Hej hej Kochane :)
Czas na kolejną, sierpniową już aktualizację włosów :) Ostatnio sporo padało, a moje kapryśne fale za deszczem niezbyt przepadają, toteż lubiły się puszyć, żeby innego dnia być oklapnięte i bez życia ;) W kość dała im też ślubna fryzura, tona lakieru i kilkukrotne zmywanie go agresywnym szamponem. Oj, należą im się spore przeprosiny ;) Jak moje włosy zniosły sierpień i jak się teraz prezentują?
Włosy w wersji pofalowanej:
Olejowanie:
W sierpniu używałam oleju sojowego oraz oleju z pestek malin. Malina zachwyciła mnie, pięknie nabłyszcza i podkreśla skręt, recenzja jest tutaj. Soja zachwyciła mnie już mniej, recenzję napiszę na dniach. Starałam się olejować przynajmniej raz w tygodniu.
Mycie:
Przez większość miesiąca myłam włosy balsamem mrs. potters z ginko biloba i keratyną. Do oczyszczania - szampon piwny z barwy (recenzja).
Odżywianie:
*Balsam marokański planeta organica - cudowny, cudowny, cudowny :) Pięknie nawilża, nabłyszcza, wygładza, choć nieco osłabia mi skręt, ale i tak go kocham. Recenzja jest tutaj.
*Odżywka nivea long repair - tak średnio się lubimy, niby podkreśla skręt i nadaje ładny blask, ale puszy i niezbyt dobrze nawilża. Pisałam o niej tutaj.
*Maska kallos color - całkiem przyjemna maseczka, choć nie pokochałam jej aż tak, jak wersji keratin. Niemniej warto spróbować ,recenzja jest w tym poście.
Odżywka bs:
Najczęściej joanna naturia z lnem i rumiankiem (recenzja), kiedy stylizuję włosy w fale
oraz balsam green pharmacy z arganem i granatem, kiedy robię włosy na prosto (recenzja).
Końcówki:
Olej z pestek malin, czasem kuracja marokańska z avonu.
Stylizacja:
Najczęściej żel mrożący joanna (recenzja tutaj), często też na prosto, bez stylizacji.
Płukanka:
Praktycznie żadna, muszę zrobić wreszcie ukochaną lnianą ;)
Porost:
Nic, opuszczam się, oj opuszczam ;)
Jak tam Wasze włosy znoszą sierpień? :) Całuję :*
na zdjęciu z lampą włosy wyglądają mega ładnie i zdrowo ;)
OdpowiedzUsuńnie pomyślałam wcześniej żeby używać balsamu z GP jako odżywka b/s, a zalega mi on na półce już bardzo długo ;)
teraz już wiem co z nim zrobię, może akurat będzie git ;P
Uwielbiam balsam gp jako odżywkę b/s ;)
UsuńW pierwszą połowę sierpnia były niedogodne, teraz są idealne bo odstawiłam odżywkę, która mi nie służyła. Deszcz jak na razie nie uprzykrza mi zycia, nie puszą się nadmiernie ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wpadnę tu na recnzję oleju sojowego :*
Już niebawem recenzja będzie :*
UsuńU mnie bywało różnie, ale chyba nie jest źle :) Jestem zadowolona ze zdenkowania czterech odżywek, czym zrobiłam sobie miejsce na moje DMowe zakupasy, sesesese :D
OdpowiedzUsuńOj tak, nowości to jest to :D:D
UsuńPofalowana wersja jest Twoim zdaniem na tym zdjęciu bez życia?
OdpowiedzUsuńKobieto! :D Dla mnie to mega objętość!
A bo wiem, na co je stać no ;) ;*
Usuńcoś Ty Twoje włoski wyglądają cudownie w wersji falowanej :) nie widać żadnego klapnięcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, jednak wiem, że bywa z nimi przeważnie lepiej ;)
UsuńCudowne falowańce, szkoda że moje są proste jak drut.
OdpowiedzUsuńNiejedna Ci takich zazdrości :D
UsuńUwielbiam twoje fale. Niestety u mnie takie nie wychodzą :(
OdpowiedzUsuńKażde włosięta są inne i na swój sposób piękne, oczywiście jeśli zadbane ;)
UsuńŚwietnie wyglądają! Jak się udała fryzura ślubna? :)
OdpowiedzUsuńOj udała się udała, trzymała się do rana, tylko potem musiałam to wszystko myć 4 razy szamponem z barwy :P
UsuńOjoj, aż tak? :D no cóż, na ten ważny dzień warto się trochę poświęcić :D
UsuńMnie już kolejną aktualizacja zachwycasz tym jak pięknie układają Ci się włosy. Inspirujesz mnie do walki o swoje i próbowanie nowych rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńWarto walczyć, oj warto :) Choć w sierpniu moje włosięta najlepiej się nie czuły, ale bardzo dziękuję ;)
UsuńCudne falki Kochana i piekna objetosc :) Gdzie ten przyklap ;)?
OdpowiedzUsuńA no jest kochana ,troszkę jest i smętne końce ;)
UsuńDziękuję;*
Piękne fale i ich gęstość:)
OdpowiedzUsuńNie widzę powodu Twojego marudzenia... Nawet z tym puszkiem są śliczne. :)
OdpowiedzUsuńprzepiekne wlosy :) zdrowe, blyszczace i piekny skret :) tez zapomnialam troche o plukance glutkowej :D
OdpowiedzUsuńZawsze piękne i niedoscignione :)
OdpowiedzUsuń