09:05:00

Trzy oleje - trzy różne efekty na dwóch różnych typach włosów

Hej hej Kochane :)
Tytuł trochę zawile mi wyszedł, ale już tłumaczę ;) Od jakiegoś czasu troszkę męczę moją siostrę olejowaniem, odżywianiem włosów i tak dalej, i tak dalej :) Robię też zdjęcia jej włosów po użyciu różnych olejów. Postanowiłam porównać efekty działania kilku olejów na jej włosach oraz na moich.




Włosy mojej siostry - niskoporowate, prawie że proste.
Moje włosy - średnioporowate, falowane.


Zdjęcia w przypadku moich fal specjalnie robiłam na włosach zrobionych na prosto (albo prawie na prosto), jak i po stylizacji, żeby można było łatwo zobaczyć działanie oleju.



Włosy siostry: 
1. Przedstawiciel kwasów nasyconych: olej kokosowy
Widzimy śliczną gładkość  i dociążenie, zwłaszcza na  zdjęciu bez lampy. Nie ma puchu i odstających włosków. Blask bardzo ładny i naturalny.


2. Przedstawiciel kwasów omega 9 - olej makadamia
Nadal jest gładko, dociążono i ładnie, siostra bardzo lubi się z olejami z zawartością kwasów omega 9 - przetestowała ich już kilka, w tym awokado, makadamię, słodkie migdały i pestki moreli :)


3. Przedstawiciel kwasów omega 6 - olej konopny
Widać już niezadowolone końcówki i odstające włoski na całej długości. Podobnie było po moim ukochanym krokoszu, zatem chodzi chyba o omega 6 ;)



Moje włosy:
1. Przedstawiciel kwasów nasyconych: olej kokosowy
Widzimy, że włosy są spuszone, głównie końcówki ;) Nawinęłam je potem na 3 kwiatuszkowe papiloty, żeby ukryć trochę ten puch. Jednak jest za lekko i puchato, choć po palilotach dużo mniej to widać, przed papilotami było dużo gorzej, wierzcie mi na słowo ;)


2. Przedstawiciel kwasów omega 9 - olej sezamowy
Prawie zawsze po olejach z przewagą kwasów omega 9 włosy są gładkie, proste i bardzo ładnie dociążone, nie są również tak skore do falowania, co widać na zdjęciu po prawej :)


3. Przedstawiciel kwasów omega 6 - olej krokoszowy
Widzimy bardzo ładne wygładzenie i dociążenie, robiłam włosy na prosto, ale jak to po omega 6 - końcówki już się wykręcają i falują, bez żadnych papilotów. Blask i elastyczność są większe, niż w przypadku omega 9 - uwielbiam to :)



Wnioski :)
Oczywiście każde włosy mogą reagować inaczej i wyciągam teraz takie luźniejsze wnioski, dotyczące włosów moich i siostry. Ale może znajdziecie podobieństwo, inspirację i podobne reakcje na Waszych włosach :) Jak widać, łączy nas jedynie uwielbienie do olejów z przewagą kwasów tłuszczowych omega 9, za to bardzo różnie reagujemy na oleje z kwasami nasyconymi oraz omega 6.

Niskoporowate, prawie że proste włosy Anety:
Uwielbiają oleje nasycone, w tym olej kokosowy i monoi,  lubią oleje z kwasami tłuszczowymi omega 9 (słodkie migdały,  moreli, makadamia, awokado), nie przepadają za olejami z kwasami omega 6 (konopny, krokosz).

Moje średnioporowate, falowane włosy:
Nie przepadają za olejami nasyconymi (kokos, babassu, palmowy, masło shea), lubią większość olejów z omega 9 (słodkie migdały, orzech laskowy, pestki śliwki, pestki brzoskwini, pestki moreli, sezam, pestki wiśni), uwielbiają oleje z omega 6 (krokosz, orzech włoski, kiełki pszenicy, nasiona maku, pestki dyni, pestki arbuza, konopny).



Znalazłyście jakieś zależności między zawartością danych kwasów tłuszczowych w olejach, a efekcie na Waszych włosach? :) Całuję :* 

34 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj: ) jak mogę sprawdzić porowatosc moich włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba sobie odpowiedzieć na kilka pytań, np. jak szybko schną Ci włosy, czy lubią się puszyć, czy w dotyku jak przejedziesz po włosie z góry do dołu czuć nierówności? ;)

      Usuń
    2. Schna szybko, są kręcone więc lubią się puszyc, nie czuję nierówności po przejechaniu po wlosie: )

      Usuń
    3. Są zapewne średnioporowate być może bardziej w kierunku niższej bądź wyższej porowatości ;)

      Usuń
  3. Chociaż moje włosy faluja dużo mniej, reagują bardzo podobnie do Twoich. nawet odżywka z zawartością kokosa to puch gwarantowany. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie kokosowy najlepiej się sprawdza, a ze słodkich migdałów już nie bardzo..

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne porównanie:) ja mam chyba podobne włosy do Twojej siostry(odrobinę bardziej falowane, nie ten kolor, itd., ale strukturę wlosow na pewno mam podobną) :) i u mnie po kokosie tez jest super (do tego stopnia, ze czytając blogi aż niedowierzalam, ze kokosowy może komus robić krzywdę;) - dlatego szkoda, ze u Ciebie sie nie sprawdza, ale fajnie, ze pierwszy raz widzę puch po kokosie:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje oleju ze słodkich migdałów nie lubią, kokos próbowałam raz i muszę do testowanie wrócić. A masło Shea lubią moje końcówki, są po nim idealnie gładkie. Jednak ciągle szukam oleju do swoich wysoko porowatych włosów.

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajne porównanie. ja już serio nie wiem co moje włosy lubią a czego nie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam chyba najlepiej - moje włosy kochają chyba wszystkie oleje, równie dobrze mogę używać zwykłego kuchennego i efekt będzie bardzo przyjemny. A porowatość moich włosów pozostaje dla mnie zagadką ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie ciągle ciekawi jak sprawdzi się u mnie olej kokosowy ale mam właśnie obawy że będzie wielki puch.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdziwilo mnie pierwsze zdjecie, do tego stopnia, ze zanim weszlam, zaczelam sie zastanawiac, coz tez nakombinowalas z wloami ;) U mnie chyba najlepiej sprawdzaja sie oleje z omega 6, choc i z 9 sie lubia :) Co do olei nasyconych, probowalam tylko maslo shea i nie bylo zle ;) Kokosa sie jeszcze nie odwazylam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam na głowie chyba jeszcze żadnego omega 6. Dziękuję za posta!

    OdpowiedzUsuń
  12. Super post! Muszę sobie zrobić taki właśnie eksperyment, żeby porobić zdjęcia włosów olejowanych różnymi olejkami.
    A po zmyciu każdego z olejków reszta pielęgnacji wyglądała zawsze tak samo, czy dawałaś różne maski i odżywki? Pewnie najlepiej byłoby używać tego samego zestawu, żeby różnica w działaniu była lepiej widoczna ale nie wiem czy to będzie u mnie wykonalne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostra używała tylko oleju, potem tylko jedna i ta sama odżywka b/s ;)
      U mnie wyglądało to trochę bardziej skomplikowanie ;)

      Usuń
  13. moje nie lubią oleju kokosowego.. :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Moje włosy wolą oleje nienasycone. ;]

    OdpowiedzUsuń
  15. Po lnianym miałam taki efekt, jak Twoja siostra po konopnym :D (wiem, lniany ma dużo omega 3, a konopny omega 6). I moje włosy też są zadowolone po kokosie: http://2.bp.blogspot.com/-bQflMp_99TE/U6XlnCNe9aI/AAAAAAAAA80/OBHtKE7C5uM/s1600/1.png (zdj jest z fleszem, ale błyszczały się włosy tak czy siak ;) )

    OdpowiedzUsuń
  16. Różnica ogromna. To fantastyczne porównanie każdemu powinno dać do myślenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny pomysł, widać jak ważny jest dobrze dobrany olej. A ja chciałam ci podziękować za podrzucenie pomysłu, żeby odrobinę odżywki Yves Rocher wykorzystać jako odżywkę b/s! :) W dodatku oszczędzam, mając 2w1. Wspomniałam o nim i o Tobie przy okazji postu na moim blogu http://headonizm.blogspot.com/2014/07/niedziela-dla-wosow-1.html - może masz ochotę zerknąć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. czystego kokosa jeszcze nie próbowalam, ale po masce z olejem kokososym wlosy sá fajné. Muszé kiedys wypróbowac. Twoje po kokosie mi sié podobaja, mimo lekkiego puchu:)

    OdpowiedzUsuń
  19. PS. Do jakiej kategorii zaliczamy olej agrestowy? nie mogé znalesc nigdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. czy oprócz żelu lnianego istnieje jeszcze jakiś naturalny stylizator loczków? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można zrobić żel aloesowy :)
      Przepis na 10ml żelu:
      -8ml wody
      -1ml aloesu
      -10 kropli panthenolu
      -troszkę gumy ksantatowej do zagęszczenia
      Przechowywać maksymalnie 10 dni w lodówce.

      :)

      Usuń
  21. Ciekawy eksperyment;) ja lubię olejować włosy, także testowałam różne i mam swoich faworytów;)
    Zapraszam do mnie www.naturalnemetody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajny pomysł na wpis, bardzo przydatny, ale siostra w żadnym razie nie ma prostych włosów. Kręcone rzecz jasna nie są, ale tak samo nie są proste. Stanowczo fale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci kochana, że sama swojego czasu myślałam, że ma fale, nawet próbowałam je stylizować i coś tam się pojawiało, ale moment się prostowało ;)
      A takie delikatne fale, jak po oleju ze słodkich migdałów ma po mocnym koczku ślimaku ;)

      Usuń
  23. O fajny pomysł z tym porównaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jestem Twoją włosową internetową siostre:) Twoja własna ma zupelnie inne wlosy, efekt po kokosie u Anety zachwycajacy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kasiu a olek lniany do jakiej kategorii się zalicza? jest popularny a nigdzie go nie widzę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)