11:12:00

Niedziela dla włosów: hennujemy z aloesem i glutkiem lnianym :)

Witajcie Kochani :)
Dzisiejsza niedziela dla włosów jest dość mało odżywcza, ale odrost już straszył i musiałam włosy wreszcie pohennować :) Znowu postawiłam na wzbogacanie henny nawilżaczami - dzięki temu fale są potem dużooo mniej suche - post o tym, czym można wzbogacać hennę możecie przeczytać tutaj :)


Hennę przygotowałam już wczoraj rano - w ceramicznej miseczce umieściłam oczywiście hennę - czystą, naturalną od khadi - pół opakowania. Dodałam do tego 100ml soku z cytryny, odrobinę ciepłej wody i całą saszetkę maseczki aloesowej biovax - nie ma to jak saszetki z biedronki :) Wymieszałam wszystko trzonkiem drewnianej łyżki, po czym odstawiłam na 10 godzin w ciepłe miejsce.

O 20:00 wzięliśmy się za nakładanie henny :) Umyłam włosy szamponem pokrzywowym z barwy, dwukrotnie. Następnie Wojtek nałożył hennę - to już taka nasza tradycja i okazja do spokojnej rozmowy - przy Synku często ciężko o spokój ;);) Miałam hennować tylko odrosty, ale uwielbiam kolor na moich włosach po tej konkretnej hennie i oczywiście papka wylądowała na całych włosach :) Po 2 godzinach zmyłam mieszankę dokładnie ciepłą wodą, nie nakładałam potem żadnej maski ani odżywki, żeby kolorek spokojnie dojrzał. Ugniotłam jedynie fale na żelu lnianym i pozostawiłam do naturalnego wyschnięcia. Spałam normalnie, na włosach, kręciłam się, nie spodziewałam się rano żadnego skrętu, ale fale miło mnie zaskoczyły i po nocy prezentowały się tak:

Nie ma oczywiście szału, jak to po hennie - jest troszkę strączków i suchości, ale włosy jako tako wyglądają i może uda się tak nawet wyjść do ludzi ;);) Co najważniejsze - są dużo mniej suche, niż przy pierwszych hennowaniach, kiedy nie dodawałam go mieszanki nawilżaczy. Teraz jeszcze lekko je zmoczyłam wodą, żeby się mocniej skręciły, może uda mi się później zrobić nowe zdjęcie i dodać :)


Co Wasze włosy dostały dziś smacznego? A może dopieszczanie jeszcze przed Wami :) Całuję ;*

35 komentarzy:

  1. Chętnie zobaczyłabym kiedyś zdjęć przed i po farbowaniu :) U mnie dziś wieczorem bez szaleństw, bo jestem "na wyjeździe" - więc w ruch pójdzie dobra maska (może akurat ta sama co u Ciebie, bo mam przy sobie dokładnie taką saszetkę :D) i tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się zrobić następnym razem :) Choć przy hennie spory efekt daje słońce, zawsze w słoneczku kolor jest żywszy :):)

      Usuń
  2. Ale pięknie błyszczą w słońcu! Bardzo ładny, żywy kolorek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny efekt, zastanawiam się nad zafarbowaniem włosów henną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, włosy są potem jakby grubsze, błyszczą - no i ten kolor :):)

      Usuń
  4. Prezentują się pięknie! :) Cóż za blask :) Zawsze do henny dodajesz maskę?
    Ja hennuję henną czarną + indygo i nie wiem czy dodanie maski to dobry pomysł...ja dodaję zawsze glutek z siemienia lnianego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz zawsze dodaję maskę, czasem nawilżającą, a czasem do maski glorii dodaję nawilżacz, a to panthenol, a to nawilżacz cukrowy :) Z glutkiem też fajnie, ale mam wrażenie, że z maseczką włosy są potem lepiej nawilżone ;)

      Usuń
  5. Przepiękny kolorek i jak ładnie błyszczą:) U mnie dziś udany eksperyment ze spiruliną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię spirulinkę, ale tylko w pewnych warunkach :):)

      Usuń
  6. Jeżeli moje włosy nie znoszą aloesu? Strasznie sie puszą a końcówki są suche?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele włosów niestety tak reaguje na aloes, warto wtedy poszukać innych nawilżaczy, przeważnie ładnie spisuje się nawilżacz cukrowy, dostępny jest np. na naturalissa :)

      Usuń
  7. Połysk i kolor biją po oczach ♥ pięknie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Umm...w słoneczku wyglądają tak pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolor cudny. Moje włosy juz dawno nie widziały glutka. Trzeba to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem zaskoczona, że tak krótko trzymasz henne :D Bardzo ładny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz trzymałam ponad 4 godziny, ale nie widziałam różnicy w intensywności koloru, to trzymam 2 - nie lubię mieć henny na głowie, denerwuje mnie to trochę :P

      Usuń
  11. kolor super, taki żywy :) a ja zapuszczam swój odrost i będę kombinować z henną Khadi, może też spróbuję dodać jakiejś maski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo widzisz - hennowanie uzależnia, ja już sobie nie wyobrażam włosów bez henny :D

      Usuń
  12. Pieknie pofalowaly po nocy i pieknie zahennowaly :) Ja dalej glutka do henny, do tego jeszcze glicerynke i rowniez jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj glicerynka dla mnie nie, ale glutek lubi się z henną :):)

      Usuń
  13. Piękny kolor!
    Mi henna jakoś nierówno złapała (a nie żałowałam papki) i chyba zaryzykuję farbowanie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj szkoda - mi na szczęście zawsze równo i ładnie łapie ;)

      Usuń
    2. uff na szczęście farba wyrównała wszystko ;)

      Usuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)