20:00:00

Hydrolat z kwiatów jaśminu - najlepiej nawilżający wśród znanych mi hydrolatów

Hej hej Kochani :)
Hydrolaty to stał punkt mojej pielęgnacji - niby nie robią jakiś cudów nad cudami, ale bardzo przyjemnie mi się ich używa :) Przez ostatnie 2 miesiące miałam przyjemność używać wspaniale nawilżającego hydrolatu ze sklepu e-naturalne. Mowa o hydrolacie z kwiatów jaśminu. Za co go tak pokochałam? Przeczytajcie :)

Hydrolat z kwiatów jaśminu

*Hydrolat standardowo już przelewam do buteleczki z atomizerkiem, spryskuję twarz, a po chwili wklepuję porcję serum bądź kremu.

*Do tej pory moimi ukochanymi nawilżającymi hydrolatami był hydrolat lipowy, migdałowy oraz z róży stulistnej. Hydrolat z kwiatów jaśminu bije je wszystkie na głowę, choć lipa mocno z nim konkuruje ;) Wspaniale nawilża i zmiękcza skórę, znikają szorstkości, cera jest odświeżona i taka jakby wypoczęta, zupełnie inna. To naprawdę najlepiej nawilżający hydrolat, z jakim miałam do czynienia :) Nie potrzebuję już dorzucać do niego półproduktów, sama działa rewelacyjnie.

*Dość dobrze radzi sobie z łagodzeniem istniejących podrażnień, choć nieco lepiej działa tutaj lipa. Sam absolutnie nie podrażnia, nic nie szczypie i nie czerwieni się po nim.

*Świetny na suchą skórę głowy, razem z hydrolatem lipowym i melisowym :) Delikatnie nawilża i łagodzi podrażnienia po ziołowych wcierkach.

*Nie ma wpływu na rozszerzone naczynka na mojej twarzy, ani pozytywnego, ani na szczęście negatywnego. Tutaj wygrywa hydrolat oczarowy, lipowy oraz z róży stulistnej.

*Ma bardzo ładny zapach, taki kwiatowy, czuję jednak delikatną liściastą nutkę :) Bardzo miły, choć najbardziej kocham zapach hydrolatu lipowego.

Mój niezbędnik w czasie skórnego przesuszenia :) Bardzo polecam cerom suchym i dojrzałym.


 Właściwości hydrolatu z kwiatów jaśminu:
Jaśmin to przede wszystkim zapach, ale nie tylko - to także drogocenna roślina wykazująca działanie relaksujące i odprężające. Dodany do kąpieli zmiękcza i wygładza naskórek, skutecznie goi podrażnienia, nawilża oraz głęboko odżywia zarówno naskórek, jak i skórę właściwą. 
Idealny do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, ale szczególnie polecany dla skóry wrażliwej i delikatnej. Dodatkowo jest skuteczny w walce z procesami starzenia - wzmacnia włókna kolagenowe oraz uszczelnia barierę lipidową skóry, która staje się bardziej odporna.

Właściwości hydrolatu:

  • zmiękcza i nawilża skórę;
  • łagodzi podrażnienia, niweluje uczucie pieczenia i nieprzyjemnego zapachu;
  • uszczelnia barierę lipidową naskórka - odmładza i pielęgnuje skórę;
  • odmładza dzięki wzmacnianiu włókien kolagenowych i redukcji drobnych zmarszczek;
  • poprawia strukturę skóry.
 Opis pochodzi ze strony e-naturalne.


Miałyście już te słodkości? A może same tworzycie takie hydrolaty? :) Sama muszę się za to powoli wziąć :) Całuję :*



21 komentarzy:

  1. o proszę :) nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hydrolat jaśminowy brzmi cudownie. Na razie męczę resztę wody różanej, dalej w kolejce jest hydrolat z kwiatów pomarańczy, a później... może jaśmin? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze po Twoich recenzjach mam na jakiś ochotę :) Na liście jest już oczarowy, teraz muszę dopisać jaśminowy ;) i wreszcie sobie zamówić :) Buziaki Słońce :-***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczar będzie świetny dla tłustej i mieszanej cery ;)

      Usuń
  4. Także uwielbiam lipowy, więc może i ten by mi się spodobał! :) Dziękuję za uzupełnienie braków na mojej chciejliście półproduktów ^^ Zawsze wiesz, jak to robić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko uważaj Kochana, ze mną można zbankrutować :P

      Usuń
  5. Ja póki co miałam tylko hydrolat rumiankowy i wodę różaną i jestem jak najbardziej na tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze rumiankowego, ale coś mi się przypomina, że rumianek chyba mnie podrażnia ;)

      Usuń
  6. Zapisałam do swojej chciejlosty ten oraz lipowy :)
    Kto jak kto, ale Ty kusisz hydrolatami najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  7. oo teraz kwitnie jaśmin, to zrobię sobie własny hydrolat ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam wielką ochotę zainwestować w produkt tego typu, myślę, że zachęciłaś mnie tym postem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam zapach jaśminu, dobrze, że o nim napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już dawno nie używałam hydrolatu, ja tylko szukam jak na razie sposobu na jego konserwacje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam okazji używać hydrolatu. Musze koniecznie spróbować

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę w końcu zrobić zamówienie :) Hydrolat lipowy mnie ciekawi, bo mam problem z naczynkami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Parę dni temu zrobiłam własny hydrolat jaśminowy - niedługo też coś o nim napisze - dzięki za wpis - wiem gdzie będę odsyłać po informacje :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Kusisz Kobito, oj kusisz :)! Nie mialam jeszcze, ale wpisuje na liste, moze niedlugo uda mi sie go sciagnac ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Teraz sie psikam hydrolatem ze slodkiej pomaranczy ;) Piekny :) jesminowy tez mnei kusil, uwielbiam jasnim :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)