15:19:00

Przenawilżenie włosów po raz drugi + życzenia na Nowy Rok :)

Witajcie Kochani :)
Pokazuję Wam wreszcie obiecane zdjęcia moich włosów po porządnym przenawilżeniu. Jeszcze przed wizytą u fryzjera ;) Jakiś czas temu zamówiłam kilka nawilżających półproduktów - aloes, panthenol i mleczko pszczele. Regularnie dodawałam je do maseczek, głównie do kallosów. Jak się okazało - znowu przesadziłam, ograniczając proteiny i emolienty, a stawiając w większości na humektanty ;) Ostatnio tak porządnie przenawilżyłam moje fale w listopadzie zeszłego roku - pokazywałam Wam to w tym poście. Zobaczcie, jak wyglądały ponad dwa tygodnie temu ;)


Oba zdjęcia z lampą:

A tutaj już bez lampy ;)


Cechą charakterystyczną przenawilżonych włosów w moim przypadku jest klejący puch i do tego koniecznie postrączkowana, gumowa część włosów. Widać u mnie i to i to ;) No i brak skrętu. Jak udało mi się naprawić ten obraz nędzy i rozpaczy? ;) Emolienty - więcej i częściej, ostatnimi czasy naprawdę rzadko olejowałam włosy. I koniecznie proteinki. Po co pokazuję włosy w takim stanie? A no dlatego, żebyście wiedziały, że chyba każdej włosomaniaczce, nawet zaawansowanej zdarzają się złe włosowe dni. Mimo, że znam potrzeby swoich włosów i wiem, że nadmiaru nawilżaczy nie lubią, to jednak zdarzyło mi się drugi raz je przenawilżyć. Wszystko jest dla ludzi :D A teraz idę olejować i doproteinować włosy ;)


Korzystając z okazji - chciałabym złożyć moim Kochanym Czytelniczkom i Czytelnikom najszczersze życzenia na Nowy Rok ;) Bądźcie dla siebie dobrzy, myślcie ciepło zarówno o sobie, jak i o bliskich. Planujcie, wierzcie w siebie i spełniajcie marzenia - te duże, jak i te maleńkie. Chwalcie siebie i doceniajcie. Szczęśliwego Nowego Roku! :):*

Ja spędzam dziś cudownego Sylwestra z moim kochanym mężem i cudownymi dzieciaczkami - synkiem Kubusiem i siostrzenicą Mają :) Życzę Wam szampańskiej zabawy :*

21 komentarzy:

  1. Również Szczęścia w Nowym Roku :)!!!
    Ja jeszcze nie dotarłam do tej granicy, gdzie moje włosy będą miały dość nawilżenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :*
      Moich kiedyś też nie dało się przenawilżyć, nawet stosując nawilżacze co mycie, ale odkąd są zdrowe, jest inaczej :):)

      Usuń
  2. Wygląda na to, że udało mi się moich nigdy nie przenawilżyć :) Gorzej z przeproteinowaniem ;]
    Tobie również życzę kochana wszystkiego, co najlepsze na Nowy Rok! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje za to dużo ciężej przeproteinować :):) :*

      Usuń
  3. Szczęśliwego Nowego Roku także dla Ciebie :) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Też to przerabiałam ;) na początku myślałam, że może nie domyłam włosów ;)
    Szczęśliwego Nowego Roku Kochana :* ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, też myślałam najpierw, że nie domyłam :) :*

      Usuń
  5. Ja natomiast ostatnio przesadziłam z emolientami. Olejowałam dość sporo. Włosy naprawdę pięknie błyszczą, ale zaczęły się strąkować, a przez to rozdwajać. Dwa razy użyłam na 5-15 minut proteiny (raz maskę, raz odżywkę - nie dłużej, bo byłyby sztywne) i jest o wiele lepiej. Jeszcze raz coś położę na tak krótko i potem dam odpoczynek w pielęgnacji. :) Według mnie lepsze przeemolientowanie? (to ma jakąś nazwę? :D) niż przeproteinowanie.
    Sandra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, ale żeby się rozdwajały przez olejowanie? Na pewno nie ma innej przyczyny? Mi włosy bardzo rozdwajać zaczęła np. szczotka TT. :)

      Usuń
  6. Kasiu wszystkiego najlepszego w nowym 2016 roku! Piękne włosy jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Również życzę Szczęśliwego Nowego Roku! Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne życzenia Kasiu, aż się łezka w oku kręci. Tobie takze Wszystkiego co najlepsze, dużo zdrówka, uśmiechu, spełnienia. Cieszę się, że dla nas piszesz, życzę Ci dużo sukcesów w tym temacie. Pasja zawsze wygrywa :) Kinga. pa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobiłaś mi wielką przyjemność tym komentarzem, teraz to mi się łezka zakręciła ;):*:*

      Usuń
    2. :) taka mała internetowa wymiana energii!
      Kinga

      Usuń
  9. chyba jeszcze nigdy nie przenawilżyłam włosów ale wszystko przede mną ;D szczęśliwego nowego roku!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej! :) a jak wyglada u ciebie mycie proteinowe? jak dlugo trzymasz proteiny i w jakiej kolejnosci? Przed czy po szamponie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proteiny stosuję gdzieś co 3 mycie, raz w tygodniu. I to różnie, są takie proteinowe produkty, które daję na 2O po myciu, z tym że one nie mogą mieć za dużo humektantów i tutaj dobrze sprawdzają się proteinoe odżywki Anwen. A jak coś ma humektanty i proteiny jak np. odżywka jajeczna barwa to daję na 1O. Z tym że moje włosy ogólnie lubią proteiny na 2O, niektórzy muszą zamykać je emolientem. Trzymam jakieś 10-15 minut.

      Usuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)