17:32:00

PRZENAWILŻENIE WŁOSÓW - RAZ JESZCZE

Witajcie Kochani :)
Przenawilżenie włosów - tak częste, a tak rzadko orientujemy się, że właśnie ten stan doskwiera naszym włosom. Przenawilżenie to stan, w którym dostarczyliśmy naszym włosom za dużo humektantów. Mogło się to stać w czasie jednego lub kilku myć, niektórzy trwają w przenawilżeniu miesiącami, nie wiedząc, czemu włosy wyglądają słabo. 


1. Czym można się przenawilżyć?
Na czele produktów, którymi stosunkowo łatwo się przenawilżyć stoją: odżywka Anwen nawilżający bez - to świetny nawilżający produkt, jednak ma tak dużo humektantów, że osoby z tendencją do przenawilżania niech uważają, ewentualnie niech mieszają z czymś emolientowym. Maski garnier hair food - mnóstwo osób ma je za emolientowe, a one mają morze nawilżającej gliceryny, zatem jeśli używamy co mycie, myśląc, że stosujemy emolienty, możemy się pięknie przenawilżyć. Odżywki petal fresh - wszystkie mają bardzo wysoko nawilżającą glicerynę. Wiele masek biovax, dużo gliceryny. Produkty vianek i sylveco, i wiele innych humektantowych produktów.



2. Czy coś jeszcze może mnie przenawilżyć?
Na pewno stosunkowo szybko przenawilżyć może olejowanie włosów na nawilżającym podkładzie - np. z wody z miodem, żelu lnianego, soku aloesowego czy nawilżających masek/odżywek. Jeśli taki podkład trzymamy dłużej niż godzinę, a tym bardziej całą noc, możemy się mocno i szybko przenawilżyć. Stylizowanie włosów żelem lnianym również może się do tego przyczynić, tak samo jak częste używanie mocno humektantowych stylizatorów z gliceryną, glikolem propylenowym czy aloesem. Uważajmy także na nawilżające półprodukty, takie jak gliceryna, glikol propylenowy, aloes, nmf, hydromanil, mocznik.



3. To jak używać tych humektantów?
Oczywiście humektanty są potrzebne w pielęgnacji i warto ich używać, ale z głową. Jeśli np. w jednym myciu użyliśmy maski garnier hair food, w następnym nałożmy na włosy coś proteinowego lub emolientowego, już bez humektantów albo z malutką ich ilością. Tak samo - olejowanie na nawilżający podkład - raz na tydzień wystarczy i nie za długo.

4. Czy każde włosy mogą się przenawilżyć?
Są osoby, które nie przenawilżą się nigdy, a humektantów używać będą co każde czy co drugie mycie. Są takie, które przenawilżą się dopiero po kilku latach po spadku porowatości, są takie, które przenawilżą się szybko. Im zdrowsze włosy, tym łatwiej je przenawilżyć. Tam samo z hennowanymi.

5. Jak mogę poznać przenawilżone włosy?
Przenawilżone włosy mają słabszy skręt, są suche w dotyku, mogą (ale nie muszą) się puszyć. W dotyku są miękkie jak wata, takie lekkie, nie trzymają się kupy, nie zbijają w ładne fale/loczki, fruwają. Mocno przenawilżone włosy mogą się strączkować i być jakby lekko mokre, ale to dzieje się już przy sporym przenawilżeniu.

Po lewej stronie macie moje przenawilżone włosy, po prawej po kilku myciach proteinowych:

6. Recepta na przenawilżenie?
Na pewno oczyść włosy mocnym szamponem - np. którymś z barwy.  Później czas na mocne proteinowe produkty - poniżej przedstawiam najlepsze bomby proteinowe na przenawilżenie. Odżywki Anwen - orchidea i magnolia, zielona herbata jest na przenawilżenie dla mnie za słaba. Maska proteinwoa cafe mimi - proteinowy wymiatacz, tak samo maska Dr. Sante z proteinami oraz odżywka jajeczna barwy - ma hydrolizowane proteiny białka. Wybierzcie takie proteinowe produkty, które Wasze włosy lubią. Robię ze 3 proteinowe mycia pod rząd, proteiny na 1O, na 2O maska emolientowa, jeśli stosuję OMO. Jeśli metodę CG, to proteiny z dodatkiem oleju po myciu maseczką/odżywką. W czasie czwartego mycia robię czysto emolientowe mycie, nadal wystrzegam się humektantów lub produktów emolientowo-humektantowych. Super spisują się tu odżywki emolientowe Anwen - irys i róża oraz emolientowe kallosy, multiwitamin, fig, avocado. Myję włosy co dwa dni. W czasie 5 czy 6 mycia powolutku sięgam po coś humektantowego, ale nie od razu po olejowanie na nawilżającym podkładzie, tylko np. aplikuję maskę ziaja tsubaki - która ma nawilżający panthenol. Albo balsam ecolab z żurawiną czy maskę nawilżającą ecolab, które mają glicerynę. Bądź kallos aloe. 



Będę co jakiś czas przypominać Wam o przenawilżeniu, bo to bardzo powszechny problem :) Całuję :*

3 komentarze:

  1. Kasiu świetny blog włosowy!:-)Mam taki problem poniewaz jestem uzalezniona od lakierow do wlosow,uzywam ich codziennie.Niestety wszystkie przesuszaja bardzo wlosy,wydaje mi sie,ze to przez ten alkohol denaturowy,ktory jest w zasadzie na 2 miejscu w skladzie w kazdym lakierze na polskim rynku:(.Moje wlosy sa mocno rozjasniane rozjasniaczem a pozniej farbowane na jasny naturalny blond-niestety to tez wplywa na gorsza kondycje.Mam pytanko czym moge utrwalic dosyc mocno wlosy na codzien??A moze sa jakies dostepne lakiery na rynku,ktore bardzo mocno utrwalaja??Pozdrawiam.Karolina z Krakowa:*

    OdpowiedzUsuń
  2. W pytaniu na koncu mialam na mysli lakiery ktore sa pozbawione alkoholu w skladzie.Zapomnialam dopisac:).Karolina

    OdpowiedzUsuń
  3. No to ja już wiem co się stało z moimi włosami... codzień nakładałam maskę Garnier Hair Food i jej nawet nie spłukiwałam. Niezle się moje włosy naćpały humektatami. A ja się dziwiłam że jak zaczęłam stosować OMO to włosy były dużo lepsze niż teraz. Teraz się puszą, są jak rozpostowane, nawet zaraz po umyciu się nie kręcą a kiedyś tak.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)