19:23:00

Płukanka lniana - bardzo mocne nawilżenie dla suchych włosów

Witajcie Kochani :)
Żel lniany znany jest chyba większości falowanych i kręconych głów - to wspaniały nawilżacz, który może posłużyć nam zarówno jako naturalny stylizator, składnik maseczek oraz produkt przeznaczony do płukanki. Chciałabym Wam dzisiaj napisać właśnie o wspaniałej, nawilżającej, nabłyszczającej i definiującej skręt płukance lnianej. Staram się robić ją przynajmniej raz w tygodniu, dzięki temu moje włosy są nawilżone i zdrowe :)



Przepis:
Aby wykonać naszą płukankę lnianą, potrzebujemy litra wody oraz połowy do całej szklanki żelu lnianego - ja osobiście daję całą szklankę ;) Jak zrobić taki żel lniany? Zapraszam do MOJEGO WPISU :) Do płukanki najlepiej spisuje mi się taki rzadszy żel, czyli 2 łyżki siemienia lnianego w ziarenkach na 2 szklanki wody.  Żel czasem nie do końca chce się rozpuścić w wodzie, zwłaszcza jeśli jest bardziej gęsty, więc lepiej wziąć ze sobą łyżkę i przemieszać tuż przed polaniem włosów. Włosy można również zamoczyć w misce/garnuszku z ową płukanką, zamiast ich polewać:)

Kiedy użyć płukanki lnianej?
Taką płukanką polewamy nasze włosy już po zmyciu maski czy odżywki. Czyli po kolei tak - myjemy sobie włosy, nakładamy maskę/odżywkę do spłukiwania, zmywamy ją i teraz polewamy włosy płukanką. Później płukanki nie spłukujemy już wodą. Można dodatkowo po płukance wgnieść we włosy troszkę emolientowej odżywki bez spłukiwania, można w tym celu użyć np. maski kallos color. Ja już tego nie robię, ponieważ płukanka sama w sobie świetnie moje włosy nawilża i przygotowuje je na nałożenie żelu do włosów.


Jak zmodyfikować naszą płukankę?
W moim przypadku najlepiej spisują się płukanki lniano-octowe oraz lniano-cytrynowe. Dodatek kwaśnego produktu ładnie domknie nam łuski włosów i nabłyszczy je. Do litra wody daję szklankę żelu lnianego i łyżkę octu jabłkowego lub łyżkę soku z cytryny. I gotowe :)

Co daje nam płukanka lniana?
Moje fale po płukance lnianej są naprawdę odczuwalnie nawilżone, mięsiste i błyszczące. To jeden z moich ulubionych sposobów na nawilżenie włosów :) Sprawdza się nawet zimą, kiedy to sam żel lniany użyty jako stylizator potrafi mnie spuszyć. Z płukanką nigdy to się nie zdarzyło.





Skusicie się na taką lnianą płukankę? :) Całuję :*

9 komentarzy:

  1. Siemię lniane wspaniałe na wszystko! Kiedyś przygotowywałam sobie z niego żel na włosy, obecnie korzystam z gotowego produktu Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wypróbować, bo moje włosy potrzebują solidnego nawilżenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się poważnie zainteresowana tym sposobem, mam nadzieję, że uda mi się go wypróbować na moich włosach. :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne! Uwielbiam testować nowe rzeczy, płukanka z octu jabłkowego bardzo dobrze u mnie się sprawdzi, także wypróbuję! Świetny wpis. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. takie naturalne sposoby są świetne :D sama jeszcze takiej płukanki nie używałam, jednak lubię domowe sposoby :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pomysł,jeszcze dziś dzialam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie pomyslalam zeby polaczyc plukanke lniana z octowa, musze sprobowac

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja planuję zrobić ją jutro, ale troszeczkę w innych proporcjach :)
    P.S. Piękny kolor włosów i skręt :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Płukanka to dobry pomysł na co dzień. Ja generlnie lubię się zrelaksować w klinice medycyny vesuna i zadbac o siebie jakimś dobrym zabie3giem, ale to można stosować na przzemian :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)