12:16:00

Garnier awokado i karite - moje włosy niestety nie lubią olei nasyconych

Hej hej Kochane :)
Dzisiaj o odżywce, którą masa prosto, falowano i kręconowłosych dziewczyn uwielbia, czyli o Garnierze z olejem awokado i masłem karite. Czasem mam wrażenie, że odżywka ta chyba tylko u mnie nie spisała się dobrze, bo wszędzie same ochy i achy ;);)


Skład:
Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C39789/1). (03.07.2010)

Skład jest bardzo ładny i bogaty w emolienty, po wodzie widzimy właśnie emolient, w tym olej palmowy, olej awokado oraz masło shea. Są też antystatyki i gliceryna daleko w składzie.

Konsystencja:
Odżywka jest gęsta, ma piękny żółty kolor, nie spływa z włosów i rewelacyjnie się ją na włosy aplikuje, jest taka kremowa, dość gęsta, świetna konsystencja, rzadko spotykana w odżywkach, czuć, że bogata, albo dobrze zagęszczona ;)

Zapach:
Wiele z Was się nim zachwyca i ja dołączam do tego grona, słodki, cudowny, jakby toffi z ajerkoniakiem dla mnie ;) Czuć go jeszcze chwilę po zmyciu włosów. Warto spróbować chociażby dla samego cudownego, słodkiego zapachu :)

Opakowanie:
Przyjemna, nie za twarda buteleczka z ładną klapką-listkiem. Odzywka, mimo że gęsta, ładnie wychodzi z buteleczki, może pod koniec opakowania miałam delikatne problemy. Lubię garnierowe opakowania i ich wygląd ;)

Obciążanie:
Niewiele odżywek mnie obciąża, ale ta ma kilka olejów i bogaty skład i zdarzył mi się mały przyklap po niej, dlatego trzymałam ją krócej niż inne odżywki, maksymalnie 15-20 minut.

Działanie:
Na początku osiągałam po niej całkiem miłe, elastyczne, nawilżone fale, ale przez 2-3 pierwsze użycia. Potem pojawił się mniejszy lub większy  puch, włosy były stanowczo za lekkie i za miękkie - za chiny nie polubię się z nasyconymi olejami i muszę się z tym pogodzić, a tu mamy takie 2. Podejrzewam, że pewnie bardziej zaszkodził mi olej palmowy (bardzo podobny do kokosa), który jest wyżej w składzie, bo masło karite znajduje się jednak sporo dalej. Próbowałam ją mieszać z proteinową odżywką pół na pół bądź dokapywać ulubionego oleju, ale efekt nie był taki, jakiego oczekiwałam. Sama z siebie mam cienkie, miękkie jak u dziecka i lekkie fale, a ta odżywka jeszcze pogłębiała ten efekt. To naprawdę świetna odżywka z ładnym składem, choć wysokoporowate włosy lub te nielubiące nasyconych olei i maseł mogą być niezadowolone. Choć kto wie, na pewno warto spróbować, najwyżej będziemy mieć pięknie pachnącą piankę do golenia nóg :)


Ciekawa jestem, czy u którejś z Was też nie spisała się dobrze? Może wtedy się okazać, że lubimy podobne produkty, szukam ostatnio włosowej siostry i patrzę też pod tym kątem, piszcie więc koniecznie :) Całuję :*

31 komentarzy:

  1. Też szukam włosowej siostry :) Ale trwa to już od roku i powoli tracę nadzieję na jej odnalezienie :(

    A odzywka ta i u mnie się nie sprawdziła- dawała efekt szorstkich i suchych włosów. Moje też nie lubią takich olei :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Twoim włoskom się przyglądam, bo jest wiele podobnych rzeczy, których nie lubimy :)

      Usuń
    2. Mi też obciąż, ale polecam ją na pierwsze O w OMO - dla moich włsów działa cuda :)

      Usuń
  2. Może spróbuj nałożyć najpierw jakąś lekką odżywkę nawilżającą- typu Isana, balsam MRS.Potters. A następnie tą z Garniera. Ja często tak robię i wtedy nie ma mowy o puchu. Samej odżywce zdarzało się wywołać spuszenie, ale w tej metodzie zawsze włosy super wyglądają- są błyszczące, miękkie i mięsiste. Spróbuj, może w taki sposób odżywka ci podejdzie:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli kupię ją znowu i spróbuję dać jej szansę, na pewno zrobię tak, jak piszesz :)

      Usuń
    2. o spróbuję tej metody, dzięki :)

      Usuń
  3. A ja zamierzam dać jej jeszcze jedną szansę.
    Na początku mojego włosoamaniactwa odżywka nie robiła z nimi nic.
    Może teraz będzie lepiej? Ciekawa jestem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasz jej szansę? To może ja też jej dam, najwyżej znowu oddam siostrze ;)

      Usuń
  4. własnie ją kupiłam i narazie testuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu, nie jesteś sama. Nie polubiłam tej odżywki.

    OdpowiedzUsuń
  6. a jak się sprawdza na Twoich włosach parafina?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parafina zmniejsza mi skręt i przyklapuje włosy niestety.

      Usuń
  7. u mnie sie sprawdzila bardzo dobrze i kiedyś do niej wroce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie, u mnie :D Aż kiedyś na jednym z blogów się pytałam czy to możliwe że mam mega puch po niej? Oczywiście pachnie pięknie, zużyłam chyba 3 opakowania - bo myślałam, że będzie lepiej - nie było i chyba nie będzie :P
    Jestem kręcona i mega wysoko-porowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że nie jestem sama :D Nie zmusiłabym się do 3 opakowań, ledwo skończyłam 1 ;)

      Usuń
  9. Dużo o niej czytałam, chyba się skuszę ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się koniecznie, niedroga, a duża szansa, że się w niej zakochasz ;)

      Usuń
  10. U mnie się sprawdziła wyśmienicie ! Nakładam ją na 10-15 minut i jest idealnie :3 Moje must have ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie spisuje się wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja ją bardzo lubię, ale jednak prostuje moje włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zależy właśnie na odwrotnym efekcie, lubię odżywki podkreślające skręt :) Choć akurat po tej były dość ładnie skręcone, ale cała reszta niestety...

      Usuń
  13. Działa mu zmiękczająco, moje włosy lubią różnorodność i zmieniam, nie miałam sytuacji z puchem choć u mnie wiele zależy od temperatury, zimą i latem odżywki działają mi inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zmiękczał i to bardzo, u mnie aż za bardzo ;)

      Usuń
  14. Ja należę do grona zakochanych w tej odżywce, pięknie wygładza moje włosiska i nieraz gdy przeproteinowałam włosy ratowała mnie z opresji :) Sekret w moim przypadku jest taki, że nie można jej za długo przetrzymać bo oklap i obciązenie murowane, kilka minutek i włoski suuuper :)

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie świetnie się sprawuje, zapach jest fenomenalny, a włosy nawilżone :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja właśnie ją testuję, pachnie cudownie! U mnie na początku było ok ale to też kwestia wcześniej użytego oleju bo teraz użyłam innego i średnio sobie poradziła z myciem- to moja pierwsza odżywką, którą myje włosy ale jest o wiele lepiej niż było z szamponem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi by chyba obciążyła jako odżywka do mycia, dość ciężka się wydaje :)

      Usuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)