Witajcie Kochani :)
Pytacie mnie czasami, jak aktualnie wygląda moja kolekcja kosmetyków do włosów. Miałam chwilkę czasu i postanowiłam wywlec wszystko na dywan i obfotografować :) O dziwo, dość miło się zaskoczyłam - kilka miesięcy temu postanowiłam, że wydaję kosmetyki, które nie sprawdzają się dobrze na moich włosach. Koniec eksperymentów - kiedyś zużywałam do końca nawet taką maseczkę, która każdorazowo robiła mi suchą miotłę, bądź męczyłam się z szamponem, który wysuszał i podrażniał. Teraz staram się mieć w swoich zapasach same lubiane kosmetyki, choć oczywiście moja dusza włosowego odkrywcy zmusza mnie czasami do zakupu czegoś nowego :) Ostatnim takim zakupem był balsam planeta organica afryka z masłem mango - użyłam go już kilka razy i mimo, że początkowo obawiałam się puszku - olej kokosowy i masło mango, nie wiem, jak mango działa na moje włosy, z kokosem jest różnie - jak na razie jestem bardzo zadowolona :) Zapraszam do obejrzenia moich zbiorów :)