09:16:00

Maseczka żelowa z ziaji do cery naczynkowej - wielki zawód

Hej hej Kochane :)
Jak wiecie zapewne, mam cerę wrażliwą i płytko unaczynioną. Jakiś czas temu skusiłam się na maseczkę żelową z ziaji do cery naczynkowej - skusił mnie bardzo ładny skład, mimo że rozum podpowiadał co innego ;) Jak maseczka spisała się na mojej cerze-księżniczce?


Ziaja - maseczka żelowa do cery naczynkowej


Skład:
Skład: Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Tilia Cordata Woow Extract, Cupressus Sempervirens Seed Extract, Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Seed Extract, Lecithin, Propylene Glycol, Panthenol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Tocopheryl Acetate, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oli, Carbomer, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Sodium Hydroxide.

Skład bardzo mi się podobał, wysoko znajdziemy glicerynę (ona w dużych stężeniach jednak mnie lubi podrażnić), są też ekstrakty z cyprysa, lipy i kasztanowca. Dalej lecytyna i witaminki, trochę glikolu

Konsystencja, zapach:
Konsystencja jest żelowa, przezroczysta, bardzo wygodnie się aplikuje na twarz. Zapach delikatny, lekko kwiatowy, bardzo przyjemny.

Działanie:
W trakcie trzymania maseczki czułam bardzo przyjemny chłodek i wydawało mi się wtedy, że maseczka nie zrobi mi krzywdy. Po zmyciu - wszystko ok, ale po kilku minutach cera zaczyna piec, jest zaczerwieniona i gorąca. Maseczka niestety mocno mnie podrażnia, podejrzewam o to glicerynę w wysokim stężeniu bądź któryś z roślinnych ekstraktów (kasztanowca akurat lubię). Wielka szkoda, bo skład tak ładny, liczyłam na przyjemne działanie. Dałam jej szansę 4 razy, ale nie będę więcej się męczyć. Jest dość wydajna, 1 saszetka wystarcza mi na 2 razy, ale nakładam tylko na policzki i nos. Ale maseczkę bardzo polecam, tylko mniejszym wrażliwcom, niż ja ;)


Miałyście już jakąś maseczkę z ziaji? :) Całuję :*

12 komentarzy:

  1. A może ten cyprys? Nie wiem co on robi w maseczce do naczynkowej, jak często widuję go w kosmetykach rozgrzewających :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak?? O kurczę, to może on, nie używałam chyba nigdy nic z tym składnikiem. Dziękuję za info, poszperam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubiłam tonik z tej serii i krem do twarzy, maski nigdy nie miałam, chyba nawet nigdy nie rzuciła mi się w oczy w drogerii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Połączanie jakichś dwóch składników tez mogło dać taki efekt. U mnie czasami po prostu połączenie składników lub taka a nie inna ilość w środku nie gra, nie do końca tylko jeden składnik.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mialam krem na noc i na dzień z tej serii i równiez nie jestem zachwycona:( podziekowałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. kupiłam ta maseczkę jakiś czas temu i czeka aż postanowię ja zużyć ale po twojej recenzji jeszcze poczeka ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam cery naczynkowej, ale szkoda, że Ciebie tak podrażniła...

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj współczuję podrażnienia :( Ja w sumie po gotowe maski rzadko sięgam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, ze maseczka Cie podraznila :( Nigdy wczesniej sie z nia nie spotkalam, wprawdzie nie mam cery naczynkowej, ale sklad ma rzeczywiscie ladny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak coś podrażnia to po co się z tym męczyć. Szkoda, że się nie sprawdziła u Ciebie. Ja z Ziaji najczęściej kupuję maseczki z glinkami. Lubię je.

    OdpowiedzUsuń
  11. no szkoda, ze maseczka sie nie popisala - nie polecam ci tez odmladzajacej z Banii Agafii - rumien na calej twarzy murowany

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)