10:48:00

Kallos caviar - czy udało mu się przebić ukochaną multivitaminę?

Witajcie Kochani :)
Coraz częściej pytacie mnie o kallosa caviar i prosicie o recenzję :) Ostatnimi czasy bardzo regularnie używałam zarówno kawiorka, jak i mojej ukochanej multiwitaminy. Mam już małe porównanie i chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć o kallosie caviar troszkę więcej - zapraszam na recenzję :)


Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Caviar Extract, Parfum, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone

Skład bardzo typowy dla kallosów - przez zapachem mamy mieszaninę emolientu i antystatyku, widzimy tutaj także ekstrakt z kawioru. Dalej jest już zapach, dwa silikony - jeden odparuje sam, drugi zmyjemy delikatnym detergentem. Na szarym końcu nawilżający glikol i konserwanty. Szkoda, że producent nie umieścił przed zapachem jakiegoś oleju, tak jak w poprzednim wersjach kallosów, np. blueberry, omega, cherry, banana czy multivitamin ;)

Zapach i konsystencja:
Kallos caviar pachnie troszkę męsko, przypomina mi zapach kallosa keratin, ale jest mniej intensywny od niego. Mógłby pachnieć ładniej, na szczęście zapach nie drażni i nie czuję go na moich włosach po zmyciu maseczki. Konsystencja jest gęsta, budyniowata, jak na kallosa przystało, jednak moim zdaniem nieco inna od wersji multivitamin.

Opakowanie:
Kallos caviar mieści się w znanym nam, wielkim litrowym słoiku z dość miękkiego plastiku. Lepiej, żeby słoiczek nie spadł nam na ziemię - plastik jest niestety mało wytrzymały - poczuł to kiedyś mój kallos blueberry ;)


Działanie:
Działanie zostawiam sobie na koniec ;) Od razu napiszę, że kawior nie zachwycił mnie tak, jak ukochana multivitamina. Kallos caviar zostawia moje włosy miękkie, delikatnie nawilżone, lekko błyszczące. Czuję, że mógłby jednak troszkę lepiej dociążać - tak, jak robi to multiwitamina. Kawior za to mocniej skręca moje fale - pewnie przez tytułowy ekstrakt z kawioru. Nie zauważyłam przesuszenia, nie używałam jednak maseczki co mycie i często dodawałam do niej kilka kropel oleju - wtedy dociąża i nawilża bardzo ładnie. Solo jednak może być troszkę za lekki i za mało odżywczy dla bardzo zniszczonych czy suchych włosów. Moje zdrowe, lekko przesuszone fale są jednak bardzo zadowolone, acz najlepiej spisuje się właśnie z dodatkowym olejem :) Absolutnie nie obciąża, co jest dla mnie wielką zaletą - mam cienkie i delikatne włosy, które łatwo teraz obciążyć ;) Fajny jako baza dla domowej roboty maseczek. Można także emulgować nim olej. Podsumowując - to bardzo przyzwoity kallos, jednak dla suchych czy zniszczonych włosów bardziej polecam multivitaminę.

Tutaj możecie zobaczyć moje fale po kallosie caviar, jeszcze przed warstwowym cięciem ;)


Miałyście już tego kallosa? Ja czekam na nowości, przetestowane mam wszystkie ostatnie kallosy :):) Całuję :*

40 komentarzy:

  1. Bardzo szkoda, że nie ma go w mniejszym opakowaniu. Litrowe Kallosy to zło, ale pomyślę o kupieniu go z kimś na spółkę :) Ja bardzo lubię Kreatin i Color, następna w kolejce do testów jest Multivitamin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama kupuję tylko na spółkę :D

      Usuń
    2. Nie wiem czemu większość osób narzeka na duże opakowania , ja lubię właśnie takie duże ,bo nie martwię się ,że zaraz się skończą :D

      Usuń
    3. No niby tak :) Ale takie mało poręczne, wolę te mniejsze słoiczki :)

      Usuń
    4. Hejka,małe pudełeczki tych masek są często w HEBE:)

      Usuń
  2. Nie miałam ani kawiorku, ani multiwitaminki, zaciekawiłaś mnie... tym drugim:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przetestowałaś wszystkie nowe Kallosy? Kurczę - chyba się w nich kąpiesz? :D Hihi :)
    Ja dzisiaj idę po jakiś zakup właśnie i czuję, że będzie to czekoladka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie zdarzyło mi się tylko używać ich zamiast pianki do nóg :D Na szczęście każdego kallosa kupuję na pół z siostrą, a one jakoś mi schodzą nawet - to do emulgowania, tu do jakiejś maseczki przed myciem ;)

      Usuń
  4. Też go namiętnie testuje, jednak tym razem kupiłam na spółkę z przyjaciółką ;)
    Strasznie kuszą mnie te baniaki i totalnie zapanowały moją włosową szafkę :D Palę się na tą multivitamin czuję, że będzie hit, bo przeważnie to co sprawdza się dobrze u Ciebie to i mnie zaskakuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to samo - wszędzie stoją kallosy :D mam nadzieję, że pokochasz multiwitaminę tak, jak ja :)

      Usuń
  5. Nie miałam tej wersji kallosa i jak na razie nie będę ich kupować, wielkie opakowania mnie męczą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to prawda, choć na allegro są już małe, ale kawiora chyba nie ma jeszcze ;)

      Usuń
  6. Witam Pani Kasiu, jestem początkującą włosomaniaczką w związku z tym mam pytanie czy codziennie używać innej odżywki, np. jednego dnia emolientowej, drugiego humetkantowej, trzeciego proteinowej czy wszystko naraz mogę kłaść na włosy?
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mów mi Kasia :)
      Warto każdego dnia używać innej, choć bardziej stawiałabym na taki plan: jednego dnia coś emolientowego, drugiego nawilżającego, trzeciego znowu emolientowego, czwartego proteinowego i potem nawilżająca albo emolientowa i od nowa. Najlepiej obserwować swoje włosy, ale ważna jest właśnie równowaga i warto żonglować odżywkami :)

      Można też tych odżywek użyć w złożonej pielęgnacji, poczytaj sobie u mnie -->
      http://www.kasianafali.pl/2015/07/zozona-pielegnacja-wosow-o-co-tu-w.html
      http://www.kasianafali.pl/2015/07/zozona-pielegnacja-wosow-podzia.html
      http://www.kasianafali.pl/2015/10/zozona-pielegnacja-wosow-przykadowe.html

      Usuń
    2. Baardzo Ci dziękuję za odpowiedź :)
      W sumie bawię się już jakiś czas z włosami ale sama dla siebie jestem jeszcze początkująca bo cały czas uczę się czegoś nowego :D
      Używam różnych odżywek ale cały czas mam na głowie puch więc teraz stawiam na złożoną pielęgnacje :)

      Usuń
    3. Przyczyną puchu mogą być też ukryte fale ;) Sama zawsze myślałam, że mam wiecznie spuszone włosy, a one po prostu są falowane :)

      Usuń
    4. Mam fale :) albo raczej falo-loki :D Długość mam często albo spuszoną, albo włosy są oklapnięte, albo końcówki strączkujące się. Ciągle coś :/

      Usuń
    5. Oj, znam ten ból ;) Strączki mogą być od silikonów - u mnie one zabijają skręt i powodują właśnie strączkowanie. Albo od przesuszenia włosów, od obciążenia ;) Przyklap też od silikonów i oblepiaczy ;) Próbowałaś metody CG? :)

      Usuń
  7. Ja używam obecnie wersji cherry i lubię głównie za dociążenie którego moje włosy potrzebują :) tej wersji jeszcze nie miałam ale na razie poluję nq blueberry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również bardzo lubię cherry ;) lueberry jest tak samo świetna, jak multivitamin ;)

      Usuń
  8. Tak się zastanawiam czy nie nadawałby się do mycia. Nadawałby? Jeszcze nie otrząsnęłam się z szoku po Pottersach :( Teraz "mycie wstępne" SLS, a "mycie zasadnicze" Pottersem i to całkiem dobrze działa. Choć nie wiem czy na moje włosy odżywka to nie jest teraz trochę za mało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, składowo nawet by się nadawał, tylko mnie często po myciu kallosami swędzi skóra głowy :( No pottersy są nie do odżałowania, ale u mnie scandic fruit spisuje się równie dobrze ;)

      Usuń
  9. Hmm Multivitamina powiadasz? Muszę wypróbować koniecznie! U mnie na blogu będzie dzisiaj troszkę o Kallos Hair Botox także zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, zapomniałam o botoxie, a lubiłam się z nim :)

      Usuń
  10. Z chęcią spróbowałabym nowych Kallosów, ale te ogromniaste opakowania za każdym razem sprowadzają mnie nie ziemię i stwierdzam, że w życiu ich nie zużyję :)
    Dziękuję za polecenie mojego bloga w włosomaniaczej grupie na fb :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo. :) ich wielkość mnie odstrasza. ;)

      Usuń
    2. Annzad - nie ma za co, uwielbiam Twoje włosy :):)

      Usuń
  11. Ale pięknie Twoje włosy wyglądają! Nie mogę się napatrzeć. :)
    Sandra

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę przetestować zachwalaną przez Ciebie multiwitaminę. Aktualnie testuję jagodowego, który z tego co pamiętam, Tobie także przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagodowy lubię tak samo, jak multivitaminę, ale witamina dużo ładniej pachnie, niż jagoda :)

      Usuń
  13. Kasiu nigdy przez pielęgnacje włosów nie zmieniła Ci się ich porowatość? :)
    Kilka włosomaniaczek pisze, że przez odpowiednia pielęgnacje udało im się zmienić porowatość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zmieniła zmieniła, nawet pisałam o tym posta, ale dawno temu, zobacz sobie tutaj :)
      http://www.kasianafali.pl/2013/08/jak-zmieniy-sie-potrzeby-moich-wosow.html

      Usuń
  14. Kasiu jakie oleje służą włosom wysokoporowatym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że spisać mogą się pestki moreli, brzoskwini, śliwki, a z omega 6 - może kiełki pszenicy albo pestki dyni ;) Choć to też kwestia włosów, ale te przeważnie dają radę :)

      Usuń
  15. ja wlasnie testuje multivitaminke, mam nadzieje, ze stanie sie moim hitem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasiu dbasz o włosy metodą CG? Polecasz jakieś odżywki bezsilkikonowe do włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się staram stosować pielęgnację CG - dzięki temu mam mocniejszy i ładniejszy skręt :)

      Powiem Ci, że niewiele jest takich stricte bezsilikonowych kosmetyków, nad czym ubolewam. Sama robię mały wyjątek od reguły i używam kallosów, które pięknie mi w większości podkreślają skręt. Maja silikony, ale te lżejsze i przeważnie po zapachu, moje włosy ich tam za bardzo nie czują ;)

      Bardzo fajne są też maski i odżywki ecolab - dostępne w sklepach z rosyjskimi kosmetykami. Tutaj możesz sobie zobaczyć składy:
      http://www.kasianafali.pl/2015/10/ecolab-tabelka-ze-skadami-produktow-do_14.html

      Maski bingo - np. z masłem shea i algami, ze spiruliną i keratyną, mleczna z elastyną - dość lekkie, bez oblepiaczy, ale bardzo fajne, dostępne w tesco chyba nadal i w auchanach.

      Maseczki biovax - do włosów blond, do suchych i zniszczonych oraz do skłonnych do wypadania z aloesem :)

      Maska naturvital z aloesem i odżywka naturvital granatowa do włosów skłonnych do wypadania.

      Same maseczki Ci prawie wymieniam hehe - z odżywek jest odżywka alterry z granatem, ale nie wiem, jak podziała na Ciebie tyle alkoholu w odżywce ;)

      Muszę zrobić jakiś wpis o produktach zgodnych z CG, które polecam :):) Szczęśliwego Nowego Roku :*



      Nie mają silikonów i oblepiaczy. Maski biovax -

      Usuń
  17. Obłędne włosy. Mam nadzieję, że i mi kiedyś uda się doprowadzić moje sucharki do takiego stanu ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)