16:35:00

Metoda CG - maski i odżywki do mycia włosów - zamienniki kallosa color bez szkodliwych konserwantów

Metoda CG - maski i odżywki do mycia włosów - zamienniki kallosa color bez szkodliwych konserwantów
Witajcie Kochani :)
Na facebookowej grupie o falach i loczkach coraz częściej pojawiają się pytania o to, która maska lub odżywka może być zamiennikiem kallosa color. Kallos color to jedna z najczęściej wybieranych masek do mycia włosów na początek - to właśnie maskami i odżywkami myjemy włosy w metodzie CG. Kallos ten ma jednak 2 konserwanty, które mogą podrażnić skórę głowy i powodować wypadanie - są to Methylchloroisothiazolinone oraz Methylisothiazolinone. Sama nie mam problemu z myciem włosów i skóry głowy maskami z tymi konserwantami - mają je moje ulubione maska Vatika z czarnuszką, maska Scandic fruit oraz właśnie kallos color. Ostatnimi czasy jednak postanowiłam przetestować inne maski i odżywki do mycia włosów bez szkodliwych konserwantów, żebyście mieli jakąś alternatywę. Udało się :)


Oto moje 3 typy do mycia włosów, każdą z nich myje mi się jednakowo dobrze. Każda z nich wysoko w składzie ma substancję odpowiedzialną za mycie - behentrimonium chloride.

1. Pro formula, Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z tesco
Marka własna tesco, mają fajne produkty ;) Odżywka oczywiście zgodna z cg, bez silikonów, wysoko ma behentrimonium chloride - bardzo dobra substancja myjąca. Kremowa konsystencja, dość gęsta, trzeba jej sporo zużyć na jedno mycie, ale kosztuje może jakieś 6zł w tesco, więc warto zrobić zapas ;)



2. Barwa, odżywka jajeczna regenerująca
Odżywka, którą bardzo lubię do odżywiania moich fal, ładnie je skręca, ale ma też idealny skład do mycia, jest lekka, całkiem dobrze się pieni, super mi się nią myło, chyba najlepiej z tych 3 ;) Znalazłam w osiedlowym spożywczaku ;) Uprzedzam, że ma proteiny, ale mi myjadła z proteinami zupełnie nie szkodzą.



3. Farmona, Herbal Care, Maska do włosów z aloesem i lnem
Świetna jako maseczka, cudownie skręca włosy, ale też świetnie myje :) Ma jednak keratynę, jeśli jednak chcemy unikać protein w maskach do mycia, lepiej zdecydujmy się na odżywkę z tesco. Ja jednak długie lata myłam włosy balsamami z proteinami i nic złego się nie działo, produkt taki nie jest na włosach bardzo długo ;) Dostałam ją w biedronce, nie widuję w innych miejscach niestety, ale myślę, że gdzieś w internecie można ją zdobyć.




Myjecie włosy maskami/odżywkami? :) Całuję :*

22:00:00

Maski i odżywki do włosów zgodne z metodą CG - SPIS z podziałem na PEH

Maski i odżywki do włosów zgodne z metodą CG - SPIS z podziałem na PEH

Maski i odżywki do włosów zgodne z metodą CG - włosy kręcone i falowane:

Witajcie Kochani :)
Aktualizuję dla Was wpis :) Maski i odżywki, zgodne z metodą CG, z podziałem na PEH - będzie łatwiej coś sobie wybrać. Po kliknięciu w linki zostaniecie przeniesieni do sklepu, gdzie kupicie wszystko w jednym miejscu.





Emolientowe maski i odżywki zgodne z metodą CG:


*Anwen emolientowy irys - najlepszy i najmocniej emolientowy produkt, jaki znam :) Bardzo cenię tą odżywkę, uwielbiam na wykończenie pielęgnacji, ma dużo oleju makadamia.
*Anwen emolientowa róża - dużo masła shea, świetna, do wysokiej czy średniej porowatości.
*Anwen emolientowa akacja - świetna, dużo oleju babassu, niska porowatość będzie zadowolona.
*Garnier z żurawiną - sztandarowy, rossmanowy emolient ;)



*Gosh odżywka różana - w składzie sporo masła shea i oleju słonecznikowego, wydaje się idealna składowo do wysokiej porowatości.
*Barwa odżywka awokado - w składzie olej awokado, kokosowy i masło shea - raczej do porowatości niskiej i średniej w kierunku niskiej.
*OnlyBio odżywka emolientowa - w składzie sporo masła shea, olej lniany, olej awokado i słonecznikowy. Dla porowatości wysokiej i średniej.
*Inecto odżywka arganowa - w składzie olej arganowy, dla porowatości niskiej i średniej.


*Kallos avocado - bardzo przyjemny, emolientowy kallos, ma dużo oleju awokado przed zapachem, po zapachu kilka innych, bardzo polecam, lepszy dla mnie niż color.
*Kallos color - dla wielu świetna emolientowa maska, ja wolę avocado ;)



maski i odżywki zgodne z cg

*Maski insight - wszystkie są emolientowe, jest tylko jedna proteinowa, taka fioletowa ;) Wersje: odżywcza, codzienna pielęgnacja, odmładzająca, do włosów farbowanych, nawilżająca. Mam wersję odmładzającą, bardzo przyjemny, lekki emolient.




*Cantu odżywka z olejem winogronowym - powinna pięknie spisać się na wysokiej porowatości.
*Cantu odżywka z olejem awokado - średnia porowatość.
*Cantu odżywka z masłem shea - wysoka i średnia porowatość, może być cięższa.


Nawilżające maski i odżywki zgodne z metodą CG:


*Anwen nawilżający bez - mocno nawilżająca, idealna na początek pielęgnacji, kiedy mamy włosy suche, zniszczone, farbowane czy rozjaśniane.
*Yope odżywka świeża trawa - również mocno nawilżająca.
*Nowa Kosmetyka maska z miodem i różą - wysoko nawilżający miód.



*Ecolab maska aktywacja wzrostu - masa emolientów, ale również nawilżająca gliceryna.
*Ecolab maska nawilżająca - sporo emolientów, z humektantów mleczko pszczele i gliceryna.
*Ecolab balsam z żurawiną - mocno emolientowy z dodatkiem gliceryny.
*Ecolab balsam z aloesem - jak wyżej, oprócz gliceryny jest także nawilżający aloes.



*Isana odżywka z miodem i wanilią (nawilżający glikol, panthenol, miód, gliceryna).
*Odżywka z granatem (nawilżający glikol i panthenol). 



*Odżywki petal fresh - wszystkie są nawilżająco-emolientowe, dostępne w rossmannie. Mają dużo gliceryny i trochę panthenolu, mocno nawilżające.


*Maski garnier hair food - wszystkie nawilżająco-emolientowe, mają dużo gliceryny, wersja z aloesem dodatkowo ma nawilżający aloes i jest najmocniej nawilżająca. 



*Odżywka biolaven -  ma nawilżającą glicerynę, ksylitol, panthenol, pięknie pachnie, polecam.
*Sylveco odżywka wygładzająca - ładnie nawilżająca, ma glicerynę, cukier, panthenol, przyjemna :)
*Sylveco lniana maska - ma nawilżający ekstrakt z lnu, cukier, glicerynę, panthenol, ale też sporo oleju kokosowego, będzie dobra dla niskiej porowatości.



*Odżywka Vianek - mocno nawilżająca, w składzie nawilżający cukier, gliceryna, panthenol oraz ekstrakt z lipy. 
*Maska Vianek odżywcza - mocno nawilżająca maska z miodem, gliceryną, panthenolem i kwasem mlekowym. Idealna dla bardzo suchych i zniszczonych włosów.
*Maska do włosów farbowanych - jest wersja dla blondów i włosów ciemnych, obie wspaniałe, mają nawilżającą glicerynę, pantjenol i kwas mlekowy.



*Vis Plantis odżywka czarnuszka - w składzie sporo nawilżającej gliceryny i ekstraktu z lnu.
*Vis Plantis odżywka lukrecja - sporo gliceryny i ekstraktu z kwiatów lipy.
*Vis Plantis odżywka pestki dyni - dużo nawilżającej gliceryny.



Proteinowe maski i odżywki zgodne z metodą CG:


*Ecolab balsam keratynowy - dużo hydrolizowanej keratyny, są też aminokwasy jedwabiu.
*Ecolab balsam laminujący - ma aminokwasy jedwabiu.
*Ecolab maska keratynowa - świetna, sporo emolientów i hydrolizowana keratyna.
*Ecolab maska regenerująca - ma aminokwasy jedwabiu i sporo emolientów.



*Barwa odżywka jajeczna - zawiera proteiny białka jaja.
*Barwa odżywka ryżowa - zawiera proteiny ryżowe.



*Anwen odżywka proteinowa orchidea - mocno proteinowa odżywka z keratyną hydrolizowaną, kolagenem z elastyną oraz hydrolizowanymi proteinami groszku.
*Anwen odżywka proteinowa magnolia - mocno proteinowa odżywka z hydrolizowaną keratyną, hydrolizowanymi proteinami mlecznymi i hydrolizowanym owsem.
*Anwen odżywka proteinowa zielona herbata - wegańska, zawiera hydrolizowane proteiny groszku, hydrolizowane proteiny warzywne oraz proteiny pszenicy.
*Anwen odżywka bee my baby - w składzie proteiny pszenicy.




*Anwen maska do włosów średnioporowatych - zawiera keratynę i jedwab hydrolizowane.
*Anwen maska do włosów niskoporowatych - zawiera aminokwasy - cysteinę i argininę.




*Cafe mimi maska keratynowa - zawiera w składzie keratynę, nie ma humektantów.
*Cafe mimi maska proteinowa - maska PEH-owa, ma proteiny roślinne.
*Cafe mimi maska ekspresowa - maska PEH-owa, ma aminokwasy jedwabiu.



Mam nadzieję, że Wasze fale i loki skorzystają, całuję :*


11:25:00

Venus - olej z pestek moreli

Venus - olej z pestek moreli
Witajcie Kochani :)
Niech te upał wreszcie się skończą - przez nie muszę olejować włosy na nawilżający podkład aż 2 razy w tygodniu, a nie zawsze mi się chce :P No ale jak już o olejowaniu włosów mowa - chciałabym Wam dzisiaj przedstawić olej z pestek moreli firmy Venus - można go dostać w każdym rossmannie :) To on właśnie dzielnie mi towarzyszy w zabiegu olejowania włosów już od kilku miesięcy, zaraz obok olejku Anwen o zapachu mango , o którym pisałam Wam niedawno W TYM POŚCIE.  Przejdźmy jednak do recenzji oleju z pestek moreli Venus Nature.


*Swój olej kupiłam w rossmannie, akurat była przecena z bodajże 12.99 na 10.99. Olejek ma 50ml

*Jest rafinowany, bezzapachowy, ma średnio gęstą konsystencję. Cenowo wychodzi całkiem ok, ale np. naturalne, nierafinowane oleje nie wychodzą dużo drożej ;) Jeśli chodzi jednak o włosy, u mnie oleje rafinowane i nierafinowane działają tak samo. Inaczej jest w przypadku cery czy ciała, tam głównie stosuję oleje naturalne, nie poddane procesowi rafinacji.

*Składowo prezentuje się tak: około 66% kwasów tłuszczowych omega 9, 26% kwasów omega 6 oraz 6% kwasów nasyconych. Powinien ładnie spisać się na średniej i wysokiej porowatości włosów.



*Przechodzimy do działania, bo to Was pewnie najmocniej interesuje ;) Olejku z pestek moreli od Venus używałam zarówno do olejowania całych włosów, jako dodatek do lżejszych masek i odżywek, a także do zabezpieczania końcówek włosów. Zacznijmy od końcówek - kropelka oleju idealnie dociążała końcówka i je zabezpieczała. Kiedy jednak nałożyłam 2-3 krople - było już za ciężko, wyczujmy zatem ilość. Ja przelałam mój olejek do takiej buteleczki plastikowej po innym oleju, dzięki czemu mogłam odmierzyć dokładnie kroplę oleju. Jako dodatek do masek i odżywek - ładnie dociąża, wygładza, nabłyszcza. Dobrze spisywał się w czasie upałów, kiedy bałam się nakładać solo mocno nawilżające produkty po umyciu, zawsze dolewałam 5-10 kropel tego olejku. No i najważniejsze - jak produkt ten spisał się do olejowania całości włosów? A no bardzo dobrze - jak to olej z pestek moreli, to jeden z moich włosowych ulubieńców z omega 9. Pięknie wygładza, dociąża, troszkę zabiera mi skręt, ale tak już mam po olejach z omega 9. Nabłyszcza, ogranicza puch. Zmywa się średnio trudno, u mnie wystarcza jedno mycie delikatnym szamponem lub dokładniejsze, kilkuminutowe mycie maską, np. Vatika z czarnuszką. Stosowałam go zarówno na suche włosy, na całą noc, jak i na żel aloesowy holika holika na godzinkę - muszę Wam wreszcie opisać tą metodę ;) W każdym z tych przypadków spisywał się tak samo dobrze.


*Kilka razy nałożyłam go na twarz razem z żelem hialuronowym, mam jednak wrażenie, że oleje nierafinowane działają lepiej. Dodaję synkowi do kąpieli. Taki uniwersalny olej. Szkoda, że wersja rafinowana nie pachnie, bardzo lubię zapach oleju z pestek moreli, mimo, że z morelą nie ma nic wspólnego ;)


Następny będzie pewnie olej makadamia, chyba że wybiorę wersję nierafinowaną ze sklepu z półproduktami ;) Lubicie olejki Venus? Całuję :*







16:13:00

Anwen, Odżywka nawilżający bez do włosów o różnej porowatości

Anwen, Odżywka nawilżający bez do włosów o różnej porowatości

Odżywka nawilżająca Anwen o zapachu bzu

Witajcie Kochani :)
Od dłuższego czasu używam pewnej pięknie pachnącej odżywki, o której chciałabym Wam dzisiaj napisać coś więcej. Mowa o odżywce Anwen o zapachu bzu do włosów o różnej porowatości. Anwen ma niedługo wypuścić kolejne odżywki, już zacieram ręce na samą myśl, najbardziej na coś emolientowego :D 


Odżywka nawilżający bez Anwen  - skład:

Odżywka Anwen ma bardzo nawilżający skład. Zaraz po wodzie mamy 1 emolient i 2 antystatyki. Dalej nawilżająca skrobia ziemniaczana (bardzo lubię jej dodatek do masek), ekstrakt z cebuli, następnie kolejny humektant - pentawityna, czyli naturalny kompleks pozyskiwany z cukru. Kolejny humektant - pochodna kwasu hialuronowego oraz sok z aloesu zatężony. Antystatyk, nawilżająca gliceryna, nawilżający mocznik. Guma guar, konserwanty, substancje zapachowe. 


Odżywka nawilżający bez Anwen  - opakowanie i zapach:

Odżywka mieści się w tubce o pojemności 200ml, mamy 12 miesięcy na zużycie produktu od otwarcia. Zapach jest cudowny - kiedy dostałam moją odżywkę, cała paczuszka nią pachniała. To przepiękny, naturalny zapach bzu, włosy pachną jeszcze delikatnie po użyciu. 



Działanie na włosach falowanych i kręconych:

Jesteście ciekawi, jak taka masa nawilżaczy spisała się na moich dość wymagających ostatnio falach? Z odżywką Anwen trzeba bardzo uważać - jeśli użyję ją w obecne upały, kiedy jest gorąco i wilgotno, a punkt rosy wynosi około 20 stopni - spotka mnie puch i miotła :) Kiedy jednak nałożę ją pod olej na pół godzinki, moje fale są idealnie nawilżone, mięsiste, mięciutkie, gładkie i mocniej skręcone. Po umyciu mogę stosować ją tylko przy odpowiednim punkcie rosy - pisałam o nim więcej TUTAJ. To naprawdę mocno nawilżający zawodnik, pamiętajmy jednak, żeby używać jej umiejętnie, inaczej może zrobić nam krzywdę ;) Odżywka jest zgodna z CG. Idealna pod olej lub na 1O. Spróbujcie :)


Tutaj moje fale po odżywce Anwen z bzem:

loki, włosy kręcone


Jestem ciekawa, czy Wasze fale i loki pokochają taką ilość humektantów, całuję :*

09:34:00

Włosy w lipcu 2018r.

Włosy w lipcu 2018r.
Witajcie Kochani :)
Mamy już sierpień, czas zatem na lipcową aktualizację włosową. Troszkę zmian u mnie - znowu przerzuciłam się na hennę, a  efekty ostatniego hennowania pokazywałam Wam TUTAJ. Dodatkowo na dniach będę samodzielnie podcinać i cieniować włosy - ponad 6 miesięcy farbowania chemicznego dało niestety końcówkom mocno w kość. Już nigdy chemii. Ostatni raz podcinałam w styczniu, a tu już sierpień mamy. Zobaczymy, co z tego wyjdzie i czy nie będę musiała zamknąć bloga :P Mam nadzieję, że uda mi się w końcu kiedyś zapuścić włosy - wreszcie rosną coś szybciej, bo przez kilka lat to był około 1cm w dwa miesiące, bardzo słabo. W lipcu panowały upały, zresztą nadal panują, punkt rosy był bardzo wysoko, włosy marudziły na nawilżacze - dlatego stosowałam je tylko i wyłącznie pod olej. Zobaczcie, czego używałam w lipcu i jak prezentują się moje włosy ;)



Jakich kosmetyków używałam w lipcu?
W lipcu bardzo często myłam włosy vatiką z czarnuszką albo kallosem color - w upały najlepiej spisuje się u mnie mycie właśnie maską, włosy nie są tak suche. Używam silikonów, zatem co jakiś czas myłam je szamponem familijnym - właśnie mi się skończył, świetnie oczyszcza, muszę wreszcie zrobić recenzję ;)


Maski i odżywki do spłukiwania - jak zwykle sporo i różnorodnie ;) Jak już wspominałam, nawilżacze lądowały pod olejem, najczęściej była to odżywka Anwen o zapachu bzu, czasami również odżywka biolaven z olejem winogronowym, ma sporo nawilżaczy i pięknie pachnie ;) Jeśli włosy potrzebowały protein - aplikowałam odżywkę jajeczną z barwy, czasami z dodatkiem keratyny hydrolizowanej. Emolientów dostarczał mi kallos multivitamin oraz kallos mango, często z dodatkowym olejem. Świetnie spisywał się też garnier z żurawiną i olejem arganowym - właśnie go skończyłam. Odżywka bez spłukiwania - rozwodniony kallos color albo multivitamin.


Olejowanie - często, włosy po farbowaniu chemią i tych upałach naprawdę mam suche. Z początku miesiąca olejowałam na wodę z kwasem hialuronowym - KLIK WPIS.  Teraz testuję olejowanie na żel aloesowy holika holika, wpis się powoli szykuje ;) Olejuję olejkiem Anwen do włosów średnioporowatych o zapachu mango. Końcówki zabezpieczam olejem marula oraz z jagód acai od your natural side


Stylizacja - włosy ugniatam oczywiście z ukochanym żelem syoss men power hold. Czasami, ale bardzo rzadko, zostawiam je bez stylizacji, kiedy nie mam czasu ani siły. Staram się jednak je regularnie ugniatać, żeby nie zapomniały, jak się kręcić ;)


Kolor po hennie prezentuje się tak, bardziej rudy do słoneczka:


Uff, jak Wasze włosy znoszą upały? :) Całuję :*