko długo wyparzać akcesoria :) Do zlewki odmierzamy 6ml wody destylowanej bądź ulubionego hydrolatu. Dodajemy do niej 2ml żelu hialuronowego i mieszamy. Następnie dorzucamy 2ml kompleksu na naczynka i ponownie mieszamy. Przelewamy do buteleczki z ciemnego szkła lub do takiej z pipetką i gotowe :) Takie serum ma aż 20% stężenie kompleksu na naczynka, choć mi nie szkodziło nawet i 50% ;)

Przechowywanie:
Przechowujemy w lodówce do 2 tygodni, serum ma taką lekko lepką konsystencję - dzięki żelowi hialuronowemu. I tak pewnie szybciej nam się skończy ;)

Jak stosować?
Najlepiej po wieczornym umyciu twarzy. Wklepujemy porcję serum. Warto odczekać i po jakiś 10 minutach wklepać dodatkowo nasz ulubiony krem czy ze 2 krople oleju, ponieważ serum samo w sobie jest bardzo lekkie. Można używać początkowo codziennie, potem dla podtrzymania efektu ze 2-3 razy w tygodniu :)

Efekty:
Bardzo długo stosowałam takie serum :) Przede wszystkim bardzo ładnie działa ono na cerę naczynkową - rozjaśnia, niweluje rumień powolutku i wzmacnia naczynka. Oczywiście efektów nie ma co się spodziewać po kilku użyciach, ale myślę, że po miesiącu czy dwóch mamy szansę zauważyć już naprawdę ładne efekty. Serum samo w sobie słabo nawilża, konieczny potem jest krem lub kapka oleju - jednak nie od razu, lepiej po jakiś 10-15 minutach.

Lista zakupów:
*hydrolat np. lipowy (świetny na naczynka)

Wszystko możemy kupić w sklepie e-naturalne, kompleks jednak jest dostępny tylko na Naturalissa :) Chyba, że mamy zlewkę (można też użyć zdezynfekowanego kieliszka) i łyżeczki miarowe, to i kompleks, żel hialuronowy, hydrolat i buteleczkę znajdziemy na Naturalissie ;) buteleczka klik, hydrolat klik, żel hialuronowy klik, kompleks klik.


Czy są tu jakieś osoby, borykające się z cerą naczynkową? Spróbujecie zrobić sobie takie serum? :) Całuję :*





31 komentarzy:

  1. Wypróbuję przepis. Co prawda naczynka nie są jakieś bardzo widoczne ale spróbować nie zaszkodzi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej zapobiegać wcześniej, jak gdzieś tam jakieś naczynka są :):)

      Usuń
  2. z chęcią je wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne serum :) Mi chodzi po głowie zrobienie esencji z witaminą C :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu skąd wzięłaś przepisy na kosmetyki z tym kompleksem? Myślałam, że na stronie sklepu napiszą jak je stosować ale nie. W opiniach ludzie piszą, że stosują w stężeniu 100%? Jak myślisz, czy to bezpieczne? Najbardziej chodzi mi o to, czy nie wysuszy i czy nie będzie zapychało? Albo czy nie narobi innej krzywdy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompleks nie wysusza i nie zapycha. Mnie niestety lekko podrażniał w wyższych stężeniach, ale ja mam specyficzną i wrażliwą skórę.

      Usuń
    2. Anonimku - wiem, że wiele osób używało kompleksu w 100% stężeniu, ja swojego czasu też, ale on miał wtedy inną, gęściejszą konsystencję i nie wiem, czy miał dokładnie taki sam skład, choć chyba tak. Mnie nic nie podrażniło, ani nie wysuszyło, na pewno jednak nie nawilży ;) Spróbuj na małym kawałeczku policzka na początek.

      A skąd biorę przepisy - poczytałam, że nie powinno się kompleksu mieszać bezpośrednio z olejem, w jakim pH jest stabilny itp. ;) I stworzyłam własne formulacje, które działają :)

      Szkoda, że naturalissa ma tak mało przepisów - jeśli chodzi o dużą liczbę przepisów, polecam mazidla.com :)

      Usuń
    3. A gdzie kupić wodę destylowaną? Dostanę ją w zykłej aptece?

      Usuń
    4. W aptece może być, z tym że drożej - można kupić na stacji benzynowej :)

      Usuń
  5. Już kupowałam kilka półproduktów ze sklepu Naturalissa :) I ten kompleks też widziałam. Po lecie planuję ruszyć z kwaszeniem się i nie wiem jak to serum zadziałało by w połączeniu z kwaszeniem właśnie i na odwrót?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy, czym się kwasisz :)
      Ale myślę, że nie powinno podrażnić i zrobić żadnej krzywdy, choć możesz spróbować na początek użyć go w mniejszy stężeniu i na małym kawałku skóry :)

      Usuń
  6. Może kiedyś wypróbuję - jeżeli uda mi się spiąć i zrobić tam zamówienie, bo ciągle jakoś mi nie po drodze...
    Mi bardzo pomogło stosowanie filtrów słonecznych przez cały rok, cieszę się że wprowadziłam je na stałe :) ostatnio w ramach testowania na wizażu udało mi się zdobyć serum z wit. C Sesderma i jestem z niego puki co zadowolona :)
    kombinowałam coś wcześniej z domowym serum na bazie kropelek dla dzieci Juvit c, ale byłam bardzo niesystematyczna, niestety.
    no i podstawa łagodny żel do mycia twarzy, dla mnie facelle, różowa intymea z biedronki i dbanie o dobre nawilżenie twarzy
    Ostatnio zauważyłam, że pojawiają mi się niewielkie pajączki na nogach :( zaczęłam dodawać do balsamu kropelki juvit i zaobaczymy co z tego będzie. Masz Kasiu może jeszcze jakiś pomysł? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, przypomniałaś mi, że odpuściłam z filtrami ;);)
      Ciekawi mnie to serum z witaminą C :)

      Również uwielbiam do mycia twarzy płyn intimea z biedronki, choć przymierzam się do przetestowania czegoś z vianka :)

      A jeśli chodzi o nogi - można by kupić sobie z fitomedu koncentrat na naczynka, duża butla, spore stężenie można dawać i mieszać z balsamem i nogi smarować :)
      KLIK

      Usuń
    2. Dziękuję, muszę koniecznie wypróbować :)

      Usuń
  7. Nie mam typowo naczynkowej cery, ale na obu policzkach mam po takiej sporej "plamie" spowodowanej tym, że naczynka rozszerzyły się na niej na stałe. Pół mojej rodziny ma coś takiego ;) Niezbyt się tym przejmuję, najczęściej nie używam nawet korektora ani podkładu, ale ciekawe czy ten kompleks w takiej czy innej mieszance mógłby tu coś zdziałać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawie macie :)
      Pewnie, jak mała plamka to nie ma co się przejmować, mnie najbardziej denerwowały moje policzki na wf-ie - kondycje miałam dobrą, mogłam biec więcej, niż inni, ale czerwone poliki zaraz ;);)

      Usuń
    2. Oj, to ja też mam z tym problem. Wiem, że to głupie, ale to jeden z powodów dla których wolę biegać wieczorami - nawet jak biegnę równym tempem, to zaraz jestem cała pąsowa i sprawia mi to jakiś dyskomfort. Najczęściej i tak ćwiczę w klubie fitness lub w domu, więc nie jest to dla mnie problem ani duży, ani częsty, ale na wfie było to bardzo dotkliwe.

      Usuń
    3. Dla mnie to absolutnie nie głupie, ja z tego powodu potrafiłam nie chodzić na wf, tak się tym przejmowałam ;) A wtedy byłam bardzo wrażliwa i wszystko do siebie brałam, komentarze koleżanek: coś ty taka czerwona wcale nie pomagały ;)

      Usuń
  8. Ja uwielbiam eksperymentować z własnymi serami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, jak kiedyś miałam w lodówce dwie półki zawalone półproduktami ;) Teraz niecała jedna, troszkę przystopowałam hehe :)

      Usuń
  9. Bardzo ciekawy produkt:). Zastanawiam się czy mogłabym użyć coś takiego również w okolice oczu? Mam straszne cienie i przebijające tam sieci żyłek:(. Mam tendencję do pęka i naczynek i rumienia ale te fioletowe żyłki pod oczami są najgorsze. Dzięki za przepis:) Kiedyś na pewno wypróbuję. Stała czytelniczka pozdrawia:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałam Kochana również i pod oczy - nic złego się nie działo ;)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedź:)

      Usuń
  10. Na szczęście nie mam problemu z naczynkami, ale mojej mamie chętnie polecę ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś szukałam ratunku na przebarwienia pozapalne, a teraz po zmianie nawyków odżywiania (eliminacja cukru) i stosowaniu żelu aloesowego widzę, że znikają. Jednak ostatnio pomyślałam o tym kompleksie na naczynka, pamiętam, że go chwaliłaś. Denerwuje mnie, że skóra się czerwieni - gdy ciepło, gdy zmiana temperatury, gdy są stresujące sytuacje. Może kompleks choć trochę wyrówna koloryt. :) Mogę dodawać go do żelu aloesowego? I na jak długo starcza Ci 10ml?
    Sandra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się Kochana, że można dodawać go do żelu aloesowego :) Na porcję żelu na twarz tak z 2 krople kompleksu :)

      Początkowo 10ml starczało mi na jakieś 2 miesiące, z tym że używałam go codziennie w różnych formach :) Teraz starcza na kilka miesięcy spokojnie ;)

      Usuń
    2. O, super. Będę zamawiać. Ten z Naturalissy najlepiej, tak? :)

      Usuń
    3. Najbardziej go lubię i nie w ogóle mnie nie podrażnia :)
      Chwalą też liposomy z ZSK, ale im zdarzyło się swojego czasu mnie lekko podrażnić.

      Usuń
    4. Dobrze. Dziękuję bardzo! :*

      Usuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)