Witajcie Kochani :)
W zeszłym tygodniu moje fale wyglądały strasznie - przesadziłam z nawilżaczami, przez co w ogóle nie chciały się kręcić, puszyły się, strączkowały i lekko kleiły. Pokażę Wam ten obraz nędzy i rozpaczy w następnym poście ;) Dodatkowo postanowiłam wreszcie podciąć końcówki, jakieś 2-3cm - przez rok nie widziały nożyczek - i dorobić jeszcze jedną warstwę, żeby włosy mocniej się kręciły. Na razie kręcą się tak sobie, przez to nieszczęsne przenawilżenie, ale jest już lepiej. Mam nadzieję, że za kilka dni intensywnej emolientowo-proteinowej pielęgnacji dojdą do siebie. Zobaczcie, jak przebiegała moja niedziela dla włosów :)
Olejowanie: olej z wiesiołka na 2 godziny na suche włosy
Mycie: maska scandic fruit x2
Odżywianie: kallos multivitamin+keratyna hydrolizowana 5 kropel
Odżywka b/s: rozwodniony kallos omega 1 porcja
Stylizacja: 2 groszki męskiego żelu isana bez alkoholu
Przenawilżone kosmyki zawsze wołają u mnie o olej - dostały zatem porcję wiesiołka, naolejowałam suche włosy. Po dwóch godzinach zmyłam włosy dwukrotnie maseczką scandic fruit, a następnie nałożyłam pod czepek porcję kallosa multivitamin z 5 kroplami keratyny hydrolizowanej - niezbędnik przy przenawilżeniu ;) Potrzymałam mieszankę 20 minut i dokładnie spłukałam ciepłą wodą. W ociekające wodą włosy wgniotłam 1 porcję rozwodnionego kallosa omega, a następnie wystylizowałam fale 2 niewielkimi groszkami męskiego żelu isany bez alkoholu. Wysuszyłam suszarką z dyfuzorem. Po tej ratunkowej akcji włosy prezentowały się tak:
Prawa strona z lampą i bez:
Lewa strona z lampą oraz bez niej:
Jak widać włosy nie odzyskały jeszcze swojego dawnego skrętu, ale naprawdę jest o niebo lepiej - zobaczycie na jutrzejszych zdjęciach, jak tragicznie wyglądały ;) Puchu za to nie ma już praktycznie w ogóle, strączków i klejących kosmyków również dużo mniej. Jak się przyglądniecie, to możecie zobaczyć nową górną, krótszą warstwę na włosach :) Mam nadzieję, że już za kilka myć pokręcą się ładnie i zobaczycie skręt i nową fryzurę w całej okazałości.
Idę oglądać Wasze niedziele dla włosów :) Całuję :*
Piękne fale!!prawda jest jednak taka, że niestety niektóre włosy (moje) są totalnie oporne na wszelkie formy modelowania :(
OdpowiedzUsuńJest i tak - ale to też zaleta, bo często takie włosy to proste niskoporki ;);)
UsuńPiękne fale. Niestety moje włosy nie dają rady.
OdpowiedzUsuńWolę je jednak troszkę bardziej pokręcone, ale może wrócą do siebie ;)
Usuńbardzo mi sie podobaja rwoniez w taki bardziej falowanym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję - mam nadzieję, że pokręcą się jednak bardziej ;):)
UsuńNiedawno prosiłam Cię o poradę < tutaj http://www.kasianafali.pl/2015/12/zele-do-wosow-w-jaki-sposob-ich-uzywam.html :)>. Kupiłam żel z Isany i loki nabierają kształtu i trzymają się cały dzień, ale pojawił się nowy problem ;). W wakacje ścięłam włosy. Oddawałam je na fundację, więc robiłam to w warunkach domowych. Fryzura nie ma żadnego kształtu, a ja nie znam żadnego fryzjera, który jest specjalistą od loków w moim mieście, ani nikogo, kto mógłby mi takiego polecić. Trochę bez sensu starać się wydobywać skręt, a potem spinać włosy w kucyk czy koczek :/. Pokazywałaś w jednym poście, jak duży wpływ na włosy ma kształt cięcia. O co poprosić fryzjera, jeśli moje włosy z zewnątrz , a spod spodu to mizerne fale? Jakieś rady :)?
OdpowiedzUsuńPaula
Ucięłam kawałeczek ;).
Usuń[...] Z zewnątrz ładnie się kręcą [...]
Paula
Właśnie Kochana z takimi włosami jest problem i różnie różne włosy mogą zareagować. Pytanie, czy one z zewnątrz lepiej się kręcą, bo tam są nieco bardziej zniszczone, a pod spodem zdrowsze i kręcą się mniej - czy po prostu tak już masz. Myślę, że na pewno można poprosić o lekkie cieniowanie i choć jedną warstwę - to nie powinno zaszkodzić, a dzięki temu ten dół będzie mógł wyjść na wierzch i zacząć mocniej się kręcić.
UsuńChoć możliwe jest, że mimo cięcia te włosy ze spodu nie będą kręcić się aż tak, jak wierzch - ja też mam różne typy skrętu na głowie i dziwnie to czasem wygląda :P
Dziękuję :). Są całkowicie zdrowe. Zobaczymy jak sprawdzi się u mnie takie cięcie, bo twoje włosy bardzo ładnie odżyły po tym odświeżeniu :). Dam znać jak coś zmienię :).
UsuńPaula
Wyglądają na niesamowicie gładkie :)
OdpowiedzUsuńDziś pokręciły się już mocniej na szczęście :)
UsuńPiękne masz włosy! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńZawsze są piękne <3
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńTeż muszę już trochę przystopować z nawilżeniem, ostatnio weszło mi w nawyk non stop olejować raz w tyg na kallosa aloe :) muszę troszeczkę ograniczyć jednak te nawilżające dobroci :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie chwal się nową fryzurką :) byłaś u fryzjera czy kombinowałaś sama? :)
Nio ja tak nawilżałam się nawilżałam i przejadło im się ;);)
UsuńByłam pierwszy raz u nowej fryzjerki - słuchała wszystkiego, o co ją poproszę, normalnie szał :)
:) Piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;)
UsuńJejku :) wydajesz się taką dobrą osóbka, zawsze chcesz pomóc i jesteś taka mila :) Mam nadzieję, że jesteś bardzo szczęśliwa w życiu i masz przewspaniałego męza/narzeczonego/ chłopaka, bo włosy już masz cudowne :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo wzruszyłaś mnie tym komentarzem - aż nie wiem, co napisać. Dziękuję :*
UsuńAleż daj spokój ja tylko stwierdzam fakty :) Wśród ludzkiej znieczulicy i tego całego "społeczenstwa idealnego" trzeba doceniać takie osoby jak Ty :)
UsuńJa już chyba tak po prostu mam i czasem myślę, że wszyscy po prostu tacy są, a różnie to z tym bywa ;)
UsuńKasiu, czy możesz polecić solidnego allegrowicza u którego kupujesz maskę Scandic?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Kupowałam dokładnie tę - bardzo dobrze zabezpieczone maseczki przyszły :)
Usuńhttp://allegro.pl/scandic-fruit-mask-maska-nawilzajaca-1000-ml-i5952986763.html