10:25:00

Olej abisyński - jak mało znany olej spisuje się na moich falowanych włosach?

Hej hej Kochane :)
Lubię, oj bardzo lubię mało znane oleje, o których gdzieś przeczytam. Miałam wielką chęć na pewnego pana tajemniczego - przeczytajcie, jak olej abisyński spisał się na moich falowanych włosach ;)

Olej abisyński

 *Swój olej mam ze sklepu e-naturalne. Naturalny, zimnotłoczony. Ma słomkowy kolor, jest bezzapachowy. Ma lekką konsystencję.

*W składzie ma około 50% tajemniczego kwasu tłuszczowego erukowego, troszkę nasyconych, trochę omega 9 i omega 6. Kwas erukowy znajduje się również w oleju z nasion brokuła.

*Jak spisał się w pielęgnacji moich fal? Ładnie :) Może nie ma aż takiego zachwytu, jak w przypadku olejów z przewagą omega 6, ale naprawdę ładnie wygładzał i nawilżał bez puchu (na początku podejrzewałam go o puch i złe działanie, ale znalazłam innego winowajcę). Zostawia takie elastyczne i gładziutkie włosy, jakby pokryte lekko silikonami :) Szkoda, że nie podkreśla skrętu, ale też go nie osłabia :) Na pewno warto się nim zainteresować. Przyjemny jest też do zabezpieczania końcówek - nie obciążał i ładnie chronił, dodatkowo nie ma zapachu, co dla wielu osób będzie pewnie zaletą.

*Dość łatwo się zmywał, balsam mrs. potters użyty dwukrotnie spokojnie sobie z nim poradził :) Jest dość lekki, daje taki silikonowy poślizg na włosach przy nakładaniu, zupełnie inne uczucie, niż w przypadku innych olejów.

*Dodatkowo pięknie spisuje się w pielęgnacji mojej suchej cery - to moje nowe olejowe odkrycie :) Wspaniale wygładza, odżywia i nawilża, nie sądziłam, że znajdę tak fantastyczny olej. Używam go na noc z żelem hialuronowym, rano buzię mam aksamitnie gładką i nawilżoną :) Zostawia na twarzy taki jakby silikonowy poślizg, sam szybko się wchłania.


Skusicie się na pana tajemniczego, czy zostajecie przy ukochanych olejach? :) Całuję :*

24 komentarze:

  1. Moja olejowa chciejlista jest jeszcze dłuższa niż zapasy w szafce i lodówce, ale może za 2 lata kupię? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzialam go na zsk ale jakos nie zwracalam na niego uwagi. A tetaz dopisalam go do listy zakupow, bo Twoja recenzja mnie bardzo zachecila
    ;-) Olej z nasion brokula wlasnie do mnie idzie a wedlug innych recenzji dziala podobnie jak dla Ciebie abisynski. Może to ten tajemniczy kwas tluszczowy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle olei, tak mało pieniędzy :D Jak będę miała okazję to chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja póki co zostaję przy moim ulubieńcu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy o nim nie słyszałam, nigdy też nie nakladalam oleju na twarz ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę zapas olejów zrobić, brakuje mi czegoś nowego... może go kupię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam :) Bo taniutki :D
    Do mojej skóry (nazwijmy mieszanej) jest za bogaty, powoduje zaskórniki ale bez krostek.
    Włosy puszy, ale przynajmniej nie podrażnia skalpu jak oleje z kw oleinowym.
    Najlepszy jest na dłonie, typowo suche :)
    Olej brokułowy może Ci się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie brokulowy posiada film podobny do silikonu nadajacy naturalny lustrzany blask wlosom. Nie wiem ile kosztuje w pl... u mnie stosunkowo drogi w porownianu do innych olei za 2 oz $10, czyl okolo 30 zl za 60 ml.

      Usuń
    2. Na pewno skuszę się na brokułowy :)

      Usuń
  8. Bardzo lubię stosować mało znane oleje, często zdarza się że okazują się strzałem w dziesiątkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja recenzja jest idealna!Taki olej przydałby mi się-ile ja już mam na chciejliście.

    OdpowiedzUsuń
  10. NIe mam falowanych włosów a kiedys jak byłam młodsza chciałam bardzo mieć czarne loki a miałam prawie białe i proste jak drut ;p
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawy olej, u mnie niestety nie do nabycia :(

    OdpowiedzUsuń
  12. ja kocham probowac różności więc pewnie i jego kiedyś spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem czy się skuszę, bo szukam jakiegoś oleju, który podkreśliłby skręt.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z chęcią go wypróbuję.
    Silikonowy poślizg po oleju to dla mnie nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  15. duzo tego mialem ale tego akurat nie ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam, ale niestety do moich włosów nie podszedł. Cieszyłam się, że zamówiłam najmniejszą możliwą ilość :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Akurat tego olejku nie miałam ;) Kiedyś się skuszę. Lubię nakładać olejki w połączeniu z kwasem hialuronowym na twarz- najlepsze co może być! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na twarz stosuje teraz z pestkami malin - muj wiosenny must have :) A sam abisyńsk to na razie zagadka :) Mam tyle olei przed sobą, że chyba do końca życia nie przetestuje wsyztskiego co bym chciala, a to co mam zuzyje za 5 lat :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he he, dasz radę :D
      Zamówiłam właśnie wczoraj pestki malin i olejową witaminkę C, bo mi się skończył olejek z C :)

      Usuń
  19. :) moje włosy również po nim się nie skręcają bardziej, ale w dotyku są super nawilżone i bardziej mięsiste - po prostu zdrowy, lśniący włos.

    OdpowiedzUsuń
  20. :) moje włosy również po nim się nie skręcają bardziej, ale w dotyku są super nawilżone i bardziej mięsiste - po prostu zdrowy, lśniący włos.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)