16:24:00

Maska Garnier Oil Repair Butter

Witajcie Kochani :)
Jakiś czas temu skusiłam się w rossmannie na maseczkę garnier fructis oil repair 3 butter. To był typowy, nieprzemyślany, kompulsywny zakup :) Wiecie - mama chorego starszaka i ząbkującego młodszego wybrała się do drogerii i po prostu MUSIAŁA COŚ KUPIĆ :) Padło na garniera - szkoda, bo po składzie mogłam spodziewać się małej porażki. Zobaczcie, co mam tej pięknie pachnącej maseczce do zarzucenia.




Skład:
Z najważniejszych rzeczy - w maseczce znajdziemy masę emolientów, w tym wysoko olej kokosowy i nieco dalej olej makadamia i jojoba. Masło shea i olej ze słodkich migdałów bliżej końca. Jest też niacynamid, czyli witamina B3, dalej kilka ekstraktów roślinnych, za którymi moje włosy nie przepadają. Trochę chemii, zapachy, konserwanty. Maseczka typowo emolientowa z ekstraktami roślinnymi i dużą zawartością oleju koksowego. Jest też alkohol w połowie składu i jeden lżejszy silikon.


Konsystencja i zapach:
Maseczka ma bardzo przyjemną, gęstą, masełkowatą konsystencję. Na moje włosy wystarczyła naprawdę niewielka ilość, ale wiecie, że ja ogólnie nie nakładam masek łyżkami :) Zapach jest bardzo ładny, słodko-owocowy, utrzymuje się na moich włosach po zmyciu. 


Działanie:
Taka ilość oleju kokosowego i roślinnych ekstraktów nie miała szans dobrze zadziałać na moich falach. No, jak już pisałam - zakup był dość kompulsywny. Maseczka już po 1 użyciu lekko przesuszyła moje fale. Na plus to, że nie obciążyła mnie oraz poprawiła skręt - ale co mi z suchych, choć lepiej skręconych włosów ;) Pięknie pachnie, ma przyjemną konsystencję, no ale tego przesuszenia jej nie daruje. Być może to też kwestia alkoholu w składzie, ale namiętnie od kilku tygodni używam odżywki garniera z olejem rycynowym, która również posiada alkohol i nic złego nie zauważyłam ;) Raczej nie polecam maseczki dla suchych z natury loczków, bardziej dla posiadaczek niskoporowatych włosów i tych lubiących się z olejem kokosowym - tutaj jest go naprawdę sporo. Swój słoiczek oddałam siostrze, która ma prawie że proste włosy o niskiej porowatości - jest zachwycona ;)


Lubicie tego garniera? :) Całuję :*

10 komentarzy:

  1. Nie znam, ale w składzie prawie wszystko czego nie lubię ;D same nielubiane oleje i alkohol przede wszystkim, ziółka i silikon nielubiane w nadmiarze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak - ziółka niet, silikon nawet lubię :)

      Usuń
  2. Ten garnier ma sporo fajnych recenzji na kwc, ale myślę że to zasługa po pierwsze reklamy a po drugie tego że wiele osób nie ma wysokich oczekiwań,a i wiele Polek ma niskoporowate włosy na których ta maska ma szansę super zadziałać. Także mam prostowłosa siostrę i ona zawsze sobie kokosowe kosmetyki chwali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie sama się zastanawiałam, skąd te dobre opinie :)

      Usuń
  3. Dla mnie niestety zapach zbyt słodki i zbyt duszący i też działanie do kitu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na moje włosy ziołowe ekstrakty też działają zgubnie, ale sądziłam, że tyle olei sprawi, że nie będzie przesuszu, jednak jak widac wysuszająca siła ekstraktów jest większa niż natłuszczanie olei.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie skrętu nie poprawiła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie stosowałam ale raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tego produktu ale nigdy nie przepadłam za kosmetykami tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam niskoporowate, nienawidzę oleju kokosowego 😬 jest beznadziejny dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)